CCF20090702057

CCF20090702057



114 Idea Boga

1. PRYMAT DYSKURSU FILOZOFICZNEGO I ONTOLOGII

1° „Odrzucać filozofię to nadal filozofować”. Zachodni dyskurs filozoficzny rości sobie pretensje do obejmowania wszystkiego i do najwyższego rozumienia. Wszystkie inne wypowiedzi zmusza do tego, by tłumaczyły się przed filozofią.

Teologia racjonalna zgadza się na takie wasalstwo. Jeżeli wydziera, na rzecz religii, jakąś dziedzinę, na którą nie rozciąga się kontrola filozofii, dzieje się tak tylko dlatego, że dziedzinę tę uznano za filozoficznie niekontrolowalną przy określonym stanie wiedzy.

2° Ta godność najwyższego i królewskiego dyskursu przypadła filozofii zachodniej dzięki ścisłej zgodności, jaka zachodzi między obranym przez filozofię sposobem myślenia a ideą rzeczywistości, w której to myślenie się dokonuje. Dla myślenia ta zgodność znaczy, że nie można myśleć poza tym, co należy do „czynu bycia” („la geste cl’etre”), a przynajmniej, że nie można myśleć poza tym, co modyfikuje - tak jak pojęcia idealne lub formalne ~ pierwotną przynależność do „czynu bycia”. Natomiast dla bytu rzeczywistości zgodność ta znaczy, że winien się on ukazywać, oświetlając myślenie i to, co myślane. JJkazywać się, oświetlać, to właśnie znaczy mieć sens, istotową zrozumiałość, podskórnie obecną w każdej modyfikacji sensu. Racjonalność „czynu bycia” nie jest ewentualną charakterystyką, nadawaną mu przez rozum, który go poznaje. Inteligibilność stanowi właśnie sam fakt, że rozum zaczyna poznawać. Przez racjonalność należy rozumieć nieustanne wyłanianie się myśli za sprawą energii „czynu bycia” lub jego przejawów, i tylko wychodząc od tej racjonalności, można określić rozum. Mówiąc o myśleniu sensownym i o myśleniu bytu - wypowiadamy ponoć pleonazmy, i to równoznaczne, ale można to usprawiedliwić perypetiami i brakami, na które ta tożsamość myśli, sensu i bytu jest, de iure, narażona.

3° Dyskurs filozoficzny powinien zatem móc objąć Boga - o którym mówi Biblia - pod warunkiem wszak, że ten Bóg ma sens. Ale gdy Bóg zostaje pomyślany, od razu mieści się wewnątrz „czynu bycia”. Mieści się tam jako byt we właściwym tego słowa znaczeniu. Jeśli pojęciowe rozumienie biblijnego Boga - czyli teologia - nie osiąga poziomu myślenia filozoficznego, to nie dlatego, że myśli Boga jako byt, nie wyjaśniając najpierw, czym jest „bycie tego bytu”, ale ponieważ tematyzując Boga, wprowadza go w ramy bytu-bycia, zapominając o tym, że Bóg „Biblii znaczy w sposób niebywały - czyli bez analogii z ideą, którą poddajemy kryteriom, bez analogii z ideą, która musi okazać się prawdziwa lub fałszywa -znaczy ponad bytem i byciem, jako transcendencja. To nie przypadek, że historia zachodniej filozofii jest historią niszczenia transcendencji. Ż gruntu ontologiczna teologia racjonalną usiłuje przyznać transcendencji prawa w dziedzinie bytu, wyrażając to za pomocą przysłówków wielkości i jakości, dodawanych do czasownika „być”: Bóg miałby istnieć eminentnie lub par excellence. Ale czy wyrażona w ten sposób jakość - czyli wielkość wykraczająca poza wszelką wielkość - należy do ontoiogii? I czy modałność, jaką ukazuje przysłówek nawiązujący do wymiarów nieba, które rozciąga się nad naszymi głowami, nie decyduje o czasownikowym sensie czasownika „być” do tego stopnia, że wyklucza go - jako coś nieuchwytnego - z dziedziny rzeczywistości dającej się pomyśleć, do tego stopnia, że wyklucza go z esse, które się nam ukazuje, to znaczy, które jawi się jako sensowne w pewnym przedmiocie?

4° Można też uważać, że Bóg biblijny nie ma sensu, to znaczy, że - ściśle mówiąc - nie daje się pomyśleć. Pogląd taki stanowiłby drugi człon alternatywy. „Pojęcie Boga nie jest pojęciem problematycznym, gdyż w ogóle nie jest pojęciem” - pisze w wydanej niedawno książce pani Del-homme, kontynuując wielką tradycję racjonalizmu filozoficznego, który nie godzi się na przyjmowanie transcendengi Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba do grona pojęć będących warunkiem myślenia. To, co Biblia wynosi ponad wszelkie rozumienie, nie osiąga ponoć progu zrozumiałości!

Problem, który tu powstaje i którym zechcę się zająć, sprowadza się do pytania, czy sens jest równoznaczny

8*


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702058 116 Idea Boga z ęsse bytu, to znaczy, czy sens będący sensem w filozofii nie jest ju
CCF20090702071 142 Idea Boga sens, choć nie jest ontologiczny, nie sprowadza się do zwykłych mniema
CCF20090702094 188 Idea Boga Rozumność wciąż polega na ogarnianiu. W jednym ze swoich ostatnich tek
CCF20090702101 202 Idea Boga teiny esej Jean-Luc Mariona o boskości Boga1. Jest to odważna i jeszcz
CCF20090702102 204 Idea Boga ma sensu, do którego przyzwyczaili nas filozofowie egzystencji, a któr
CCF20090702059 118 Idea Boga ku i snu. Tylko w świadomości czuwanie, już zesztywniałe, zwraca się w
CCF20090702060 120 Idea Boga nie można by odkryć i oświetlić; obecność to nieprzerwane ujaśnianie,
CCF20090702062 124 Idea Boga także ustanawiała jakąś niezwykłą relację ze mną, jakby różnica między
CCF20090702063 126 Idea Boga znacząca znaczeniem, które jest starsze niż zjawiskowość i które nie w
CCF20090702064 128 Idea Boga jej znaczenie ukazuje się w pewien sposób — choćby w postaci śladu - w

więcej podobnych podstron