106 8. Odpowiedź na kryzys
obszarze zakłóceń i przygotowując myśl uczonych do właściwego zrozumienia anomalii, kryzys obejmuje często coraz to nowe odkiycia^JWspo-minaliśmy już wyżej o tym, jak uświadomienie sobie kryzysu różniło badania Lavoisiera nad tlenem od do świadczeń Priestleya. Tlen jednak nie był bynajmniej jedynym gazem, który chemicy świadomi kryzysu mogli zidentyfikować wśród substancji wyodrębnionych przez Priestleya. Innym przykładem może być szybkie gromadzenie się nowych odkryć w dziedzinie optyki przed pojawieniem się falowej teorii światła. Niektóre z nich, jak polaryzacja przez odbicie, były rezultatem przypadku, który umożliwił je skupiając uwagę uczonych na obszarze dotychczasowych anomalii. (Malus, który dokonał tego odkrycia, przygotowywał wówczas pracę dla Akademii poświęconą podwójnemu załamaniu. Zjawisko to, powszechnie wówczas znane, nie miało zadowalającego wyjaśnienia i Akademia wyznaczyła nagrodę za jego podanie.) Inne odkrycia, jak stwierdzenie występowania prążków świetlnych w środku cienia okrągłej tarczy, dawały się przewidzieć na podstawie nowych hipotez, których sukces przyczynił się do przekształcenia ich w paradygmat dalszych prac badawczych. Jeszcze inne związane były ze zjawiskami często występującymi i niekiedy uwzględnianymi już wcześniej, lecz podobnie jak tlen odkryty przez Priestleya — ujmowane były w taki sposób, który wykluczał ich właściwe zrozumienie*. Analogicznie przedstawić można rozmaite odkrycia, które w latach dziewięćdziesiątych towarzyszyły powstawaniu mechaniki kwantowej.
Badania nieinstytucjonalne odznaczać się musżą jeszcze innymi cechami i prowadzić do innych jeszcze skutków, ale obecnie dopiero zaczynamy się orientować co do tego, jakie w tej materii należałoby podjąć problemy. Uwagi powyższe powinny wystarczyć do zrozumienia, w jaki sposób kryzys jednocześnie i rozluźnia stereotypy, i dostarcza danych niezbędnych do zasadniczej zmiany paradygmatu. jNiekiedy kształt nowego paradygmatu przesłonięty jest przez sposób, w jaki nieinstytucjonalne badania ujmują anomalięTlimstein pisał, że zanim dysponował jakąś teorią, która
* Na temat nowych odkryć optycznych w ogóle zob.: Vasco Ronchi op. cii., rozdz.
Wcześniejsze wyjaśnienia tych samych zjawisk opisane są w pracy: Joseph Priestley, The History and Presem State... (op. cit.), str. 498—520. ^ mogłaby zastąpić mechanikę klasyczną, dostrzegał już wzajemny związek między takimi znanymi anomaliami jak promieniowanie ciała czarnego, efekt fotoelektryczny, ciepło właściwe1 2. Zazwyczaj jednak związek taki nie jest z góry uświadamiany. Przeciwnie, nowy paradygmat lub wystarczające do jego późniejszego sprecyzowanianvzmianki pojawiają się nagle, ćźJMnupizychodzą do-głowy uczonemu w nocy. Na czym polega istota tego ostatniego stadium, w jaki sposób jednostka dokonuje odkrycia nowego sposobu uporządkowania zebranych danych — to kwestia, na którą obecnie nie umiemy odpowiedzieć i nie wiemy, czy odpowiedź taką znajdziemy kiedykolwiek. Zauważmy tu na ten temat tylko jedno.prawie zawsze człowiek dokonujący takiego zasadniczego odkrycia nowego paradygmatu jest bądź bardzo-młody,, bądź. od niedawna pracuje w dziedzinie, której paradygmat zmieniaj1. I chyba nie wymaga to nawet objaśnienia. Jest zrozumiałe, że ludzie, których poprzednia praktyka miała mało wspólnego z tradycyjnymi regułami nauki instytucjonalnej, łatwiej od innych zdają sobie sprawę z tego, że dzięki tym regułom gra stała się nie do rozegrania, i wymyślają inne, aby tamte zastąpić.
Dokonujące się w rezultacie przejście do nowego parydygmatu to własme~rewo!ućp^^ przygotowaniu
będzkuuy-uaoglLzająć^ę.już^ezpc^redmo,.Zwróćmyjednaką)Jze.dć'->W^sk' kim uwagę na pewien pozornie trudno uchwytny aspekt zagadnienia, który podsunęły nam ostatnie trzy rozdziały. Aż do rozdz. 6, gdzie wprowadzono po raz pierwszy pojęcie anomalii, pojęcia rewolucja i nauka nie-instytucjonalna wydać się mogły równoznaczne. Wobec tego zdawać się mogło, że — określając jedno przez drugie — popadamy w błędne
Albert Einstein, op. cit.
To uogólnienie na temat znaczenia młodego wieku w dokonywaniu zasadniczych odkryć naukowych jest tak powszechne, że aż stereotypowe. Co więcej, przejrzenie listy najwybitniejszych uczonych, którzy przyczynili się do powstania nowych teorii naukowych, potwierdza w sposób dobitny to twierdzenie. Niemniej uogólnienie to wymaga niewątpliwie dokładniejszej analizy. Harvey C. Lehman'w pracy: Age and Achlevement, Princeton 1953, podaje wiele interesujących danych. Jednakże jego studium nie podejmuje próby wyodrębnienia tych uczonych, którzy przyczynili się do zasadniczej zmiany pojęć. Nie rozpatruje się w nim także okoliczności takich, które warunkować mogą dokonywanie odkryć naukowych w stosunkowo późnym wieku.