ontologicznego charakteru znaków, chociaż niekompletny i pobieżny, dostarcza ważnej wskazówki: zanim się odpowie, jakiego rodzaju bytem jest znak, należy zdać sobie sprawę, o jakiego rodzaju znak w danym wypadku chodzi, albo :— innymi słowy — w jakim znaczeniu w danym wypadku Używamy słowa „znak”. ■
Po pierwsze więc, gdy nasza uwaga skupia się na pojęciu znaku, to jest gdy z myślą właśnie o pojęciu znaku pytamy, czym jest znak — rzeczą konkretną czy też bytem abstrakcyjnym — odpowiemy: pojęcie znaku, czyli znaczenie słowa „znak” i jego równoznaczników w innych językach, nie jest żadnym przedmiotem fizycznym, nie jest żadną konkretną rzeczą, ma więc charakter abstrakcyjny, da się ująć jedynie myślowo, nie zaś za pomocą zmysłów. Słowa „znak” często używamy właśnie w ten sposób: z myślą o pojęciu znaku. Także takie rzeczowniki, jak: „słowo”, „wyraz”,'^wyrażenie”, „sygnał”, „symptom”, często są w podobny sposób rozumiane. I jeśli przez „słowo” rozumiemy „pojęcie słowa”, przez „wyraz” — „pojęcie wyrazu”, przez „sygnał” — „pojęcie sygnału”, to wówczas ani słowo, ani wyraz, ani sygnał nie są konkretnymi jednostkowymi przedmiotami, lecz czymś abstrakcyjnym.
Powstaje pytanie, czy znak, słowo, wyraz, wyrażenie, sygnał bądź symptom mogą być indywidualnymi rzeczami, dostępnymi poznaniu zmysłowemu. Owszem, jeśli mówiąc .„znak” mamy na myśli ten oto egzemplarz znaku, występujący w danym czasie w tym a tym miej-, scu. Podobnie, jeśli mówiąc „słowo”, „wyraz”, „wyrażenie”, „sygnał” łub „symptom” odno-simy każde z nich do pewnego poszczególnego przedmiotu fizycznego, np. do tego słowa, które widnieje jako pierwsze, na początku tej oto strony w tym właśnie egzemplarzu niniejszej książki. Kównokształtne z nim, bliźniaczo podobne inne egzemplarze tego słowa — a każdy z nich jest pojedynczym przedmiotem fizycznym — znajdują się na początku strońy noszącej ten sam kolejny numer w pozostałych egzemplarzach niniejszej książki. Poza tym jeszcze inne egzemplarze tegoż słowa, być może już nie tak bliźniaczo podobne do tego egzemplarza, na który właśnie patrzymy, nie tak podobne, bo np. wydrukowane czcionką innego kroju, wielkości lub koloru albo wypisane ręcznie, znajdują się w tysiącach miejsc na świecie — w książkach, gazetach, zeszytach. Ale to nie wszystko. Ileż jest egzemplarzy tego słowa, które kiedyś istniały na świecie, a teraz już ich nie ma; znikły z powierzchni ziemi wraz z drukami, maszynopisami czy rękopisami, w których figurowały. A ileż ich jeszcze przybędzie w przyszłości, bo zostaną dopiero napisane ręcznie lub ma maszynie albo wydrukowane.
Każdy z tych egzemplarzy danego słowa czy znaku jest, był lub będzie postrzegalnym, a więc dostępnym poznaniu zmysłowemu, konkretnym przedmiotem fizycznym, tak samo istniejących w rzeczywistości, jak istnieją, istniały czy będą istniały drzewa, krzesła lub domy. I tak jak poszczególne drzewa różnią się od siebie wielkością, kolorem i do pewnego stopnia kształtem, a mimo to każde z nich jest drzewem, również i poszczególne egzemplarze, danego słowa, np. „pies” i „PIES”, a także — według niektórych — „psa” — „psu’’ — „psem” — „psie” — „psy” — „psów” — „psom” — „psami” — „psach”, mimo :iż są pod wielu względami różne, pozostają egzemplarzami tego samego słowa, właśnie słowa „pies”.
Prawdę mówiąc, różnice między tymi rzeczami, jakimi są poszczególne egzemplarze słowa „pies”, idą znacznie dalej niż różnice, które zachodzą między np. poszczególnymi doma-