z bezpośrednią kreacją, tylko żeby dostrzeżona przez nie sytuacja narracyjna i wyodrębniona postać narratora lub zaznaczona jego funkcja zbudowały wystarczający dystans do przedstawianego w utworze świata, który pozwoli dziecku podjąć właściwe działania związane z lekturą.
Do nich należy przede wszystkim poszukiwanie w lekturze mitu.
Czy jest to możliwe w lekturze dziecka? Wydaje się, że tak, jeśli przyjmuje się, że mit (w pozarefleksyjnym rozumieniu małego dziecka) znaczy struktury najprostsze, ujawniające się w obrazach i związanych z nimi ogólnych znaczeniach i przekonaniach, a także jeżeli bierze się pod uwagę lekturę kierowaną przez dorosłego pośrednika lektury. On to może (a nawet powinien) w sposób werbalny i pozawerbalny (przez gest, intonację głosu czy rysunek) uświadomić słuchającemu go dziecku istnienie tych podstawowych wartości: mitu w literaturze.
W omawianej wcześniej baśni Jak się jeż z zającem ścigał charakter mityczny ma obraz drogi, objawiającej się w tym utworze podwójnie, raz w kształcie tragicznego, zamkniętego koła, w którym zając spotkał śmierć, drugi raz - w kształcie linii prostej o wyraźnym początku i końcu, a więc takiego obrazu drogi, który prowadził do zwycięstwa jeża. Dlatego jeż mógł pokonać zająca.
W utworze tym może też dziecko odnaleźć inny obraz, a mianowicie ilustrujący sytuację wyścigu, który jest wielką próbą zmierzenia własnych sił. W układzie tym wygrywają ci, którzy stanowią wspólnotę, małżeństwo jeżów, samotny zając zaś musi ponieść klęskę („my” znaczy więcej niż „ja”).
Dziecko w tym „poszukiwaniu” mitu może też oprzeć się na wiedzy dotyczącej powszechnych prawideł życia. Bo zanim przystąpi do słuchania czy czytania baśni Jak się jeż Z zającem ścigał, powinno wiedzieć, że: „mały może być mądry, a duży głupi”, że „zgoda buduje, a niezgoda rujnuje”, że „pycha bywa zwykle ukarana”, a także że „naiwny może wywieść w pole cynika”. Wtedy kiedy podczas lektury napotka znane już wcześniej struktury znaczeniowe, łatwiej mu będzie zrozumieć, przeżyć i zaakceptować (uznać za „własny”) ten utwór.
Również włączając tę baśń do wielu innych, znanych mu utworów porządkuje je według zasady, która głosi, że skromna mądrość przewyższa nadętą pychę. I tak w utworach klasyki światowej przypominają się podobne pary bohaterów: Don Kichot i Sancho Pansa, Robinson i Pięta-szek, Kubuś Fatalista i jego pan...
Nauka lektury według Rolanda Barthesa obejmuje nie tylko teksty pisane, ale też obrazy, przedmioty i zdarzenia. A one właśnie są bardzo mocno związane ze sposobem bycia dziecka. Bo dziecko zawsze, nawet w kontakcie z lekturą, stara się wejść w jak najściślejszy kontakt z tworzywem, z materią. Ten zmysłowy kontakt z dziełem literackim polega na zabawie słowami, postaciami, fabułami, zdarzeniami. Wyrażają go takie propozycje, jak: „Zmień zakończenie tej baśni”, „Opowiedz jeszcze inne przygody tego bohatera”, „Przeczytaj jeszcze raz, ale opuść wszystkie miejsca smutne”. Podejmując tę „grę” dorośli mogą zaproponować dzieciom także inne zabawy z tekstem. Na przykład: „Opowiedz baśń o Czerwonym Kapturku tak, jakby ją opowiadał wilk”, „Zgadnij, kto to mówi - Sowa Przemądrzała czy Prosiaczek?” albo „Bądź Śpiącą Królewną, a ja będę królewiczem”...
Manipulacja ta ułatwia dziecku bliższe poznanie dzieła, zapamiętywanie jego podstawowych struktur, a przez to usprawnia lekturę, która polega na posiadaniu przez czytelnika fabuł wzorcowych, takich, których formułowaniem zajmuje się on całe życie. Te fabuły wzorcowe potrzebne są do porównywania i konfrontowania ich z coraz to nowo poznawanymi innymi fabułami. Trzeba bowiem pamiętać, że w myśl teorii Barthe-sa lektura fabuły, w przeciwieństwie do jej prostego odczytania, jest zawsze międzyfabularna 1.
Toteż nauka „czytania”, a właściwie nauka lektury, polega nie na analizie i interpretacji utworu, ale na mądrym i przemyślanym „oczytaniu” dziecka, aby doświadczenie lekturowe narastało stopniowo, od struktur najprostszych do coraz bardziej skomplikowanych.
Te struktury najprostsze i przez to najwyrazistsze występują najczęściej w ludowych porzekadłach i przysłowiach, w baśniach-łańcuszkach, a także w podaniach i mitach. Ponieważ należą one do kategorii przedliterac-kich, dlatego poznanie ich ułatwia czytelnikowi uchwycenie struktur mitycznych w utworach bardziej skomplikowanych: w powieściach obyczajowych, przygodowo-podróżniczych, a także historycznych. Właśnie w powieści można prześledzić rozwijanie się i komplikowanie tych podstawowych struktur mitycznych.
W. Grajewski Jak czytać utwory fabularne? Wrocław 1979, «. 8.