IMGP6325

<J0    UIBHNAT Z LUBLINA ! WY BOB PISM

Coć każę, dobrze pamiętaj;

^,jxt Kup, co najdziesz nagonzcgo,

Wszyikim ludziom niewdzięcznego".

Ezop sobie w tym nie wątpił;

Szedł, takież języków kupił;

Nie działając karmiej innej, ^u* Przyprawił Je jako pierwej.

A gdy już za stołem siedli,

Języki dał, aby jedli.

Oni mu: „A cóż to czynisz?_

Języki nas wszystko karmisz? ism Ezop rzekł: „Mam oi ich więcej. Jedno ty pojedzcie pierwej⁴'.

Rzekł k niemu Ksant: „W cóż dufasz, łże mej kaźni nie słuchasz?

Azażem cię tak nie uczył,

¹³⁷⁰ Aby jedno tego kiupił,

Co by było nagorszego,

Wszystkim ludziom niewdzięcznego?“ Rzekł Ezop: „Prawieś osądził.

I jam-ci w tym nie pobłądził: jaw ą oo nad język gorszego.

Wszystkim ludziom mierzieńszego?

Językiem sie zabijają,

Mocne miasta przewracają;

Walki i bitwy z języka,

On czyni z pana nędznika —

I, cokolwiek ludziom szkodzi, Wszystko 2 języka pochodzi;

By zawzdy ludzie milczeli,

Więcej by pokoju mieli", im Owa jeden, co tam siedział,

w. 1364: teszysifco — ciągle, bez ustanku, w. 1368: fcaźń przykazanie, rozkaz.

w. 1376: mierzieitay — bardziej mlerziony, obrzydliwszy (pw-zmierzić sobie co).