84 Część pierwsza. Powstanie mowy
Również liczne inne osiągnięcia technologiczne i kulturowe praludzi z gatunku Homo erectus pozwalają przypuszczać, że ta wczesna forma człowieka używała już swego rodzaju mowy. Wbrew temu, co się dzisiaj najczęściej przyjmuje, „gómopaleolityczna rewolucja” około 40 tysięcy lat temu wcale nie była pierwszym okresem rozkwitu kulturowego w pradziejach ludzkości. Co więcej, znacznie wcześniejszy kulturowy Wielki Wybuch nastąpił już w czasach Homo erectus, który oprócz swoich niekiedy przepięknie opracowanych pię-ściaków upowszechnił także inne wynalazki techniczne i innowacje kulturowe, znacznie przewyższające wszystko, czym dysponowali jego poprzednicy. Tym samym w ogóle po raz pierwszy w naszej ewolucji zrobił on krok ku typowo ludzkiej kulturze i dlatego też w pełni słusznie określa się tego hominida mianem wczesnego człowieka we właściwym znaczeniu tego słowa.
OGIEŃ - OSWOJONA SIŁA NATURY
Jednym z najistotniejszych elementów tej kultury było regularne i kontrolowane rozniecanie ognia. Pierwsze, jeszcze niezbyt pewne dowody na to zauważono już na liczących ponad milion lat stanowiskach afrykańskich17, a od okresu około pół miliona lat temu świadectwa używania ognia można znaleźć w wielu miejscach. Warstwy spalenizny, paleniska i okopcone lub przebarwione narzędzia kamienne oraz kości zwierzęce, wyraźnie wskazujące na codzienne używanie ognia, odkryto na przypisywanych przedstawicielom Homo erectus i liczących sobie od 500 tysięcy do 300 tysięcy lat stanowiskach w Czukutien w Chinach, Vćrtesszóllós na Węgrzech, Bilzingsle-ben w Turyngii oraz w Torralba w Hiszpanii. Wprawdzie nie chodzi jeszcze zapewne o ogniska rozniecane samodzielnie, lecz o ogień, który powstał na skutek uderzenia pioruna lub z innych przyczyn naturalnych, a płonące gałęzie zostały następnie przeniesione przez wczesnych ludzi do obozowiska, gdzie żar był troskliwie przechowywany - jednak tak czy inaczej oznaczało to osiągnięcie o olbrzymiej doniosłości.
Ogień umożliwiał życie i przetrwanie także w niekorzystnych warunkach klimatycznych, rozświetlał noc, dawał ochronę przed drapieżnikami i - co wcale nie mniej ważne - pozwalał również na smażenie albo opiekanie mięsa i roślin, a tym samym przygotowywanie smakowitego i zdrowego pożywienia. Przemienił on obozowisko wczesnych ludzi w swego rodzaju kulturowy mikrokosmos, mały świat, wewnątrz którego panowały warunki korzystniejsze i przyjemniejsze niż poza nim. Dlatego też zupełnie słusznie uważa się ogień za najbardziej pierwotny przykład przekształcenia sit natury i korzystania z nich przez człowieka. Zapewne nie bez powodu w mitologii greckiej Prometeusz, który dał ludziom ogień, jest równocześnie twórcą kultury.
OBOZOWISKA Z DOMOSTWAMI
Rzeczywistym Prometeuszem w historii ewolucji człowieka był jednak Homo erectus. Z jego czasów pochodzą pierwsze świadectwa prostych domostw-okrągłe lub owalne zarysy z kamieni, ziemi lub kości, które odkopano na liczących 500-300 tysięcy lat stanowiskach w Prezleticach w Czechach, Terra Amata w południowej Francji i Bilzingsleben w Tluyngii. Mają one zazwyczaj średnicę kilku metrów, a archeolodzy unali je za pozostałości konstrukcji przypominających namiot lub szałas. Szczególnie interesujący jest przypadek Bilzingsleben, gdzie na stosunkowo niewielkiej powierzchni odsłonięto równolegle trzy takie domostwa. Zgodnie z rekonstrukcją kierującego wykopaliskami Dietricha Mani przed każdym z nich znajdowało się palenisko i liczne stanowiska pracy, o czym świadczą wyraźne skupiska kamieni, kości, narzędzi krzemiennych i odpadów produkcyjnych. Jeśli rekonstrukcja ta jest prawidłowa, mamy do czynienia nie tylko z dobrze zorganizowanym obozowiskiem, lecz także z wczesnym świadectwem prostej formy organizacji pracy.18
Ponadto w Bilzingsleben, jak i w innych miejscowościach, znaleziono także wiele narzędzi z kości i poroża, takich, jakie często całkowicie błędnie przypisuje się dopiero wczesnym przedstawicielom Homo sapiens. Być może wykorzystywano je do obróbki miękkich materiałów - drewna, futra lub skóry. Na liczącym 500 tysięcy lat stanowisku Homo erectus w Boxgrove w południowej Anglii znaleziono kamienny pięściak, którego - co potwierdzają analizy mikroskopowe - używano do oskrobywania futer lub skór zwierzęcych.19 W Bilzingsleben natomiast odkryto narzędzia kamienne z charakterystycznymi długimi żądłami, które mogły być używane do przewiercania skór lub innych miękkich materiałów, a być może już także do prostej formy szycia za pomocą ścięgien zwierzęcych lub włókien roślinnych. Znaleziska tego rodzaju i wzgląd na dość surowe warunki klimatyczne, jakie musiały niegdyś panować w okolicach niektórych obozowisk wczesnych ludzi, pozwalają wielu specjalistom snuć przypuszczenia, że Homo erectus dysponował już także prostymi formami wykonywanej z futer lub skór odzieży.
POŻYTECZNY PAKIET KULTUROWY
Umiejętność zaspokojenia podstawowych potrzeb, takich jak posiadanie ognia, domostwa oraz przypuszczalnie prostych form odzieży, umożliwiła wczesnym ludziom z gatunku Homo erectus oderwanie się od klimatu tropikalnego i subtropikalnego, z którymi związane były gatunki wcześniejsze,