czyli logiką, oraz w ogóle filozofią, obejmującą zapowiedzi nie znanej jeszcze wówczas psychologii, pomost następnie zerwany, a dziś, po długich wiekach, odbudowany przez semiotykę, językoznawstwo teoretyczne i filozofię języka Dawno też została utorowana droga do nai ^ humanistycznych jako opartych na rozumień;’ ) znaków i posługujących się metodą interpretacji. Stara metoda filologii tradycyjnej, hermeneutyka, zachowując nazwę, zmieniła charakter i od lat stu, od czasów Diltheya, Windelbandta 'i Rickerta, stała się najważniejszą metodą nauk ...humanistycznych. Jej doniosłość, już, jako' metody interpretacji, wzrastała wraz z rozwojem współczesnej historii, psychologii, językoznawstwa i socjologii, to jest nauk, w których wyjaśnianie. polega m.in. na zrozumieniu ludzkich intencji i motywów, dających się odczytać zarówno z tekstów językowych, jak niejęzyko-Iwych, mianowicie z czynności człowieka, jego; „zachowań i jego wytworów, zwłaszcza wytworów kultury duchowej.
Semiotyczna metoda analizy języka bywa -stosowana do wszelkich tekstów słownych, m.in. do języków poszczególnych nauk oraz filozofii. W tej ostatniej dziedzinie stała się główną metodą w obrębie wspomnianej już filozofii lingwistycznej, która zamiast rozważań ha temat takich bytów poza językowych, jak wola, wiedza czy koniecznóść, analizuje odpowiednie wyrazy, w tym wypadku „chce”, „wie”, „konieczny”, oraz zachodzące między nimi relacje se-miotyczne. Postępuje zaś tak dlatego, że wypowiedzi w tzw. stylizacji materialnej, np. ,;Ta okoliczność jest logicznie konieczńa” (Ayer, 1959:25), uważa za pseudoprzedmiptowe (Car-nap, 1934), to jest na pozór tylko mówiące o ja^-kichś rzeczach, w istocie zaś orzekające jedynie .o wyrażeniach: językowych; Odnosi się to m;in. do przytoczonej przed chwilą.' Według
zwolenników tego kierunku nie mówi ona 6 żadnej okoliczności koniecznej, lecz o zdaniu, mianowicie, iż Jest ono analityczne. Zamiast więc poprzedniej wypowiedzi proponują oni jako równoważną — „To zdanie jest analityczne”. Wypowiedź w ten sposób sformułowana chroni nas przed mającymi swe źródło, w języku urojeniami metafizycznymi, bo już nie udaje, że mówi o takim bycie jak konieczność. Ponadto ; stosunkowo łatwo daje się zweryfikować, ,i. gdyż dobrze wiadomo, jakiego rodzaju zdania są analityczne. Natomiast nie potrafimy zweryfikować zdania o konieczności, .podmie waż nie wiadomo, jak moglibyśmy się przekonać, czy dana okoliczność jest konieczna. Wreszcie tego rodzaju przekład wypowiedzi ze stylizacji materialnej na metajęzykową dema* skuje różnice znaczeniowe, często niewidoczne W łudząco podobnych do siebie sformułowaniach pseudoprzedmiotowych.
Metodę analizy języka uprawiano i uprawia się nadal, m.in. teorię poznania. Powstała w ten sposób odmiana tego działu filozofii, zwana seinantyczną teorią poznania lub epistemologią semantyczną. Nie analizuje ona relacji między sądami logicznymi, czyli poznaniem w sensie logicznym, a faktami realnymi, lecz relacje między zdaniami, których znaczeniami są te sądy, a tym, do czego się te zdania odnoszą (Ajdukiewiczj 1960:265—266).
Analizując język, poddajemy badaniom m.in. jego składnię. Dotyczy to zarówno języków etnicznych, jak języków poszczególnych nauk. Skupieniu się na strukturze., systemu sprzyja oderwanie uwagi od innych jego własności. Gdy chodzi o system znaków — od ich własności semantycznych i pragmatycznych. Wówczas w polu widzenia pozostają tylko własności fizyczne .znaków? ich kształt graficzny, lub brzmienie akustyczne. :
.) ■ 325