133
lieerloo, lecz zsuważyć także można u Sargenta oraz Hf tona. Wyrażali oni przekonanie, że komunistyczne wierzenia "... są z gruntu obce ludzkiej naturze i społecznej rzeczywistości. Akceptację komunistycznych wierzeń konsekwentnie traktowano jako dowód ipso facto choroby umysłowej bądź wypaczonej, złej osobowości - lub jednego i drugiego naraz"* /Biósrman 1962, s. 560/* Jedynie Shein odrzucił taki pogląd, inni natomiast w różnym stopniu akceptowali opisane przez Bidemana popularne przekonanie.
Te antykomunistyczne emocje miały również antytotalitarną oraz antykolektywistyczną orientację, zawierając nawet pewien element rasizmu. Badacze tacy jak Keerloo, a także Sargent i Hf ton, rzutowali swoje prokapitalistyczne, prodemokratyczne i proindywidualistyczne przekonania ne wyniki badań. Praca Sheina, dokładniejsza i nie tak dramatyczna, wpłynęła na pewne kręgi naukowe, nie osiągnęła natomiast takiej popularności, jak publikacje innych, wspomnianych badaczy*
Kiedy już nastąpiła "era" nowych ruchów religijnych, znalazł się w rękach wszystkich tych, którym się one nie bardzo podobały bądź którzy poszukiwali swego rodzaju kozła ofiarnego, gotowy, obarczony negatywną konotacją termin, nadający się do użycia wobec tych zjawisk. Znalazł się on w powszechnym użyciu po procesie Patrycji Hearst, na którym był argumentem obrony /tzw. brainwashing defence/, aczkolwiek wypada dodać, że pojęcia "pranie mózgu" używali niektórzy w odniesieniu do sposobu rekrutacji członków nowych ruchów religijnych jeszcze przed tym procesem. /Teoria/ "prania mózgu" stała się "społecznym orężem" przeciwko grupom i wierzeniom, niepożądanym z punktu widzenia ustalonych w społeczeństwie reguł. Robbins /1980/ wnikliwie ukazuje, jak owa metafora stała się środkiem społecznej kontroli i użyta została dla uprawomocnienia represji wobec nowych wierzeń i praktyk. Bromley i Shupe /1980/ opisują, jak używano terminu "pranie mózgu" dla usprawiedliwienia praktyki de programowania oraz ruchu antykultowego w USA*
Są również dowody używania tego pojęcia w podobnych celach w innych krajach*
Powszechne przekonanie ruchu antykultowego, osób prowadzących de-programowanie oraz opinii publicznej można sformułować w formie twierdzenia, że nikt z nowych członków nowego ugrupowania religijnego nie wstąpiłby doń, gdyby nie działanie tak drastycznych środków, jak "pranie mozga", hipnoza i inne tym podobne, użytych w celu wymuszenia nawrócenia. Zatem - sam fakt przyłączenia się do nowej grupy religijnej jest dowodem na to, że "pranie mózgu" miało miejsce; zaś samo istnienie nowo powstałych grap, których wierzenia i praktyki pozostają w opozycji do tych, jakie dominują w danej kulturze, zdaje się sugerować,