KARL R. POPPER
Wspomnę najpierw o pewnych zwierzęcych poprzednikach naszej charakterystycznej skłonności do rozwoju egzosomatycznego przez wytwarzanie narzędzi na zewnątrz ciała, a nie tylko rozwoju endosomatyczne-go, który przebiega drogą mutacji i wykształcania nowych, lepszych narządów. Jak ostatnio mówiłem, zamiast wykształcić lepsze narządy wzroku i słuchu, wytwarzamy okulary i aparaty słuchowe, a zamiast szybszych kończyn dolnych wytwarzamy rowery, samochody i samoloty.
Otóż istnieją również zwierzęta, które wytwarzaj ąnarzędzia egzoso-matyczne. Można tu wymienić pajęcze sieci, gniazda ptaków czy tamy bobrów. Ale żadne inne zwierzę poza człowiekiem nie wytworzyło niczego takiego jak wiedza obiektywna — obiektywnych problemów, obiektywnych argumentów, obiektywnych teorii.
Zwierzęta wytworzyły swoje języki. Śpiew ptaka, według pewnych współczesnych teorii, oznacza: „Własność prywatna! Wstęp wzbroniony!” Jest to również narzędzie egzosomatyczne i podobnie jak wszystkie narzędzia egzosomatyczne ma pewne podłoże genetyczne.
Ale wiedza zwierząt ma zasadniczo charakter endosomatyczny: składa się z wrodzonych bądź nabytych intuicji, dlatego wykazuje duże podobieństwo do ludzkiej wiedzy subiektywnej.
Jest oczywiste, że ludzki język musi mieć jakąś swoistącechę, dzięki której możemy rozporządzać wiedzą obiektywną— wiedzą którą możemy wydobyć na zewnątrz, co sprawia, że może ona stać si^przedmiotem sporu i może być podatna na krytykę. Następnym zagadnieniem, którym się zajmiemy, będzie poszukiwanie owej charakterystycznej różnicy między językiem zwierzęcym i językiem ludzkim.
Uczestnik dyskusji 1: Powiedział pan, że w świecie 3 można dokonać odkrycia w dokładnie takim samym sensie jak, na przykład, w świecie przyrody. Mówił pan, że odkrycie czegoś w świecie 3 to dokładnie to samo co odkrycie nieznanej góry lub rzeki. Zastanawiam się, czy tak rzeczywiście jest, to znaczy czy dostrzega pan znaczenie faktu, że aby uprawomocnić odkrycie w świecie 3, trzeba podać konieczny dowód a priori, natomiast po to, by uprawomocnić odkrycie w świecie przyrody, wystarczy tylko wziąć kogoś za rękę i pokazać mu je.
Popper. Nie, nie ująłem tego w taki sposób. Widzi pan, sam problem jako taki byłby już wystarczający. Ktoś mówi: „Spójrz, to bardzo dziwne, ale wydaje się, że kąty, które wykreśliłem nad tą średnicą są kątami prostymi. Co mam z tym począć? Wydaje mi się, że są to kąty proste, ale nie wiem, czy są one kątami prostymi czy nie”. Otóż twierdzę, że na tym polega odkrycie problemu. Jest to problem występujący w świecie 3. Problem ten sprowadza się do tego: dlaczego nie każdy z tych trójkątów jest trójkątem prostokątnym? Na tym polega w istocie ten problem, a odkrycie problemu jest już wystarczające, i ów człowiek nie musi wcale podawać czegoś takiego jak dowód. Jeżeli dokona następnego odkrycia, może okazać się, iż jest to odkrycie rozwiązania problemu. Tym rozwiązaniem może być dowód. Mówiłem jednak o odkrywaniu problemów, a problemy są mieszkańcami świata 3 tak samo jak argumenty, twierdzenia, dowody, czyjakkolwiek zechce pan to nazwać.
Uczestnik dyskusji 1: Nie jestem wcale pewien, czy nazwałbym to odkryciem dokonanym w świecie 3; już raczej odkryciem w świecie fizycznym. A skoro zadał mi pan pytanie, czy znam znaczenie kątów prostych... Tylko w kategoriach tego, jak wyglądają. Jeżeli ktoś pokazuje mi coś i mówi: „To jest kąt prosty”, a następnie rysuje okrąg ze średnicą i tak dalej...
Popper. Powiedziałem, że kąty proste zaliczająsię do rzeczy, które my sami tworzymy, gdy tworzymy świat 3. Mamy tylko kłopot z rysunkiem (pamięta pan, jak wyglądał?) — ponieważ zdążyłem go już zmazać. Narysuję go jeszcze raz. Wykreślamy kąt prosty, postępując w myśl pewnej metody, w zgodzie z pewną procedurą: rysujemy linię prostą i kąt prosty. Jest to ludzki twór. Wyłania się jednak pewien problem dotyczący kątów prostych — dotyczący relacji między kątami prostymi i okręgami. Na pierwszy rzut oka okręgi i kąty proste to dwie zupełnie różne rzeczy. Ale jedne i drugie wiążą się, ku naszemu zdumieniu, z tym odkryciem. Nadto problem, czy są one ze sobą powiązane i w jaki sposób są ze sobą powiązane, jest odkrywany.
53