kęw zdania „Pada śnieg”, by zdobyć wiedzę o tym akurat wyrażeniu, o jego własnościach syntaktycznych, semantycznych i pragmatycznych, w odróżnieniu od tychże własności ja-kichś innych wyrażeń, lecz po to, by na pod-/ stawie owej wiedzy — będącej w tym wypadku środkiem, a nie celem — dojść do uogólnień na temat samych owych własności. Podobnie postępujemy w fizyce, opisując własności fizycz ^ ne np. kuli bilardowej: nie chodzi nam prz* .-.ś cięż o gromadzenie wiedzy na temat bilard >f
lecz o to, by na jego przykładzie i za jego pośrednictwem opisać i wyjaśnić ogólne własności materii. ■
Semiotyka^ — podobnie jak starożytna lub średniowieczna gramatyka uniwersalna, pragnąca opisać i wyjaśnić naturę lingua mentalis, czyli języka myślowego — jest zainteresowana własnościami semiotycznymi znaku* dla nich samych, często więc przedmiotem swego badania czyni nie ten lub ów poszczególny język etniczny bądź sztuczny — z tych czerpie przykłady — lecz pewien twór abstrakcyjny, nazywany językiem w ogóle bądź uogólnionym pojęciem języka. Stopień tego uogólnienia bywa różny w zależności od zadania badawczego, które sobie w danym wypadku stawiamy. Może więc chodzić np. o język pozycyjny w ogóle bądź o uogólnione pojęcie języka naturalnego, czy szerzej — języka. Nie przyciągają wówczas naszej uwagi odrębności tego lub owego języka etnicznego, dzięki czemu tym wyraźniej występują cechy, które, dzieli on z każdym innym: to, że jest narzędziem służącym do ujmowania . rzeczywistośęi i wydzielania w niej składników, do poznawania świata i przekazywania, sobie informacji.
Uogólnione pojęcie języka to pewnego rodzaju konstrukcja teoretyczna. Przy jej wznoszeniu nieodzowny jest język naturalny. Od niego
312
właśnie pochodzi samo pojęcie języka. Nie inaczej, jak tylko zbierając dane szczegółowe dotyczące różnych języków etnicznych, dochodzimy do uogólnień, które Się na nią składają. A opis jej formułujemy znowu w tym cży innym języku naturalnym. Toteż język ten musi Stanowić przedmiot semiotyki, bez niego by jej nie było, podczas gdy inne języki lub systemy znaków mogą, lecz nie muszą być przez nią badane; gdyby nawet ten lub ów pominęła, choć uboższa, istniałaby nadal*
‘ :W każdym języku naturalnym nierozerwalnie są ze sobą spojone aspekty syn taktyczne, semantyczne i pragmatyczne. Gdyby jego wyrażenia były wyposażone jedynie we własności syntaktyczne, stałyby się pustymi dźwiękami pozbawionymi znaczenia, a zatem przestałyby być wyrażeniami. Gdyby nikt nigdy ich nie użył, nie miałyby znaczenia, a zatem przestałyby być wyrażeniami. Gdyby wreszcie nie miały określonego kształtu, nie mogłyby się stać tzw. nośnikami znaczenia, gdyż nie byłoby się czym posłużyć w celu przekazania myśli, czyli nie byłoby do czego przywiązać znaczenia: nie byłyby więc wyrażeniami.
Niekiedy jednak okazuje się pożądane wyodrębnienie jednego aspektu semiotycznego, np. zbioru własności syntaktycznych znaku. W tyra celu budujemy systemy zarazem zaksjomaty-zówane i sformalizowane, np. rachunki logicz-' ne. Ich struktura, zwana składnią logiczną, odbija pewne istotne cechy wspólne składni poszczególnych języków etnicznych. Wiadomo zaś, że poznanie struktury logicznej jakiegokolwiek systemu ułatwia poznanie roli jego elementów. Dlatego, zbudowawszy system dedukcyjny, złożony z języka systemu, to jest z graficznych formalnych, czyli nie wyposażonych w znaczenie, symboli pierwotnych i reguł tworzenia poprawnych skończonych ciągów tych
313