Wielka dydaktyka
J. A. Komeński 329
Jan Amos Komeński (1592 - 1670), Czech z pochodzenia, należy w dziejach wychowania do najwybitniejszych pedagogów. Te z jego utworów (część spuścizny przepadła prawdopodobnie bezpowrotnie), które były wydane za życia autora, tłumaczono na wiele języków i wznawiano edycje; podręcznikami szkolnymi posługiwano się jeszcze w XIX w. (Orbis pictus: 1805, 1818, 1833 r. wznowienia). Do dziś poglądy Komeńskiego są przedmiotem naukowych opracowań, sesji czy popularyzacji podczas obchodów'jubileuszowych o światowym zasięgu (1992 - Rok Komeńskiego).
Z ojczyzny wygnały go prześladowania religijne (1627 - dekret o katolicyzmie jako jedynej religii w Czechach); od 1628 roku do 1656 (z przerwami na pobyty w Anglii, Szwecji, na Węgrzech) mieszkał i pracował w Lesznie; schyłek życia spędził w Amsterdamie, gdzie w 1657 r. z funduszy publicznych sfinansowano druk ogromnego tomu dziel Komeńskiego. Przedstawienie pełnej listy tytułów traktatów, rozpraw', podręczników napisanych przez Komeńskiego zajęłoby tu zbyt wiele miejsca. Prezentujemy poniżej fragmenty pięciu utworów, chociaż należałoby niektóre z nich przestudiować w całości.
1. Wielka dydaktyka (Didactica magna universale omnes omnia). Przełożyła z języka łacińskiego Krystyna Remerowa. Wstępem i komentarzem opatrzył Bogdan Suchodolski. Wrocław 1956.
2. Drz\i:i języków otworzone (Ianua linguarum reserata) oraz Świat w obrazach (Orbis pictus) - podręczniki szkolne. Przedruk według Źródeł do historii wychowania. Wybór Stanisław Kot. op. cit.
3. Mowa o umiejętnym posługiwaniu się książkami. Przekład Z. Abramowiczówna i M. Walentynowicz. Przedruk według: Maria Walentynowicz Działalność pedagogiczna bibliotekarza. Toruń 1956.
4. Pampaedia. Przekład Krystyna Remerowa. Wstęp, komentarz Bogdan Suchodolski. Wrocław 1973.
Źródło: [23]
Pozdrowienie dla czytelników
1. Dydaktyką zwie się sztuka nauczania. W ostatnich czasach niektórzy' znakomici ludzie, wziąwszy sobie do serca Syzyfowe prace szkolne, zajęli się nią z różną odwagą i z różnymi skutkiem1.
2. Jedni gonili tylko za podręcznikami ułatwiającymi naukę tego czy innego języka. Inni próbowali krótszych dróg do szybszego wpajania tej czy' owej nauki lub sztuki. Inni jeszcze czego innego szukali. Wszy scy zaś prawic opierali się na jakichś spostrzeżeniach zewnętrznych, zebranych na podstawie ułatwionej praktyki, tj. - jak to się mówi - a posteriori.
W dalszym tekście Komeński wymienia kilku ówczesnych pedagogów, z których najsłynniejsi byli dwaj Niemcy: Wolfgang Ratkę (1571-1635, zwany z lac. Ratichius) zalecający tok nauczania "zgodny z naturą" i prymat języka ojczystego przed łaciną; Jan Walenty Andreae (1586-1654) głoszący zasadę kształcenia wszystkich dzieci w ścisłym powiązaniu z potrzebami życia społecznego - przyp. red.