172 RELIGIA A KULTURA
funkcjonowania jednostki. Cecha ta była pożądana jednostkowo (np. poczucie sensu życia) lub społecznie (np. bezkonfliktowe funkcjonowanie w grupie społecznej). Brak było głębszej refleksji nad szerszym kontekstem znaczenia tych cech w całości zdrowego funkcjonowania człowieka.
Stanowisko takie miało podwójną słabość. Po pierwsze, uzyskiwane wyniki były niekonkluzywne. Rozkładały się wzdłuż całego kontinuum możliwości. Niektóre wskazywały na^związek religijności z pozytywnymi cechami osobo-j wościrtakTmi jalTTfmiejętność przezwyciężenia poczucia bezsilności i anomii, optymizmem i lepszymi relacjami rodzinnymi (Brown i Lowe, 1951), wyższym stopniem odpowiedzialności za innych (Thiessen, Wright i Sisler, 1969).
Inne badania wskazują na negatywnei^chy^yc^ religijnych; zwią-;zek między religijnością aneurotyzmem, niepokojem i napięciem psychicznym '(Rokeach, 1960). Istnieje również grupa badań, których wyniki przyniosły in-i formacje o braku związku między religijnością a cechami osobowości (Gurin, Yeroff i Feld, 1960).
Po drugie, badania korelacyjne nie przynoszą, z założenia, informacji o kierunku związku między oboma korelowanymi czynnikami. Nie pozwalają więc wskazać, czy występujące u danej osoby cechy osobowości (pozytywne lub negatywne) zostały ukształtowane przez system przekonań religijnych, czy też posiadanie tych cech sprzyja akceptacji danego systemu wierzeń, czy też wreszcie i cechy osobowości, i system wierzeń zostały ukształtowane przez inny czynnik jednocześnie na nie oddziałujący. Problem korelacji między religjjno-^ ścią a zdrowiem jednostki komplikuje dodatkowo problem..występowania tzw. czynników ' współkształtujących (confoimding factors). Przykładowo, badania wskazujące na lepszy stan zdrowia osób uczęszczających do Kościoła są często obciążone istotnym błędem. Wynika on z pominięcia osób, które z powodu ograniczonej mobilności, spowodowanej wiekiem lub chorobą, nie uczestniczą w nabożeństwie w kościele, lecz które uczestniczą w nabożeństwach religijnych transmitowanych przez radio lub telewizję. Podobnie sprawa wygląda z doborem próbek osób badanych. Porównywanie osób religijnych z niereligijnymi pod względem stanu zdrowia jest nieuzasadnione tak długo, jak długo nie zostaną „użyte” jako grupa kontrolna i grupa badana populacje, które nie różnią się żadną inną cechą niż religijność. Grupą kontrolną dla osób religijnych (i przestrzegających zdrowego stylu życia) powinna więc być grupa osób również przestrzegających zdrowego trybu życia, ale niereligijnych. W przeciwnym razie badania takie nie pozwalają rozstrzygnąć, czy religijność rzeczywiście wpływa na lepszy stan zdrowia, czy też przyczyną lepszego stanu zdrowia jest zdrowy styl życia, niezależny od żywionych przekonań religijnych (Stenger, 2002; We-aver, 2002).
Ten stan niejasności metodologicznej w prezentowanych wynikach skłonił wielu autorów do przeprowadzenia metaanalizy rozproszonych w literaturze wyników badań (Seybold i Hill, 2001; Koenig et al., 2001; Hackney et al., 2003). Metodologia i rezultaty tych metaanaliz stanowią powtórzenie procedury zastosowanej przez Batsona i Yentisa (1982), której wyniki zostaną przedsta-wionę poniżej. Rezultaty te zostały odniesione zarówno do przyjmowanych przez autorów definicji zdrowia psychicznego, (z których wynikało stosowanie określonych testów osobowości), jak i do stosowanych kryteriów religijności.
Na wstępie okazało się, że sposób precyzowania kryteriów zdrowia psychicznego należy do problemów niezmiernie kontrowersyjnych. Brak jest definicji akceptowanej przez wszystkich badaczy. Da się natomiast wyróżnić pewne grupy definicji funkcjonalnych, będących podstawą poszczególnych podejść badawczych. Definicje te różnią się z uwagi przyjmowany przez siebie centralny wskaźnik zdrowia psychicznego.
Dokonam teraz przeglądu definicji najczęściej występujących w literaturze psychologicznej i psychiatrycznej, prezentując jednocześnie zakres ich stosowalności i ograniczenia wynikające z ich przyjęcia.
Najszerzej stosowana w życiu społecznym jest tzw. negatywna koncepcja zdrowia psychicznego, zwaną niekiedy definicją sądową, gdyż na ich podstawie-* ferowane są orzeczenia biegłych, powoływanych przez sąd w celu stwierdzenia poczytalności oskarżonych lub wiarygodności świadków. Zdrowie psychiczne jest traktowane jako brak choroby psychicznej, rozumianej zgodnie z obowią-; żującymi klasyfikacjami psychiatrycznymi. Na gruncie amerykańskim jest to czwarte wydanie Podręcznika diagnoslyczno-statystycznego (Diagnostic Stati-stical Manuał - IV), na gruncie polskim - Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób {International Classification of Diseases-l0). Definicja ta budzi jednak wiele zastrzeżeń. Przede wszystkim wiele odczuć, takich jak bezsens życia, pustka, brak celu w życiu, które zdecydowanie nie sprzyjają poczuciu zdrowia psychicznego u jednostki, pozostaje w świetle,tej definicji poza zasięgiem patologii. Również trzeba pamiętać o tym, że bardzo trudno jest jednoznacznie wskazać granicę między stopniem, w jakim' nasilenie danego objawulodpowiada stanowi zdrowia psychicznego, a stopniem, w jakim zaczyna ono charakteryzować stan choroby psychicznej. Zwracają na to uwagę te koncepcje_zdrowia psychicznego, które nie przyjmują ostrej, wyraźnej granicy między normą a patologią, lecz mówią, iż^pątólogirjiąsilają się tę cechy osobowości, które można dostrzec również u osób zdrowych psychi cznie._ W reszcie trzeba pamiętać, że samo~wystąpienie danego objawu uznawanego za objaw chorobowy nie musi koniecznie oznaczać wystąpienia choroby. Objaw ten może bowiem należeć do innego kontekstu kulturowego. Przykładowo, zachowanie mistyków buddyjskich dążących do osiągnięcia nirvany było przez psychiatrów o orientacji psychoanalitycznej interpretowane jako samodzielnie wywoływana katatonia (Alexander, 1931). Praktyki medytacyjne zaś były traktowane jako relatywnie prymitywna (w porównaniu z psychoanalizą) forma oddziaływania na psychikę człowieka (Finn, 1992). Również szamani różnych tradycji plemiennych byli charakteryzowani jako schizofrenicy, epileptycy czy też osoby cierpiące na demencję (Jankowski, 1990; Sieradzan, 2000). Mówiąc ogólnie, oprócz innych zastrzeżeń, jakie budzi ta definicja, trzeba również pamiętać, że jest ona skonstruowana w świetle poczucia normy i zdrowia psychicznego funkcjonujących