52 Część pierwsza. Powstanie mowy
XX stulecia, błędnie oceniono i nieprawidłowo zinterpretowano pod wpfy. wem tych uprzedzeń. I tak na przykład neandertalczyka - w świadomości} szerokiej opinii publicznej do dzisiaj po prostu praczłowieka - przez długi czas postrzegano jako tępogłową, głupią istotę, swego rodzaju „pragłupka w historii ludzkości”, a samo to określenie wciąż jeszcze budzi mało pochlebne skojarzenia i bywa nawet wyzwiskiem. Nawet dzisiaj w filmach fabularnych, karykaturach, a zwłaszcza w komiksach ciągle jeszcze prezentuje się naszych prehistorycznych przodków w najlepszym wypadku jako charczące lub bełkoczące przygarbione stworzenia o obwisłych ramionach i bardzo ograniczonych umysłach.7 Paleoantropologia i archeologia pradziejowa} - dziedziny nauki zajmujące się wczesnym człowiekiem i jego kulturą - już dawno temu odrzuciły wyobrażenia tego rodzaju. W ciągu ostatnich dziesięcioleci wyniki ich badań spowodowały gruntowną i zasadniczą zmianę wyobrażeń historii naszego rozwoju.
NIEJASNE POCZĄTKI
Do dzisiaj nie wyjaśniono jeszcze w pełni początków procesu ewolucyjnego, który doprowadził do powstania człowieka. Na podstawie badań materiału genetycznego (DNA) dzisiejszych małp człekokształtnych i ludzi już od dłuższego czasu naukowcy przypuszczają, że gałąź ewolucyjna hominidów (człowiekowatych), która poprzez szereg wymarłych form pośrednich doprowadziła do powstania człowieka współczesnego, musiała oddzielić się od małp człekokształtnych około 5-8 milionów lat temu - mniej więcej w tym czasie żył ostatni wspólny przodek człowieka i szympansa. Jednak do niedawna paleoantropologia (nauka o praczłowieku) nie dysponowała jakimikol-} wiek skamieniałościami (czyli kopalnymi szczątkami kości) z tego przełomo^j wego okresu i dlatego dokładne okoliczności rozejścia się hominidów i człekokształtnych pozostawały nierozwiązaną zagadką. Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat w Afryce udało się odkryć pochodzące z tego okresu szczątki trzech przedstawicieli form przedludzkich. W Etiopii znaleziono kości istoty sprzed około 5,8 miliona lat, zwanej Ardipithecus ramidus („małpa naziemna; u korzenia”), a w Kenii żyjącego przed około 6 milionami lat osobnika Omh rin tugenensis (popularnie zwanego „człowiekiem milenijnym”), natomiast w Czadzie szczątki przedstawiciela gatunku Sahelanthropus tchadensis liczące 6-7 milionów lat Anatomia wszystkich tych istot charakteryzuje się osobliwym przemieszaniem cech małpich oraz ludzkich. Z informacji ogłoszonych przez ich odkrywców wynika także, że osobniki te mogły już chodzić wyprostowane. Jak dotąd badania żadnego z nich nie są jednak zaawansowane na tyle, by móc dokładnie określić ich miejsce w naszym drzewie ewolucyjnymi Także ich wzajemne pokrewieństwo nie jest jeszcze całkiem jasne.
Powiązanie z człowiekiem staje się nieco wyraźniejsze dopiero wraz z narodzinami australopiteka, który pojawił się około 4,5 miliona lat temu i został dobrze poznany dzięki setkom zachowanych fragmentów szkieletu (il. 4). Nazwa ta oznacza dosłownie „małpę południową”, gdyż wszystkie odkryte dotychczas skamieniałości tego hominida pochodzą z Afryki -głównie z południowej i wschodniej. W związku z tym można przypuszczać, że pierwotnie tam właśnie nastąpił rozwój prowadzący do przeobrażenia hominidów w formy ludzkie. Istniało wiele gatunków australopiteków. Specjaliści klasyfikują je na podstawie wielkości i kształtu czaszki, zębów oraz innych szczegółów anatomicznych, są to na przykład Australopithecus ana-mensis, afarensis, africanus, garhi, robustus i boisei. Wszystkie one pod względem budowy ciała i czaszki wyraźnie przypominały szympansy, udowodniono jednak, że chodziły już na dwóch nogach (por. s. 57) i między innymi tą cechą odróżniały się od żyjących zarówno wtedy, jak i później małp człekokształtnych.
GATUNEK HOMO WKRACZA NA SCENĘ
Australopiteki żyły przez ponad 3 miliony lat - ich ostatni przedstawiciele wymarli dopiero około miliona lat temu. Jednak już wcześniej, jako ich następcy i równolegle z nimi, ewoluowała druga linia hominidów, a mianowicie gatunek Homo („człowiek”), którego najmłodszą gałęzią jesteśmy my. Za jego najwcześniejszych przedstawicieli uważa się dwa gatunki żyjące około 2,5-1,5 miliona lat temu we wschodniej Afryce -Homo habilis („człowiek zręczny”) i Homo rudolfensis (nazwany tak od jeziora Turkana w Kenii, wcześniej Jeziora Rudolfa). Obydwa gatunki, których szczegółowe różnice anatomiczne pozostają nadal kwestią sporną, miały zdecydowanie większy mózg niż australopiteki (il. 5). Z czasów ich występowania pochodzą także pierwsze znane narzędzia kamienne oraz najstarsze ślady świadczące o spożywaniu mięsa (por. s. 57).
Z pierwszych gatunków Homo mniej więcej 2 miliony lat temu wykształcił się nowy, znany nam o wiele lepiej typ człowieka, nazwany Homo erectus („człowiek wyprostowany”) - jego najstarsze formy są czasami określane także jako Homo ergaster („człowiek rzemieślnik”). Jego ciało od szyi w dół pod względem wielkości i budowy anatomicznej już tylko w niewielkim stopniu różniło się od naszego. Thkże jego mózg przez 1,5 miliona lat, aż do wymarcia Homo erectus około 300 tysięcy lat temu, stopniowo osiągnął znaczne rozmiary (por. s. 57 i n.). Homo erectus, czemu przyjrzymy się jeszcze bardziej szczegółowo w następnym rozdziale, poczynił imponujące postępy technologiczne i kulturowe (por. s. 80-90). Był pierwszym homini-dem, który rozprzestrzenił się poza Afrykę, prakolebkę człowieka, i skolo-