102 8. Odpowiedź na kryzys
Przejście od jednego^ paradygmatu do drugiego, z którego wyłonić się-rnotcnrawiradycja naiBd'TnsT^uójonaT^ pro
cesem kumulatywnym; nie następuje też ono w wyniku uszczegółowienia jczy też rozs7^iZ{uiia^tart^r^^ady'gmatu^^Jest to jracg$j, przehu^pjyą /całegoobszaru na nowych fundamentach, w wyniku czego zmianie ule-\^ają -niektóre Jiajbardz-iey^póSslaw^we uogóTmeniu~ teoretyćznc oraz1 wiele m<Uodijza^sowmi-paradygma^^ych^^ólcfCsie^i^ojśdowympfoblemy, jaBe~móg^T>ye rozwTązane przez starymi nowy paradygmat, pokrywają się częściowo — ale nie całkowicie A Zachodzi jednak zasadnicza różnica w sposobie ich rozwiązywania. [Z chwilą gdy przejście już się dokonało, okazuje się, że zmienił się zarazem imirkt-widzeniia-uczonythl^dd^szaru badań, ićh 'mefM'rhelów.1 Jeden ze znanycBT^
nia z klasycznym przypadkiem reorientacji nauki wskutek zmiany paradygmatu, określił to jako «przeobrażenia zachodzące w samym sposobie myślenia uczonych». Konieczna jest dotego trudnado opanowanią^J^Żttlka operowania tym sąmym, ćo poprżedhióyześpÓfem'faktów7aJe w odmiennym ujęciu, a przez to nadania im nowych ram, co jest równoznaczne z przyjęciem w danym momencie odmiennej postawy myślowej))1. Inni, którzy dostrzegli ten aspekt postępu naukowego, 'podkreślali jego podobieństwo do zmiany postrzeżenia kształtu, na które wskazała psychologia postaci: te same znaki na papierze, które początkowo dawały obraz ptaka, odbiera się teraz jako obraz antylopy lub odwrotnie2. Taka paralela może być jednak myląca. Uczeni, patrząc na coś, nie widzą tego jako czegoś innego; oni to po prostu widzą. Omówiliśmy już poprzednio niektóre zagadnienia, jakie wynikły z ujęcia przez Priestleya tlenu jako zdeflogistonowanego powietrza. Ponadto uczony nie dysponuje taką swobodą zmieniania tam i z powrotem swego punktu widzenia, jak ma to miejsce w przypadku doświadczeń psychologii postaci. Niemniej zmiana sposobu widzenia kształtu, zwłaszcza gdy już przywykliśmy do niego, jest użytecznym elementarnym prototypem tego, co zachodzi w przypadku zmiany paradygmatu.
103
Przejście od dawnego do nowego paradygmatu
XV
Ip
Nasze poprzednie rozważania, dotyczące tego samego procesu w przypadku pojawiania się nowych odkryć, pomocne nam będą do zrozumienia kryzysu jako preludium powstawania nowych teorii. Właśnie dlatego, Je ojawienie się nowej teorii zrywa z jedną tradycją^ praktyki naukowej i wprowadza nową, kienijąćą'się ^ nastąpić to może tylko
wówczas;-^dy-7Xodzr^ię~uĆżuć!e,~żF"śtara^ prpZ
wadzi^Stwierdzenie to jest tylko wstępem do badań nad sytuacjami kryzysowymi, a — niestety — pytania, do których ono prowadzi, leżą bardziej w kompetencji psychologa niż historyka. Czym są badania nieinsty-tucjonalne? 3 W jaki sposób anomalia staje się czymś prawidłowym?
W jaki sposób postępują uczeni, gdy zdają sobie sprawę z tego tylko, że coś jest nie w porządku w obszarze, do którego badania nie przygotowało ich uzyskane wykształcenie? Pytania te wymagają dalszych badań i nie wszystkie mają charakter historyczny. Z tego powodu poniższe uwagi będą z konieczności prowizoryczne i niekompletne. ___
[Nowy paradygmat pojawia się niekiedy — przynajmniej w stanie za-; czątkowyńi'—'nim jeszcze kryzys zdąży się rozwinąć lub zaium żóstąmej wyraźnie rozpoznany^ Przykładem może być praca Lavoisiera. Jego notatka przedstawiona dostała Francuskiej Akademii Nauk w niecały rok po pierwszych badaniach stosunków Wagowych, a przed publikacjami Priestleya, które w pełni ujawniły kryzys w chemii pneumatycznej. Podobnie, pierwsze ujęcie teorń falowej przez Younga opublikowane zostało we wczesnym stadium kryzysu w optyce, kryzysu, który pozostałby całkiem niezauważalny, gdyby — zresztą bez udziału samego Younga — nie doprowadził w ciągu dziesięciolecia do międzynarodowego skandalu.
W tego rodzaju przypadkach jak te, powiedzieć można jedynie, że drobne
rąęppymdzenia-paia^^^^‘lnpiefWże~zachWiame"śię^e^^ęguI-.dla nauki instytucjonalnej wystarczały iio tego, by ktoś spojrzał na całyobszar--— w no\^Tpóśób7T07edmkrx» ^iało^ię' nnę3zy dostrzeżeniem pierwszych oznak kłopotów a uznaniem alternatywnego paradygmatu, pozostawało w poważnej mierze nie uświadomione. ^
W innych przypadkach natomiast — powiedzińy Kopernika, Einsteina czy współczesnej' fizyki -jądrowej-4—między uświadomieniem sobie zała-
Herbert Butterfield, The Origins of Modern Science, 1300—1800, London 1949, str. 1—7. Tłum. poi.: Rodowód nauki współczesnej, 1300—1800, Warszawa 1964, PWN, str. 5, 6.
N. R. Hanson, op. cit., rozdz. 1. ^
Badaniom instytucjonalnym (normał research) autor przeciws tawia ex(raordi-
nary research — badania nieinstytucjonalne. (Przyp. red. wyd, poi.)