Świat 3 a ewolucja emergentna
inne zmiany. Zmienia się pogoda i zmieniają się najrozmaitsze rzeczy. Nie ulegajednak wątpliwości, że sami zmieniamy nasze otoczenie, przystosowując się do niego, a tym samym zmieniamy wszystko, przez cały czas. Tak więc zmiany zachodzą nieprzerwanie i nie potrafimy przewidzieć, w jakim kierunku się one potoczą. Znaczy to, żeP; iP2 sąze sobą bardzo luźno związane; znaczy również, że pojawiająsię nowości. Mówiłem już dość obszernie o tej kwestii — mianowicie o tym, że koncepcja ewolucji emergentnej zawsze wydawała się uczonym nieco podejrzana. Zawsze mieliśmy poczucie, że „emergencja” jest pojęciem bardzo mglistym. Otóż ten schemat nadaje jej określone znaczenie czy określony sens. Pozwala nam wyjaśnić, dlaczego pojawiająsię nowości, dzięki czemu wolno nam istotnie twierdzić, że ewolucja emergentna opiera się na solidniejszych podstawach, niż to miało miejsce wówczas, gdy tego schematu nie było. Zawsze mieliśmy ogromne kłopoty ze zrozumieniem Jak może się pojawiać coś zupełnie nowego. Zgoda, zawsze wiedzieliśmy o mutacjach. Jeśli jednak przyjrzelibyście się państwo pracom poświęconym mutacjom, bylibyście głęboko rozczarowani, ponieważ za każdym razem powstają takie same mutacje. W większości eksperymentów Jakie przeprowadzano nad muszkami Drosophila, to znaczy podstawowym organizmem wykorzystywanym do Otrzymywania mutacji, występowały rozmaite doskonale znane mutacje, które pojawiająsię regularnie — i te doskonale znane mutacje mają swoje nazwy. W końcu zadajemy sobie pytanie Jak to możliwe, by coś nowego miało powstawać przez mutację? Tak więc mutacje są pod pewnym względem niezadowalające jako środek, który miałby służyć do wyjaśniania tego, co nowe. Można by tylko powiedzieć: „O tak, za jakiś czas pojawią się nowe mutacje”. Jeśli jednak wskazaliśmy powody zmiany warunków — która może mieć charakter systemowy, zwłaszcza jeśli występuje nowy cel—to widzimyjaknowy cel sprawia, że zmiany mają w całości charakter systemowy. To dość oczywiste, prawda? Powiedzmy, że z powodu nowych preferencji pokarmowych pojawia się pewien nowy cel; wówczas presja selekcji zyskuje uporządkowany charakter i w konsekwencji mutacje istotnie stająsię korzystne. Dobrym przykładem byłby tutaj dzięcioł. Często stawiano pytanie Jak to się dzieje, że owe duże mutacje są zawsze mutacjami letalny-mi. Jak to się dzieje, że bardzo niewielkie, mutacje, które, załóżmy, nie mają letalnych następstw — jak to się dzieje, że te bardzo niewielkie mutacje mogą powodować większe zmiany? Odpowiedź jest następująca: jest tak tylko wówczas, gdy występuje systematyczna presja selekcji. Otóż presja selekcji może mieć swoje źródło w zmianach zachodzących w środowisku, lub w nowych celach. Ale nawet przy zmianach środowiskowych będzie ona skuteczna tylko wówczas, gdy szybko zostaną wytworzone nowe cele. Pewien biolog, z którym rozmawiałem kilka dni temu, podał bardzo dobry przykład, mianowicie: w jaki sposób ryba uzyskała nogi? Odpowiedź: kiedy pewne obszary mórz wysychały, ryby musiały próbować przemieszczać się od jednego niewielkiego zbiornika wodnego do innego, niektóre robią to nadal. Zgoda, nastąpiła zmiana środowiskowa. Decydujące znaczenie miało jednak to, że ryby odpowiedziały na nią celem—takim mianowicie celem, by dostać się do innego zbiornika wodnego. Ryby, które nie odpowiedziały takim celem, prawdopodobnie zostały wyeliminowane. Te, które odpowiedziały takim celem, miały odtąd nowy cel. A wraz z pojawieniem się tego nowego celu najmniejsze ulepszenia sposobu przemieszczania się po lądzie — każde cząstkowe ulepszenie — stawałyby się od razu ważnym nowym dodatkiem. Tak więc bardzo nieznaczne zmiany mogą teraz zacząć się sumować, ale tylko jeśli reakcjąna rozległe zmiany środowiskowe jest zmiana zachowania, i tylko kiedy zmiana zachowania ma postać nowego celu. Oczywiście, nowy cel może powstawać drogą prób i błędów, z przypadkowych zachowań, ale odbywa się to w taki sposób w każdej sytuacji.
Uczestnik dyskusji 7: Sir Karl, chciałbym zapytać, czy ta formuła jest ostateczna? Czy nie byłoby lepiej, gdybyśmy, zamiast rozpatrywać pierwszy problema następnieP2, znaleźli się gdzieś pomiędzy nimi i rozpatrywali Pm, Pn i Po?
Popper: Na pierwszym wykładzie przedstawiłem państwu coś bardzo podobnego do tego, co pan proponuje. Mogę to panu pokazać. Zapisywałem to na tablicy.
Uczestnik dyskusji 8: A więc ta formuła jest tylko pewnym uproszczeniem?
101