172 II. Klasyczna myśl ekonomia. Malthus i Marks
172 II. Klasyczna myśl ekonomia. Malthus i Marks
: danym punkcie czasu, ani zmiany w podziale dochodu w czasie, nie mogą hvz „k38 ' systemie Ricardo. W przytoczonym na rysunku 5.3 przykładzie ricardiańet:
lochodu). Ricardo zakładał, (1) że długookresowy poziom płac realnych znany, i (2) że przy tym poziomie płac realnych długookresowa podaż siły robJjB oskonale elastyczna. Przypuśćmy, żc długookresowy poziom ludności i wieł^ oboczej zależą nie tylko od realnej stawki płac. W takich warunkach ani podziałdH
przytoczonym na rysunku 5.3 przykładzie ricardiańskj , ■ odziału, poziom płacy odpowiadający minimum egzystencji (EN) b>ł wyznacznJal laltuzjańską teorię ludności. Jeżeli nie można określić poziomu płac odpowiada inimum egzystencji, wówczas krzywa EN ma nieskończenie wiele możliwych nóp I kształtów, tak iż obliczenie płac i zysków w punkcie czasu lub obliczenie zni.| podziale dochodu w czasie staje się nieokreślone. W ten więc sposób teoria podz^ icardo była zasadniczo zależna od maltuzjaskiej teorii ludności. Jednakże około pol0Vl trzydziestych XIX w. nagromadzone zostało pod dostatkiem dowodów historyczny-! i zupełnego zdyskredytowania tej teorii — a wraz z tym ekonomii ricardiańskiej. któr j była już w stanie sprostać wyznaczonemu przez nią celowi, czyli wyjaśnieniu zraiar I podziale dochodu w czasie.
Maltuzjańską teorię ludności wykorzystywano do wyjaśniania poziomu płac realnych łługim okresie. Ricardiańskie wyjaśnienia płac w krótkim okresie były oparte na analizie rytowo-podażowej, znanej pod nazwą doktryny funduszu płac. Należy zauważyć, ze ugi okres” w tym kontekście oznacza co najmniej piętnaście lat. Według maltuzjańskiej rii ludności, w wersji z minimum egzystencji, wzrost płac realnych w danym roku m woła reperkusji w poziomie płac przez pewien czas, zależny od wieku wstępował zeregi siły roboczej. Jeśli założyć, że przyrosty ludności mają miejsce natychmiast.gó) tą płace realne, to wzrost płac realnych nie wpłynie na podaż siły roboczej prze: w nniej czternaście lat.
Doktryna funduszu płac jako krótkookresowa teoria płac sugeruje po prostu, że staw y zależy od podaży i popytu na siłę roboczą. W rzeczywistości nie są to schemat) rży i popytu stosowane w nowoczesnej ekonomii. Popyt na siłę roboczą jest u przez wielkość funduszu płac. to znaczy przez część zakumulowanego kap*-znaczoną na opłacenie siły roboczej. Przy danej wielkości funduszu płac, kro^M wa stawka płac jest określona przez podzielenie funduszu płac przez liczbę os J| u pracy. W krótkim okresie zatem fundusz płac jest ustalony kwotowo, il° < czej jest ustalona, tak iż. stawka płac jest jednoznacznie określona.
Wraz z upadkiem maltuzjańskiej teorii ludności cały ciężar wyjaśniania płac itkim jak i w długim okresie spadł na doktrynę funduszu płac. Do tego doktryna^ ^ zdolna, ponieważ nie było w niej żadnej wzmianki o podaży siły roboczej ;ie. Niemniej jednak, wielu popularnych autorów wykorzystywało doktrynę j11^ jako argument przeciwko robotniczym naciskom w celu uzyskania podwyże j^| ;zcza poprzez tworzenie związków zawodowych. W pismach ekonomistów u, jak się okazuje, nie występowały żadne powiązania mied/.v nnoladami nadÓJ^M
• 'ch ustosunkowaniem się do związków zawodowych: wielu ekonomistów ^■Hppiplac 1 nje funduszu płac wyraźnie aprobowało tworzenie związków zawodo-hołdUj4cych 1 ejnak doktryna funduszu płac stała się znana w popularnej literaturze jako #ych- tl'^7Liment przeciwzwiązkowy. To właśnie częściowo tłumaczy osławione jkon0iiuczn^o|itryny funduszu płac przez J. S. Milla w 1869 r. i duże znaczenie, jakie do ^"^Sywałi Późniejsi autorzy.
F modelu ricardiańskim kluczowym elementem stanowiącym fundament analizy . ej Ricardo i wypływających z niej jego wniosków politycznych jest stopa, ^hi której przebiega spadek przychodów w rolnictwie w porównaniu ze stopą w zrostu I ^jukcyjności rolnictwa, wynikającego z postępu technologicznego. Ricardo utrzymywał że wraz z dodatkowymi dawkami kapitału i siły roboczej przy ustalonej ilości ziemi produkt krańcowy będzie malał stosownie do rozszerzania upraw. Ulepszenia technologii rolnej mogły albo dokładnie równoważyć, albo nie równoważyć, albo przeważać krótkookresowy spadek przychodów, i dlatego w długim okresie można spotykać się z historycznie ukształtowanymi stałymi, malejącymi lub rosnącymi przychodami w rolnictwie. Ricardo i liczni autorzy okresu postricardiańskicgo byli przekonani, że przemiany technologiczne nie potrafią równoważyć malejących w krótkich okresach przychodów i dlatego przepowiadali historycznie uwarunkowany spadek przychodów. Problem ten jednakże nie jest problemem teoretycznym, lecz empirycznym.
Wszelkie dane dostępne dla gospodarki brytyjskiej wskazywały, że predykcje ricardiańskie oparte na tezie o historycznie malejących przychodach były fałszywe. Dane empiryczne wskazywały, że w pierwszej połowie XIX w. wzrost ludności w Anglii wyprzedzał w dużym stopniu wzrost siły roboczej zatrudnionej w rolnictwie. Większość ekonomistów (zwłaszcza McCulloch i J.S. Mili) interpretowała te dane jako wskaźniki świadczące o tym, że w rzeczywistości przychody nie zmniejszyły się w tym okresie.
Nasuwa *•1<uuarm 1 zajmować się doskonaleniem elegancji teoretycznej struktury ekonoiT1 Slę. Wlęc pytanie, czy lekcja, jaką należy wyciągnąć ze studiowania myśli mistów j, j" W °^resie ricardiańskim, została przyswojona przez dzisiejszych ekono-n*eHłarksist /0^aczymy później, przeważającą część heterodoksyjnych ekonomistów owskich łączy wspólny element, którym jest twierdzenie, że ortodoksyjna
R]
carciianop.cits. 187.
óziwo jednak, pomimo uznania tego zjawiska, ricardianie nadal hołdowali swojemu m e*ovvi i jego predykcji, że przychody w ostatecznym rachunku zaczną się zmniejszać, tego ^ *K)w'et*z'ał Mark Błaug, najbardziej wnikliwy spośród nowoczesnych badaczy *** r°zdźwięk między teorią i faktami nie był prawdopodobnie nigdy bardziej w m r\U W szczytowym okresie ekonomii ricardiańskiej5. Rozdźwięk ten był osadzony gja ^ 0 °§ó ricardiańskiej. Zgodnie z praktyką Ricardo i artykulacją Seniora, mctodolo-kanonu & nac^ wyłącznie na dedukcyjny proces rozumowania wychodzący z danego tiodele /a*°zea; Pozwalało to więc ricardianom ignorować sprzeczności między ich Kasiu,.m a a^tarn’ * zajmować się doskonaleniem elegancji teoretycznej struktury modelu.