P1010918

P1010918



- Oto zaczęły się wychylać na światło jakby wszystkie potwory katedr średniowiecznych, wszystkie larwy pokuszeń i lęków, tające się w duszach świętych, zjawiały się milczące, posępne, niosąc księgi święte, symbole, znamiona, wizerunki, szaty rytualne, zwalając wszystko na jeden stos ogromny; siedem krwawych błyskawic trysnęło z oczu Bafometa, siedem gromów runęło w stos, buchnęły płomienie, a wszystkie zjawy piekielne zawiodły dziki, rozchwiany, okrążający tan. Gryzące czarne dymy przysłoniły postać Daisy i wzbijały się wysoko rozwichrzonymi słupami, zaciemniając grotę ponurym, nieprzeniknionym tumanem.

A Zenon pochylił się w sobie, jakby nad krawędzią świata nieznanego, spoglądał w tajemnice i jego oczy duszy pierwszy raz wybiegły poza siebie, poza głupią i leniwą myśl, poza fakty i rzeczy widome; pierwszy raz leciały przez jakieś nieprzejrzane obszary, przez jakieś dale czarowne, przez jakieś wyże i przepaście nieskończone, iż cofnął się olśniony, pełen świętej cichości przeczuwań i widzeń, jakiś wiew nieśmiertelnej mocy przewiał mu przez duszę.

-    Nie trwóż się! Jestem przy tobie! - zadźwięczał tuż przy nim głos Daisy. Ukorzył się nagle w sobie, padł na twarz jakby u stóp niewidzialnej i głosem pokory najwyższej i oddania szepnął:

-    Nic nie wiem, nic nie rozumiem, ale czuję, że jesteś przy mnie.

-    Myśl, a znajdziesz mnie zawsze i wszędzie!

Dusza mu się zawarła na wszystko i padła w długie odrętwienie.

Kiedy powstał z ziemi, grota była w bladych, błękitnawych jasnościach skąpana. Bafomet stał jak krzew purpurowych ogni, a u jego stóp na rozkrzyżowane, białe ciało Daisy wpełzał czołgający się cień, jakby pantery biorącej ją w uścisk.

Grota była pusta; nadludzki strach o nią tak sprężył mu siły zwątlałe, że krzyknął z całej mocy trwogi i szaleństwa, rzucając się na przejrzystą ścianę, jakby chcąc biec na ratunek.

Wszystko naraz przepadło, brązowe drzwi zatrzasnęły się z hukiem, znalazł się znowu przed tą ponurą ruiną, niepewny, wahający i bezradny jak przedtem, jakby tam nigdy nie wchodził.

-    Gdzie ona mogła zniknąć? - rozmyślał jak przedtem, niepamiętny niczego zgoła, wodząc zdumionymi oczami po rozwalinach, obszedł znowu dom i znalazłszy jak poprzednio wszystkie wejścia zabite na głucho, stanął zniechęcony, nie wiedząc, co z sobą począć.

Świt się już stawał, łuny Londynu zaledwie się tliły przygasłymi zorzami na wzburzonym i pobladłym niebie, przesianym martwą jeszcze i szarawą jasnością, gwiazdy zamierały jak oczy przysłaniane martwiejącymi powiekami, chmury, ogromne, postrzępione, sinawe, leciały nisko z jakimś niemym krzykiem, wichura targała drzewa-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
51 (297) ! Wszystko zaczęło się w oazie na pograniczu spalonej słońcem pustyni Hoggar, leżqcej u stó
ISTOTA FINANSÓW Finanse zaczęły się pojawiać na przełomie 18 i 19 stulecia. Finanse - zasoby pieniez
P1010915 rym zaczęły się poruszać nikłe, złote mżenia jak rój motyli świetlistych, a spoza nich wynu
Praga- przed Chrystusem swoje osady mieli tutaj Celtowie i Markomanie. Słowianie zaczęli się osiedla
Dnia 1 września o godz. 4.00 zaczęła się wojna na Wybrzeżu. Zostało zbombardowane lotnisko w Pucku.
Bez nazwy 9 Jeszcze przed Rewolucją Polityczną (RP) wyspa zaczęła się wyludniać. Na wieść, że Lowbro
DSC?85 sensie, że władając czasem, wydobywa prędzej czy później na światło dzienne wszystkie winy, n
nieważności okazuje się nieprzydatna na gruncie tych wszystkich poglądów, które utożsamiają stosunki
margul (38) [] Picrwszy ujrzał światło dzienne Us i r-Ozyrys i równocześnie 11 słyszeć glos. żc oto
Sponsorzy4301 Wystąpienie w Sejmie Zaczęło się od interpelacji posła Juliusza Dudzińskiego. Kie
Skanowanie 10 01 12 58 (11) się szczególnie podrażnionym, liczył jednak na to, że Strumieńskiego pr
swi01 Wszystko zaczęło się na kiermaszu. To właśnie nad Talonem w głowie kd. sekretarza (pierws
page0097 96 I oto otwarła się przed nim ciemna brama, z. której przestrach wyglądał jakby z głę
page0166 NAZWY OSOBOWE — ANTROBUNlMlA formalnie i zaczęły przechodzić z pokolenia na pokolenie. Staw
page0226 2! 8 Summa teologiczna dnia, którym jest czwarty, powstają światła, które się poruszają na

więcej podobnych podstron