li właśnie'jedno z owych niesemiotycznych pojęć, zwłaszcza pojęcia celu i wartości dodatniej. Byłoby nieporozumieniem, gdyby wówczas mniemali, iż ;biorą pod uwagę zagadnienia se- . miotyczne, iż posługują się metodami semio-tycznymi bądź uprawiają semiotykę stosowaną.
Przejdźmy teraz do semiotycznych pojęć znaczenia. Jest ich kilka; innymi słowy, istnieje, kilka teorii znaczenia. W większości wypadków wyrazy „znaczenie” i „sens”, występujące w tych teoriach, są synonimiczne, czyli równoznaczne. Niekiedy zaś pojęcie znaczenia oddajemy również za pomocą takich terminów, jak „intensja” lub „konotacja”. Ale mimo iż spotykamy różne semiotyczne pojęcia znaczenia, czyli mimo wieloznaczności, wyrazów „znaczę- ■ nie”, „Sens”, „intensja” i „konotacja” stosowanych do znaku, wspólne dla nich jest to, że są rozumiane w sposób dosłowny, a nie przenośny, ■: metaforyczny. Gdy się zatem powiada, że znak znaczy,- konotuje, ma sens, czy też — ma -intensję, to wówczas nie chodzi ani o to, że ; ma on cel lub wynik, ani o to, że ma motyw, przyczynę lub genezę, ani o to, że_ jest cenny lub ważny. . *
O co więc chodzi? To zależy od tego, jaką Wybierzemy teorię znaczenia. Wybór ten zaś zależy z kolei od trzećh przynajmniej okoliczności. Po pierwsze, czego znaczeniem w danym Wypadku się zajmujemy, np. wyrazów mowy- czy znaków drogowych, obrazów czy symptomów chorób. Po drugie, jakie są nasze poglądy filozoficzne, zwłaszcza w dziedzinie ontologii oraz teorii poznania. Po trzecie, kogo uważamy za użytkowników znaków: tylko człowieka czy zarówno człowieka, jak i — niektóre lub wszystkie — zwierzęta, czy wreszcie także rośliny.
Poszukujący uniwersalnej teorii znaczenia powinni być przygotowani na to, iż-zapewne
czeka ich los poszukiwaczy panaceum, czyli lekarstwa na wszystkie choroby: rozczarowanie. O wiele rozsądniejsze wydają się wysiłki zmierzające do tego, by pojęcie znaczenia konstruować z myślą, o celu, któremu ma ono służyć. Dotychczas, bowiem- zawsze się. okazywało, że teorie znaczenia, a zatem i pojęcia znaczenia, zbyt ambitne, mające, wyprzeć wszelkie inne konkurencyjne „zawodziły oczekiwania i były narażone na słuszną krytykę, gdyż mogły spełi-nić tylko część stawianych im zadań.
Przedstawimy teraz krótko najważiniejśze teorie znaczenia oraz występujące w każdej z nich jegopojęcia.
Asocjacyjna teoria znaczenia. Prekursorem tej teorii był angielski filozof, John Locke (1632—1704), który pisał: „Przez ustawiczne powtarzanie powstaje tak ścisłe powiązanie między określonymi dźwiękami i odpowiadającymi im ideami, że nazwy, skoro tylko się je usłyszy, prawie tak samo szybko wywołują pewne idee, jak gdyby faktycznie pobudzały zmysły tę właśnie rzeczy, które zdolne są je -wywołać” (Locke, 1955:17). Według tzw, asocjacjonistów, czyli’ skojarzeniow-ców, myślenie przebiega równolegle z ;móWiedniem i polega na kojarzeniu w świadomości ludzkiej pewnych wyobrażeń. Znajomość zaś języka, zależy od tego, czy mamy odpowiednie dyspozycje do kojarzenia, czyli asocjacji, dwóch elementów; pierwszym jest spostrzeżenie lub wyobrażenie sobie brzmienia pewnego wyrazu bądź wyglądu pewnego napisu, drugim zaś choćby ułamkowe wyobrażenie sobie rzeczy bądź pomyślenie o zdarzeniu lub zjawisku odpowiadającym danemu słowu. Ńa przykład więc na widok napisu „drzewo’* wyobrażamy sobie drzewo i jakoś o nim myślimy. Na dźwięk „zawiść” jakoś myślimy o zawiści. Znaczeniem danego wyrazu są właśnie owe wyo-
233