P1010573

P1010573



-    Tak też twierdzą filozofowie - dodała. - Skądże więc ta pewność, że rozpozna mnie pan?

-    Podejmę to ryzyko. Na próżno dodaje pani sobie powagi lat. Figura panią zdradza.

-    A jednak całe lata minęły od chwili, gdy widziałam pana ostatni raz, a właściwie od chwili, gdy pan mnie ostatni raz zobaczył. Zresztą proszę spojrzeć: oto Millarca, moja córka. Nie mogę więc uchodzić za młodą, nawet w oczach tych, których czas nauczył względności ocen. Nie chcę, by porównywał mnie pan dziś ze mną taką, jaką pan pamięta. Cóż zresztą da mi pan w zamian? Nie ma pan przecież maski!

-    Apeluję więc do twej litości, pani! Zdejm maskę!

-    A ja do pańskiej. Pozwól mi ją zachować.

-    Proszę więc przynajmniej zdradzić, kim pani jest, Niemką czy Francuzką? Oboma językami włada pani równie biegle.

-    A jednak i tego panu nie zdradzę, generale. Atakuje pan znienacka, szukając słabego punktu.

-    Nie zaprzeczy pani wszakże, iż zaszczycony rozmową powinienem przynajmniej wiedzieć, jak się do pani zwracać. Czy mam panią tytułować hrabiną?

Roześmiała się. Bez wątpienia zbyłaby mnie kolejnym wybiegiem, gdyby... ale przecież w rozmowie tej wszystko - o czym jestem dziś przekonany - ukartowane zostało z góry z niebywałym sprytem, toteż trudno przypuszczać, by cokolwiek stać się mogło przez przypadek.

-    Jeśli już o tym mowa... - zaczęła, ale jej wywód został w pół słowa przerwany pojawieniem się odzianego w czerń mężczyzny. Wyglądał nad wyraz wytwornie i dystyngowanie, raziła tylko jego trupio blada twarz, jakiej nigdy nie widziałem, chyba u zmarłych. Nie miał kostiumu, był w zwykłym czarnym stroju wieczorowym; skłoniwszy się dwornie z niezwykłym uszanowaniem, rzekł z wielką powagą:

-    Czy pozwoli mi pani, hrabino, bym zamienił z nią kilka słów, które, jak sądzę, zainteresują panią?

Dama śpiesznie zwróciła się ku niemu, kładąc na ustach palec gestem nakazującym milczenie.

-    Musi pan na mnie poczekać, generale - rzekła. - Zaraz wrócę, zamienię tylko kilka słów.

Rzuciwszy mi wesoło to polecenie, odeszła o parę kroków z mężczyzną w czerni; przez chwilę rozmawiali, z wielkim, jak się zdawało, przejęciem, po czym oddalili się z wolna i zginęli mi z oczu w tłumie.

Zostałem sam i dalej łamałem sobie głowę, kim mogła być owa dama, tak życzliwie wspominająca moją z nią znajomość. Pomyślałem, czyby nie przyłączyć się do


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC04611 120 DRUGI OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ nikało więc z założeń Arystotelesa, że istnieją pojęc
DSC04611 120 DRUGI OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ nikało więc z założeń Arystotelesa, że istnieją pojęc
ullman166 (2) 338 1 5. JĘZYK BAZ DANYCH SOL Ponieważ para (tytuł, rok) jest kluczem, więc mamy
P1010565 Tak więc nasze obawy szczęśliwie się rozwiały, a Carmilla znalazła się znów wśród
img091 (21) chowaniem nietypowym, ekstremalnym, u małego dziecka stanowi stan normalny. Tak więc moż
SNB14095 zażyczysz. Tak też jest z dobrocią lub złem u człowieka. W proporcjach zła i dobra leży jeg
Filozofia pierwszej połowy dziewiętnastego wieku 131 on tak: „Około 1830 roku ma swój początek ta
Tak też się stało - od pół roku posiadam własną Agencję Reklamową, jestem prezesem w wieku 21 lat! T
page0019 R. L. O substancji aniołów rozważanej absolutnie 11 gatunku. Jak niemoźliwem jest też
page0051 — 41 — Jak pojedyncze części ciała, tak też i całe ciało może przy pomocy odpowiednich
page0117 PSYCHOLOGIA. KOSMOLOGIA.    I I I samo jest Bogiem. Tak też należy rozumieć
page0160 158 PLATON. Cheroneą l); tak nie lubili filozofii, posądzając ją o dążności reakcyjne 2); t
page0188 185 z królem pożegnanie i przystępował w cichości i porządku do ucałowania jego ręki. Tak t
page0233 230 animuszu, tak też i Lubomirski, gdy raz przy uczcie przepijał sobie wesoło do Wolskiego
page0296 — 292 — też być w najdoskonalszy sposób sprawiedliwy, a więc w sposób najdoskonalszy wynagr
page0418 410Rozwój jestestw żyjących przekształca, tak też i żadnej siły uśpionej, to jest, mówiąc j

więcej podobnych podstron