Jeszcze przed Rewolucją Polityczną (RP) wyspa zaczęła się wyludniać. Na wieść, że Lowbrow wybrano na siedzibę chorych na AIDS, miejscowa ludność zaczęła emigrować. Tak, GOZ wpadła na pomysł, aby wybudować tu kilkanaście olbrzymich szpitali, kilkadziesiąt sanatoriów’ i mnóstwo normalnych domów dla nosicieli HIV. Tereny staniały — mężna było kupić hektar ziemi za kilka dolarów. Zaczęto najpierw budować bungalowy, aby mieli gdzie mieszkać budowniczowie szpitali i pierwsi lekarze. Przez trzy lata stanęło ich kilka tysięcy. I wtedy zaczęła się klęska!
GOZ, czyli Światowa Ogranizacja Zdrowia, łożąca miliardy na tę inwestycję, nic znalazła... chętnych! Po pierwsze — pacjenci nie chcieli tu przyjechać, bo nie chcieli rozstawać się ze swoim środowiskiem, rodzinami... Po drugie — nie było chętnych... lekarzy! Służba medyczna na Lowbrow miała liczyć tysiące lekarzy. Ba, zgłosiło się tylko kilkunastu fanatyków. Tak, na całym święcie było tylko KILKUNASTU CHĘTNYCH! Impas! Cały projekt wziął w łeb. A ponadto zbliżała się RP, która wprowadzała chaos w międzynarodowych organizacjach. Efekt końcowy — GOZ wystawiła wyspę na licytację. Nikt nie chciał jej kupić, nawet łącznie z wybudowanymi domami Przez rok opuszczano cenę, aż do wprost śmiesznej wartości...
Kupił ją wreszcie Peter Magus, za namową Evana Trkkstera. Peter miał trzydzieści łat i chowany był przez purytańskich rodziców, wrogów wszystkiego, co łączyło się z seksem. Ojciec Petera był multimilionerem. Rodzice zginęli w wypadku samochodowym i Peter nagle miał forsy jak lodu. Kupił więc Lowbrow. I właśnie Evan podsunął mu pomysł, aby z wyspy tej uczynić raj dla wszystkich, którzy o seksie myśleli nowatorsko. A więc i dla takich, którzy byli potępiani za swoje upodobania seksualne. Gdy obaj przyjaciele urządzili się już na wyspie, obmyślili precyzyjny plan jej zasiedlenia W prasie poczęły pojawiać się ogłoszenia:
„Jeśli masz od 20 do 30 lat — możesz zamieszkać na Lowbrow — WYSPIE MIŁOŚCI. Zapraszamy wszystkich naturysłów, którzy mają fantazję seksualną i spełniają warunek: nie są nosicielami AIDS ani nie mają choroby wenerycznej. Wstąp do raju — nie pożałujesz P*
Ogłoszenia te ukazywały się w różnych dziennikach kilka lat przed RP. A potem w środkach masowego przekazu nigdy już nie było żadnej relacji z Lowbrow. Nie miiła też żadnej informacji wszędobylska Interwizja. Jiko młody reporter Światowego Serwisu Reporterskiego lubiłem szperać w archiwach. J zupełnie przypadkowo natknąłem się na temat ... LOWBROW. Skusił mnie! No, bo co oni mogą tam robić na tej osamotnionej wyspie? Jak żyją? Czy znaleźli szczęście i pełną miłość? Czy stali się awangardą nowoczesnego społeczeństwa? To był tern it, który mógł przynieść mi sławę, nazwisko, no i... pieniądze!
Zanim udałem się na tę wyspę, wyszukałem jeszcze kilka danych. W światowym spisie panujących stwierdziłem, że księciem .Lowbrow jest Peter Magus, którego Władza jest dziedziczna, i którego rodzina jest właścicielem całej wyspy. Z atlasów dowiedziałem się, że Lowbrow ma powierzchnię około dwóch tysięcy kilometrów kwadratowych, zamieszkuje ją ponad sto tysięcy osób, że jest to ludność wyłącznie napływowa. Klimat bliski do tropikalnego — najniższe temperatury w roku: 10—12 °C, żyzne gleby, teren porośnięty licznymi gajami owocowymi. Brak przemysłu, brak komunikacji, brak lotniska, jeden port morski. Książe prowadzi eksport owoców i skór, importuje artykuły konsumpcyjne...
Moja kochanka, Zuzu, zgodziła się pojechać razem ze mną na Lowbrow. Wymyśliliśmy, że jesteśmy entuzjastami „seksu kontemplacyjnego’*, czyli sprawia nam rozkosz patrzenie na uprawianie seksu przez innych.
Zuzu uzupełniła naszą niby obsesję tym, że osiągamy
5 —