jedno — a może więcej niż jedno — pojęcie.
I właśnie na owym. po jęciu wyrażanym nie tylko przez dane słowo, należące do tego oto języka etnicznego,: ale i przez .równoznaczne z nim słowa innych języków, skupia się nasza uwaga. Zależy nam bowiem nie na opisie, pewnego fragmentu jakiegoś jednego języka naturalnego, np. polskiego. Nie chodzi nam o to, żeby charakteryzować tę cząsteczkę polszczyzny, która — w interesującym nas wypadku — jest związana z użyciami słowa ^znak”. Kadzi byśmy nadać naszym rozważaniom ogólniejszy zasięg. Wszak to samo pojęcie- odpowiada polskiemu wyrazowi „znak”, łacińskiemu signum, angielskiemu sign, niemieckiemu Zeichen czy francuskiemu signe. I właśnie o tym, co wspólne, pragniemy się czegoś dowiedzieć.
Motywem maszego wyboru, mianowicie wyboru podejścia: mówić o pojęciu znaku, a nie o znakach ani o polskim słowie „znak”, jest nie tylko dążenie do uniknięcia przedwczesr nych decyzji ontologicznych' na temat istnienia albo nieistnienia znaków; i nie tylko dążenie do uniknięcia dyskusji na tematy wyłącznie językowe. Oto" wiemy skądinąd, że zacieśniając rozważania do jednego języka, niekiedy tracimy z ocżu coś ważnego. Dopiero porównanie tego, w jaki sposób dane pojęcie bywa wyrażane w kilku językach* pozwala nam w pełni owo pojęcie sobie przyswoić. Czasem bowiem bywa tak, że w jednym języku pewnemu słowu odpowiada inne pojęcie niż blisko-kształtnemu słowu w drugim języku: przy pozorach równoznaczności słowa' te są. faktycznie różnoznaczne.
Oto np. dwa wyrazy o podobnym brzmieniu: angielskie „trivial” i polskie- „trywialny". .Myśląc, że znaczą one to samo, nie wolni ód snobizmu intelektualiści z upodobaniem powtarzają, że jakieś twierdzenie matematyczne jest
trywialne, że trywialny jest dowód danego teorematu logiki formalnej albo że jakiś termin cybernetyczny jest tak trywialny, iż nie potrzeba go wyjaśniać. Tymczasem, wprawdzie angielski wyraz „trivial” znaczy rn.in. tyle có słowa „banalny”, „elementarny”, „prosty”, polski przymiotnik „trywialny” znaczy co innego,' mianowicie „ordynarny”, „wulgarny”, „nieprzyzwoity”. Gdzież więc są owe ordynarne, wulgarne i nieprzyzwoite dowody tez logiki formalnej twierdzenia matematyczne, terminy cybernetyki? I polskie „trywialny”, i' angielskie „trivial” pochodzą od łacińskiego „trivium” —; „trójdroże”, nazwy średniowiecznej szkoły podstawowej, w której uczono trzech sztuk wyzwolonych, mianowicie gramatyki, retoryki i dialektyki, czyli logiki. A że była to szkoła elementarna, przekazywano w niej wiedzę stosunkowo prostą i niewyszukaną. Stąd wzięło się pojęcie odpowiadające angielskiemu przymiotnikowi „trivial”. Natomiast polski przymiotnik „trywialny” wyraża inne pojęcie, które powstało z modyfikacji tamtego: skoro niewykształcony, na niskim poziomie wiedzy, to i bez znajomości form, bez obycia, bez kultury, a więc ordynarny, wulgarny. /
Przykład ten wskazuje na zaletę rozważania na temat pojęć. Nigdy nie trafia ono w próżnię, bo choć pojęcia nie istnieją w tym sensie, że są jakimiś przedmiotami, to jednak istnieją o tyle, że są one przecież znaczeniami słów, faktycznie występujących w języku i ze zrozumieniem używanych przez ■ ludzi. Zajmowanie się więc pojęciem ma tę wyższość nad zajmowaniem się przedmiotami, że niekiedy, choć sobie z tego nie zdajemy sprawy, przedmioty, o których mówimy, naprawdę wcale nie istnieją i wówczas, nie wiedząc o tym, mówimy o niczym. Wreszcie zajmowanie się pojęciem ma tę wyższość nad zajmowaniem się wyraża-
3* 3S