320
Andrzej Marta itru tek:, /In rui PajdzińtJur, Frazeologu
znaczenie idiomatyczne ‘ktoś robi to. co zostało już zrobione, albo dowodzi tego, co zostało wcześniej dowiedzione lub jest ogólnie znane'. Podobieństwo leżące u podstaw procesu metaioryzacji jest chyba oczywiste: działania polegają na robieniu tego, co już zostało zrobione, trudno je uznać za sensowne, celowa.
Niekiedy na proces metaforyczny nakłada się ironia. Wyraźnie ironiczny charakter ma na przykład zwrot '^toś posyła komuś wiązankę ‘ktoś wymyśla komuś, klnie na kogoś . Swobodne połączenie wyrazowe nazywa zdarzenie, które wyraża (pomijając wypadki obłudy czy postępowania konwencjonalnego) pozytywny stosunek nadawcy do adresata: szacunek, miłość, uwielbienie, podziw, wdzięczność itp. Przeciwne uczucia żywi się do kogoś, kogo znieważa się słownie. Intencje obu czynności nie są więc podobne, lecz diametralnie różne.
W przeciwieństwie do metafory metonimia wyzyskuje różnorakie relacje styczności: sąsiedztwo lub współwystępowanie w czasie i przestrzeni, współzależność itd. Motywację metonimiczną mają np. zwroty ktoś otwiera usta "ktoś zaczyna mówić’ i komuś usta się me zamykają ‘ktoś nie przestaje mówić". Powstały one w wyniku zastąpienia nazwy czynności złożonej (jak wiemy, mówienie jest efektem pracy wielu narządów artykulacyjnych) nazwą jednej z czynności składowych. Zauważmy jednak, że wybór nie był przypadkowy: padł na element najwyrazistszy dla obserwatora.
Związki oparte na mechanizmach metafory i metommii stanowią zasadniczą część zasobu frazeologicznego. Znacznie rzadziej spotyka się jednostki wyzyskujące zjawiska innego rodzaju, np.: warstwę brzmieniową języka (połączenia parzyste, inaczej bliźniacze, typu: trele-morełe, klituś-bajduś, fi-ksum-dyrdum, hocki-klocki); eufemizmy (kurczę blade, dusza wołowa, mam cię. w dużym poważaniu), aluzję (okna można trzymać przy kimś otwarte - o osobie mało inteligentnej), grę między supozycją formalną a materialna [cztery litery ‘tyłek’).
Niektóre frazeologizmy powstały wreszcie w wyniku przemian polskiego systemu leksykalnego - rozwoju znaczeniowego wyrazów (i wyjścia z użycia pewnego znaczenia) lub ich kontekstowej stabilizacji. Na przykład rzeczownik kłam łączy się we w-spółczesnej polszczyźnie tylko z czasownikiem zadawać. Jeszcze na początku naszego udeku połączenie ktoś zadaje kłam komuś było traktowane jako swobodne, jego znaczenie wynikało ze znaczeń komponentów: zadawać przenośnie ‘zarzucać komuś coś’ + kłam ‘fałsz, kłamstwro, kłamanie'.
Na pograniczu frazeologizmów i grup syntaktycznych występują zestaw i e n i a. Są to utrwalone połączenia wyrazów, które zachowują sw'óje znaczenia dosłowne, ale znaczenie całego połączenia obejmuje również takie komponenty, których połączenie nabyło w procesie używania. Najczęściej jest to związane ze specjalizacją w nazywaniu określonego typu przedmiotów oraz z nacechowaniem stylistycznym, uwarunkowanym zakresem