CZĘSC II • DZIAŁANIE
pretują ją inaczej niż umiarkowani liberałowie. Na czym polegałaby różnica między nimi? Według liberałów relacje społeczne opierają się na umowie, mają więc charakter konwencjonalny. Natomiast konserwatyści powiedzieliby, że relacje te (a przynajmniej ich najbardziej podstawowe odmiany, zwłaszcza rodzina i naród) mają charakter naturalny, po prostu ludzie rodzą się w określonej wspólnocie, żyją w niej i współtworzą ją. (Podobnie socjalista powiedziałby o „wspólnocie ekonomicznej” - grupie czy klasie społecznej). Teoretycznie można opuścić lub zmienić swoją naturalną wspólnotę, jednak psychiczne skutki takich decyzji będą zawsze opłakane. Konsekwentny liberał nie będzie w swej ideologii przesadnie przywiązany do żadnej społeczności - społeczności przecież, oparte na umowie, istnieją tylko intencjonalnie. Odmiennego zdania jest umiarkowany konserwatysta: to prawda - powie - że społeczności istnieją słabiej niż poszczególni ludzie, niemniej jednak społeczności są czymś realnym, one właśnie dają ludziom „zakorzenienie”. Nic więc dziwnego, że liberałom bliższy był zawsze internacjonalizm lub kosmopolityzm, a konserwatystom — patriotyzm lub nacjonalizm; socjaliści zaś mówili o ponadnarodowej więzi klasowej. Podobnie jest z rodziną: ten, dla kogo małżeństwo jest tylko umową, nie będzie widział przeszkód, by wprowadzić takie ramy prawne, które ułatwią rozwiązanie tej umowy, gdy tylko zajdzie potrzeba (chodzi jedynie o to, by nie naruszone zostały dobra żadnej ze stron). Ten zaś, dla kogo małżeństwo jest czymś więcej, zwłaszcza naturalnym i trwałym związkiem międzyludzkim, koniecznym dla właściwego rozwoju jednostki i społeczeństwa, opowie się za takimi ustaleniami prawnymi, które będą chronić nierozwiązywalność małżeństwa na tyle, na ile jest to możliwe12.
Co ze światopoglądami?
Od problemu ontologicznych implikacji ideologii należy odróżnić kwestię związków typów ideologii z typami światopoglądów (zob. rozdział 4). Najlepiej byłoby, gdyby ideologie stanowiły konsekwencje światopoglądów w zastosowaniu do spraw społecznych. Niestety, trudno z twierdzeń światopoglądowych jednoznacznie wyprowadzić szczegółowe przekonania dotyczące społeczeństwa. Faktem
12 Stosunek socjalistów do rozwodów zmieniał się w zależności od tego, jaką rolę przypisywali rodzinie w szerszej strukturze społecznej.
jest jednak, że pewne światopoglądy sprzyjają (bardziej lub mniej) określonym ideologiom: konserwatyzm wydaje się naturalnym „przedłużeniem” światopoglądu religijnego (teistycznego), liberalizm - antropocentrycznego (humanistycznego), a socjalizm - naturalistycznego (naukowego). Można się zgodzić na takie postawienie sprawy, ale z pewnymi zastrzeżeniami.
Co do konserwatyzmu, to faktem jest, że wielu jego przedstawicieli niejednokrotnie powoływało się na religię. Pamiętać jednak należy, że nieraz czynili to instrumentalnie, a nie z pobudek religijnych — wiara stanowiła dla nich składnik akceptowanego porządku społecznego, a odpowiednia instytucja religijna - skuteczne narzędzie jego utrzymania lub propagowania. Charakterystyczne jest to, że wśród filozofów-konserwatystów wymienia się zarówno Da-vida Humea, jak i Johna Henry’ego Newmana; stosunek Newmana do religii był żarliwy, Hume’a zaś - co najmniej sceptyczny. Współczesne osłabienie roli Kościołów (a zwłaszcza Kościołów narodowych) w życiu publicznym Europy, a także zainteresowanie ich wyznawców innymi ideologiami, skłania dziś niektórych konserwatystów do dystansu wobec religii.
Co do liberalizmu — rzeczywiście, wśród myślicieli, którzy wywarli wpływ na jego ukształtowanie, znajdują się filozofowie (na przykład David Hume, Immanuel Kant, John Stuart Mili, John Dewey), których epistemologię można (w mniejszym lub większym stopniu) potraktować jako przejaw antropocentryzmu. Oczywiste jest też, że przekonanie o wyjątkowej pozycji człowieka sprzyja przekonaniu o prymacie indywidualności i wolności w życiu publicznym. Pamiętać jednak należy, że ideologie liberalne podziela dziś wielu wyznawców światopoglądu naturalistycznego, którzy uznają je za najbardziej racjonalne i „naukowe”. Warto też zwrócić uwagę na różne motywacje naczelnego hasła liberalizmu kulturowego - hasła tolerancji. Jednym z nich jest sceptycyzm co do możliwości intersubiektywnego rozstrzygnięcia najbardziej „palących” kwestii metafizycznych, religijnych i moralnych. Wśród prekursorów liberalizmu byli jednak także tacy (na przykład John Locke), którzy powoływali się na motywacje religijne. Władza państwowa (i jakakolwiek inna instytucja świecka) jest według nich niezdolna do zajmowania się sprawami religii, autentyczna wiara zakłada zaś wolną decyzję jednostki, która - dzięki Łasce - rozpoznaje prawdę religijną i „idzie za nią”; wszelkie odgórne narzucanie religii obraża Boga
229