Traktat o historii religii
8. Struktura hierofanii. Przypomnijmy cel, który nam przyświecał, gdy wspominaliśmy o hierofaniach błyskawicznych, o kratofaniach,
0 mana itd. Nie chcieliśmy omawiać ich dokładniej (implikowałoby to ustalone już pojęcia sacrum, polaryzacji religia — magia itd.), ale po prostu chcieliśmy zilustrować najbardziej elementarne odmiany sacrum
1 w ten sposób wprowadzić czytelnika w omawianą problematykę. Owe hierofanie i kratofanie objawiały nam w każdym wypadku jakiś wybór, wyróżnienie; to, co zostało wybrane, wyróżnione, jest tym samym mocne, skuteczne, straszne lub płodne, nawet w takim wypadku, gdy ten wybór dokonał się przez wyodrębnienie tego, co jest niezwykłe, nowe, nadzwyczajne; to, co zostało wybrane, wyróżnione i jako takie objawione za pośrednictwem hierofanii lub kratofanii, staje się często niebezpieczne, zakazane, skażone. Często natrafialiśmy na pojęcia siły i skuteczności, związanych z tymi hierofaniami: nazwaliśmy je kratofaniami właśnie dlatego, żeśmy jeszcze nie wykazali ich charakteru sakralnego. Widzieliśmy jednak, jak niebezpieczną rzeczą jest zbyt pochopne wyciąganie wniosków ogólnych; wykazaliśmy na przykład, że niesłuszne jest uważać mana za siłę bezosobową, skoro jest ono dostępne dla przeżycia religijnego lub zwykłej obserwacji świeckiej jedynie pod postacią jakiejś personifikacji lub jakiegoś wcielenia, i że słuszniejszą rzeczą byłoby postawić problem w płaszczyźnie ontologicznej i powiedzieć, że „to, co istnieje iv sposób doskonały, zawsze posiada mana”, i że wreszcie dystynkcja „osobo-we-nieosobowe” nie ma określonego znaczenia w światopoglądzie archaicznym i że lepiej z niej zrezygnować.
Trzeba natomiast zaznaczyć, że wyżej wymienione hierofanie i kratofanie elementarne nie wyczerpują całokształtu przeżycia religijnego i religijnej teorii ludzi „pierwotnych”. Nie znana jest nam religia, która by sprowadzała się jedynie ao tego rodzaju elementarnych hierofanii i kratofanii. Kategorie sacrum, jak również jego morfologia nieustannie przerastają epifanię mana i tego, co niezwykłe, oraz przerastają kult przodków, wierzenia w duchy, kulty natury itd. Inaczej mówiąc, najbardziej „prymitywna” religia (jak np. religia plemion australijskich An-damanów, Pigmejów itd.) nie da się sprowadzić do elementarnego poziomu hierofanii (mana, totemizm, animizm). Obok tego rodzaju przeżyć i teorii religijnych jednowartościowych nieustannie natrafiamy na mniej lub więcej wyraźne ślady innych przeżyć czy teorii religijnych, np. na ślady kultu istoty najwyższej. Nie jest ważny fakt, że owe ślady nie odgrywają
Wprowadzenie: struktura i morfologia sacrum
większej roli w życiu codziennym danego plemienia. Będziemy mieli sposobność (§ 12 i ns.) stwierdzić, że u „pierwotnych” wiara w istotę najwyższą, stwórcę i wszechmocnego, zamieszkującego niebiosa i ukazującego się w epifaniach uranicznych, występuje niemal wszędzie, a jednak owa najwyższa istota nie odgrywa prawie żadnej roli w kulcie, gdzie zastępują ją inne siły religijne (totemizm, kult przodków, mitologie so-larne i lunarne, epifanie płodności itp.). To, że owe istoty najwyższe zniknęły z aktualnego życia religijnego, stanowi oczywiście problem natury historycznej; zjawisko to należy przypisać pewnym siłom, które częściowo dadzą się ustalić. Istoty najwyższe, chociaż okazują się mniej ważne, należą jednak do spuścizny religijnej „pierwotnych” i wobec tego nie można ich pomijać, gdy się bada całość przeżycia sacrum u ludzi okresu archaicznego. Elementarne hierofanie i kratofanie błyskawicowe wchodzą w zakres tego archaicznego przeżycia religijnego, nieraz w nim przeważają, ale nigdy go nie wyczerpują Całkowicie.
Z drugiej strony owe elementarne hierofanie i kratofanie nie zawsze są „zamknięte”, jednowartościowe. Mogą wzbogacać, jeśli nie swą treść religijną, to przynajmniej swą funkcję formalną. Kamień kultowy w danym momencie historycznym objawia pewną odmianę sacrum: kamień ten ukazuje, że sacrum jest czymś innym, różniącym się od otaczającego je środowiska kosmicznego i że tak jak skała sacrum istnieje w sposób absolutny, niewzruszony i statyczny, nie podlegający stawaniu się. Taka ontofania (nabierająca znaczenia w płaszczyźnie religijnej) kamienia kultowego może zmienić swą „formę” w ciągu rozwoju historii; ten sam kamień w późniejszym czasie będzie przedmiotem czci nie dlatego, że objawia coś bezpośrednio (a więc już niejako elementarna hierofania), ale dlatego, że zostanie scalony z przestrzenią sakralną (świątynią, ołtarzem itd.), lub też dlatego, że będzie się go uważać za epifamię jakiegoś bóstwa itd. (por. § 74). Kamień pozostaje nadal czymś innym niż środowisko, w jakim się znajduje, nadal jest rzeczą sakralną na skutek pierwotnej hierofanii, która go wyróżniła, a jednak wartość, jaką się mu nadaje, zmienia się w zależności od teorii religijnej, z którą się ta hierofania scaliła.
Spotkamy bardzo wiele tego rodzaju rewaloryzacji pierwotnych hiero-fanii, gdyż historia religii jest w znacznym stopniu historią dewaloryza-cji i rewaloryzacji procesów objawiania się sacrum. Idolatria i ikonoklazm są pod tym względem naturalnymi postawami ducha wobec zjawiska hierofanii: obie te postawy są równie usprawiedliwione. Dla tego bowiem, kto