\ i
mi
m
44S
Traktat o historii religii
Morfologia i funkcja mitów
■149
„rytuałów budowlanych” (które żądają ofiary istoty żywej z okazji cif , budowy domu, mostu lub sanktuarium), lecz także dla wszelkiego^ '
n
rodzaju „tworzenia” w najszerszym tego słowa znaczeniu. Mit ujawni! los wszystkich stworzeń, w których dopełnienie domaga się „ożywienia”, tzn. bezpośredniego przekazania życia przez^fff stworzenie, które to życie posiada. Ujawnił on również bezsilność, człowieka w tworzeniu — poza płodzeniem własnych dzieci, • w czym zresztą w opinii wielu ludów pomagały religijne siły obce ■ człowiekowi (stąd dzieci spłodzone przez drzewa, kamienie, wo
dy, „przodków” itd.). -----—
Wiele mitów i legend opisuje „trudności” napotykane przez f . półboga lub herosa, który usiłuje wkroczyć „na teren zakazany” 3 . symbolizujący zawsze przestrzeń transcendentną — piekło lub Ę niebo. Przeszkodą może być most ostry jak brzytwa, przez który'; należy przejść, powróz z liany, na którym trzeba się prześliznąć, dwie skały przywierające do siebie, między którymi trzeba sięfVć,‘j przecisnąć, drzwi, które na chwilę tylko się otwierają i przez które 1 r błyskawicznie trzeba wejść, obszar otoczony górami, wodami, kręgiem ognistym i strzeżony przez potwory lub wreszcie wrota --- 4s znajdujące się tam, gdzie „niebo z ziemią się obejmują” i gdzie spotykają się „końce roku”69. Niektóre wersje tego mitu o „pró-bach”, takich jak prace i przygody Herkulesa, wyprawa Argonautów itd., zrobiły wielką karierę literacką w starożytności i nadal są wykorzystywane i odnawiane przez badaczy mitów t - -\! « i poetów; były one następnie naśladowane w legendarnych cyk-; , lach na poły historycznych, jak na przykład w cyklu o Aleksandrze^;^ Wielkim, który również błąka się po krainach ciemności w po- "* szukiwaniu zioła życia i walczy z potworami. Wiele spośród tych l mitów niewątpliwie stanowiło archetyp rytuału inicjacji70. Ale te^r/ji mity dotyczące „poszukiwania krainy transcendentnej” zawierają coś więcej niż scenariusze dla obrzędów inicjacji — zawierają'Tfś „paradoksalny” sposób przekroczenia tej biegunowości, która jest affi; nieodłączna od jakiegokolwiek środowiska (od jakiegokolwiek „sposobu bycia”). Przejście przez „ciasne drzwi”, przez „ucho/?-r
i '
i
69 Dżaiminija-upartiszad-brabmana 1, 5, 5; I, 35, 7-9 itd.; por. na tematy?
niektórych z tych wątków mitycznych Cook, Zeus. A Study in Anciehli^Ęz Religion, t. III, s. 2, appendix P, Floating Islands, s. 975-1016; Coomaras-JgŁ wamy, Syrnplegades, s. 463—488. ■
70 Por. na przykład pojedynek z potworem trójglowym, klasycznąjg-g Ę „próbę” w inicjacjach typu militarnego; por. Dumezil, Horace et Curiaces.
igielne”, między „skalami, które się stykają”, pobudza zawsze do życia parę przeciwieństw (typu dobro-zlo, noc-dzień, wyso-kie—niskie itd.)71. W tym sensie słuszne jest twierdzenie, że mity dotyczące „poszukiwania” lub „prób inicjacji” w sposób dramatyczny i plastyczny objawiają właśnie ten akt, dzięki któremu duch przekracza kosmos uwarunkowany, spolaryzowany i fragmentaryczny, aby odnaleźć podstawową jedność z okresu przed stworzeniem.
163. Struktura mitu: Waruna i Wrtra. Mit, podobnie jak i symbol, ma własną „logikę”, wewnętrzną zwartość, dzięki której może być „prawdziwy” na różnych płaszczyznach, nawet najbardziej odległych od tej, na której ów mit ukazał się pierwotnie. Mówiliśmy wyżej, że mit kosmogoniczny może być „prawdziwy”, a tym samym może być zastosowany i wykorzystany w najróżniejszy sposób i w najróżniejszych perspektywach. Przypomnijmy dla przykładu mit i strukturę Waruny, boga niebiańskiego i suwerena wszechmocnego, w razie potrzeby „wiążącego” swoją „moc!j duchową” i „magią”. Ale jego aspekt kosmiczny jest jeszcze bardziej złożony: jest on, jak widzieliśmy, nie tylko bogiem niebiańskim, lecz również bogiem lunarnym i akwatycznym. W Warunie występował już od dawnych czasów jakiś dominujący aspekt „nocny”, którego Bergaigne, a ostatnio Coomaraswamy, nie omieszkali podkreślić: Bergaigne sygnalizował72 autora komentarza Taittirija-sambita I, 8, 16, 1, zdaniem którego Waruna oznacza „tego, który okala tak jak ciemność”. Owego „nocnego” aspektu Waruny nie należy interpretować wyłącznie w sensie uranicznym, w sensie „nieba nocnego”, ale również i w sensie szerszym, prawdziwie kosmologicznym, a nawet metafizycznym: noc jest również możliwością, wirtualnością, zarodkiem, nieujaw-nianiem i właśnie ten aspekt „nocny” Waruny sprawił, że mógł on się stać bóstwem wód71 i utorował drogę do jego asymilacji z „demonem” Wrtrą.
Nie chcemy tu omawiać zagadnienia stosunku Waruny do Wrtry, ale musimy przypomnieć, że między tymi dwiema postaciami istnieje wiele punktów stycznych. Gdybyśmy nawet nie uwzględnili etymologicznego pokrewieństwa między oboma imio-
1 Coomaraswamy, Symplegades, s. 486.
72 La religion vedique, t. III, s. 113.
71 Tak sądził już Bergaigne, La religion vedique d’apres les hymnes dit Rig-Veda, t. III, s. 128.