38 Część pierwsza. Powstanie mowy
cych, że zwierzęce porozumiewanie się może być o wiele bardziej złożone, niż to zakładały proste teorie typu bodziec-reakcja, i że w istocie ma ono często cechy, które przez długi czas były uważane za wyłączną domenę mowy ludzkiej.
ŚPIEW PTAKÓW
Wszystko zaczyna się już wraz ze zwykłym śpiewem ptaka za oknem. Również i w tym wypadku chodzi o sygnał komunikacyjny, w dodatku o dość skomplikowanej budowie. Śpiewając, ptak łączy następujące po sobie pojedyncze dźwięki o rozmaitej wysokości, czasie trwania i intensywności w sekwencje, które są nazywane frazami lub zwrotkami, i to z taką prędkością, że ludzkie ucho jest w stanie wychwycić wszystkie niuanse dopiero przy powolnym ich odtwarzaniu z taśmy. W swojej podstawowej strukturze śpiew ptaków przypomina tym samym muzykę, w pewnym sensie jednak również ludzką mowę, która przecież także bazuje na seriach odrębnych dźwięków.
Ciekawe, że śpiew u wielu gatunków nie jest czymś wrodzonym. Młode ptaki muszą się go nauczyć od starszych osobników na podstawie odziedziczonych predyspozycji. Jeśli brak wzorca, a więc gdy ptak wyrasta w izolacji, wtedy z reguły jego śpiew jest bardzo niedoskonały. Z drugiej strony wiadomo, że niektóre ptaki mogą się nauczyć motywów śpiewu innych gatunków lub nawet ludzkich słów i zdań oraz imitować je z łudzącym podobieństwem - to zjawisko jest określane jako „kpienie”. Gil eksperymentalnie wychowany przez kanarki przejął na przykład śpiew swojego przybranego ojca i przekazał go później własnym pisklętom.
Przykłady tego rodzaju wraz z obserwacjami przeprowadzanymi na małpach udowadniają, jak dużą rolę w komunikacji zwierzęcej mogą odgrywać elementy uczenia się. Obalają one rozpowszechnione wcześniej poglądy, jakoby było możliwe wyraźne rozgraniczenie „wyuczonej mowy” człowieka i „odziedziczonej mowy” zwierząt. Mimo to śpiew ptaków ma niewiele wspólnego z mową w ścisłym rozumieniu tego słowa. Większość ptaków zawsze szereguje elementy swojego śpiewu w takie same zwrotki, a repertuar (który w zależności od gatunku może obejmować od kilku do kilkudziesięciu fraz) jest na tyle ustalony i ograniczony, że na jego podstawie można zidentyfikować śpiewaka nie tylko jako przedstawiciela określonego gatunku i „grupy dialektalnej”, lecz nawet jako konkretnego osobnika. To nie wszystko, gdyż według dzisiejszego stanu wiedzy zawartość informacyjna owych powtarzanych wciąż od nowa strof jest prawie tak samo zawężona jak treść innych, znacznie prościej skonstruowanych sygnałów zwierzęcych. Ograni-cza się ona po prostu do komunikatu „to jest rewir samca XY” - wiadomość ta ostrzega przed wtargnięciem potencjalnych rywali, wabi natomiast wolne samiczki podczas okresu godowego, służąc tym samym do wyznaczania terytorium i rozmnażania.
TANIEC PSZCZOŁY PASIECZNEJ
Odkryty w latach czterdziestych XX wieku przez Karla von Frischa i Martina Lindauera taniec pszczoły pasiecznej jest być może najbardziej zróżnicowanym spośród dotąd przedstawionych zwierzęcych systemów komunikacyjnych. Pszczoła potrafi przekazać informacje wprost zdumiewające. Za pomocą tańca zbieraczka może poinformować swoje towarzyszki z ula nie tylko o istnieniu obiecującego źródła pożywienia, lecz także podać im dokładną odległość i precyzyjny kierunek geograficzny.
Jeśli odkryte złoże pokarmu znajduje się w odległości mniejszej niż 80 metrów od ula, pszczoła rozpoczyna tak zwany taniec okrężny (il. 2, po lewej). Drepcze wówczas w tańcu na plastrze miodu, zataczając małe kręgi w prawo i w lewo, natomiast inne zbieraczki dotykają przy tym jej odwłoka i idą za nią. Ten trwający w zależności od wydajności źródła pożywienia od kilku sekund do minuty taniec mobilizuje inne pszczoły, by udały się na poszukiwanie źródła pokarmu w najbliższych okolicach ula. Jako wskazówki służą im zapach kwiatów, jakim jest przepojona zwiadowczym, oraz rozdzielane przez nią próbki smaku nektaru.
Jeśli źródło pożywienia znajduje się w większej odległości, odkrywczym rozpoczyna bardziej skomplikowany taniec wywijany (il. 2, po prawej). Figura kreślona podczas tańca przypomina ósemkę, przy czym zbieraczka na prostych odcinkach pomiędzy obydwiema pętlami energicznie potrząsa odwłokiem w prawo i w lewo. Długość drogi do odkiytego źródła pokarmu przekazuje swoim towarzyszkom z ula za pomocą tempa tańca, który wraz z wydłużaniem się odległości i czasu lotu staje się coraz bardziej spowolniony. Na przykład pszczoły Karla von Frischa, jeśli cel był oddalony o ponad 100 metrów, kreśliły w tańcu ósemki dziesięciokrotnie w ciągu ćwierci minuty, natomiast informując o celu odległym o 5 kilometrów już tylko dwa razy. Poza tym ważną rolę w przekazie informacji odgrywa także charakterystyczne brzęczenie, jakie tańcząca pszczoła wydaje, szybko trzepocąc skrzydłami.
Odkrywczym wskazuje swoim towarzyszkom dokładny kierunek źródła pożywienia, dostosowując doń ruchy tańca. Jeśli tańczy ona pod gołym niebem na poziomej desce przy wejściu do ula, to kierunek ruchu w fazie poruszania się po prostej w tańcu wywijanym wskazuje dokładnie cel. Natomiast jeśli zbieraczka tańczy-jak to się dzieje najczęściej-w ciemnym wnętrzu ula na pionowych plastrach miodu, wtedy podaje kierunek w odniesieniu do położenia słońca. Faza tańca po prostej skierowana ku górze sygna-