! ■.:> w użar w j. dn\m lub w drugim :isj><krLr; w końcu pozwaLi. przypuszc/nć, że Więź bji7.ai-;i, nazwę z ;v.iT/,ą- jest czymś zupełnie prostym, a to jest dalekie nd p! a i w 11 \ . .Ii‘':inak lo uproszczone .-.puj rżenie może nas zbliżyć do prawdy, gn> z u skazu je. że jednosi ka językowa jest czymś dwoistym. powstałym ze zbliżeniu dwóch składników.
Widzieliśmy (s. iP), w związki; z obwodem mówienia:, że obydwa, składniki zawarte w zim-kn język owym są iialsiry psychicznej oraz że są- połączone w naszym mózgu więzią asocjacji. /wróćmy baczniejsza uwagę na ten punkt.
Znak językowy łączy nic rzecz i nazwę, ale pojęcie i obraz akustyczny Ton oslafni nic jest dźwiękiem mntemlnym, czymś czysto fizycznym, lecz psychicznym odbiciem (cym dźwięku, wyobrażeniem, jakie miro o nim daje świndeeiwn zmysłów; jest on sensoryczny i jeśli często nazwiemy go ,,materialnym", to wyłącznie w tym znaczeniu i w przeciwstawieniu do drugiego członu asocjacji. 1j. pojęcia, na ogół bardziej abstrakcyjnego,
Psychiczny charakter naszych obrazów akustycznych ujawnia się najwyraźniej, gdy obserwujemy naszą własną mowę. Nie poruszając ustami ani językiem, możemy mówić do siebie albo wygłaszać w myśli, jakiś wiersz. Dlatego właśnie, ze wyrazy języka są..dLa._nąs__ob_rązanii; akuRtyoymynii. nałoży unikać mówienia o ..fonemach’', z których się składają. Termin ton, zawierający wyobrażenie czynności głosowej, jest odpowiedni jedynie dla wyrazu wymawianego, dla- realizacji wewnętrznego obrazu w dyskursie. Mówiąc o dźwiękach i *y bibach jakiegoś wyrazu, unikniemy nieporozumienia, jeśli tylko będziemy pamiętne. ze chodzi fu o obraz akustyczny.
Znak językowy jest więc bytem psychicznym o dwóch obliczach; można go przedstawić następującym rysunkiem:
lo dwa elementy są ścisłe /e sobą złączom* i wywołują- się wzajemnie. Gzy szukamy ziui.ezenia łacińskiego wyrazu <irln>r, czy też wyrazu, jakim łacina oznacza pojęcie8 ..drzewa", jest rzeczą jasną, że jedynie zbliżenia uświęcono
* TiTtniii: ..obraz akuslyrzny ' wyda sir miiżi* zbyt ciasny, gdyż obok przedstawienia dźwięków jakiegoś wyrazu mamy także wyobrażenie jogo artykulacji, obraz mięśniowy aktu brnącyjn«*uu. becz dla Ferdynanda dc Snossu.iv język jest, w istocie swej składnicą, czymś olrzymańym z zewmprz (zob. s. 40 i a.i Obraz akustyczny jest par osce!lence naturalnym wynlirnżenieni słowa jako poicin-jalingo fakiu językowego, poza. wszelką,realizacją w' mówieniu. Aspcki riicluiwy może. więc pozostać domniemany, a w' każdym razie zająć miejsc© podrzędne w stosunku d» obrazu akustycznego, (Wyd.)
* li znaczeniu terminu „akitsi wzny : u de Saussiinra zob. wyżej, przyp. 2 lia S. 05.
* W tłumaczeniu ..pojęcie" oddaje zamwno rzadko w* oryginale używany termin „ooneepl jat; >> wicie c/.ęsl.szy. siosoWany wymiennie ..idee1’, (Przyp. tłum.)
j.-KyU wydają nam się zgodm* z rzeczy wi>t nścią, u<lr7,ueamy n:it<>rui;i^t w.*z\u Ui<‘ inne, jakie by snbie mm: nu- wyobraził'.
• icfitufja • a i la suwa bunlzu ważny problem lenn biologiczny.i Znak i a m nuży wanty połączenie po jęcia- i obrazu ałaistymncgo; lecz w powszechnym użyciu termin stu oznacza, im ogól .Nam obraz akusiyezny, na przykład jakiś wyraz, (iirhnr Zapomina- się, ze jeśli nr hor nazywamy znakiem, to tylko dlatego,
że wyraża) pojęcie „drzewa" w ten sposób, że pojecie czyści sensorycznej zakłada pojecie całości.
1 | ||
/ „drzewo" \ |
( ?§i \ | |
J(Vs. lii |
\ er bor J |
JKcuznaczność /.nikłaby, gdybyśmy oznaczyli trzy wchodzące tu w grę terminy nazwami, które by się wywoływały wzajemnie, równocześnie przeciw -stawiając się sobie7. Proponujemy zachowanie wyrazu znak (signo) dla. oznaczeniu całości i zastąpienie wyrazu pojęcie i obniż akustyczny odpowiednio przez, signifić i signifiani s; 1e dwa. ostatnie terminy są o tyle dogodne, że zaznaczają przeciwieństwo już. lo dzielące jo między sobą, już to oddziciają.ee od całości, której część stanowią. Co się tyczy znaku, zadowalamy się tą nazwą tylko dlatego, że nie wiemy, czyni ją zastąpić, gdyż powszechnie używany język nie nasuwa nam żadnej innej.
Znali, językowy tak zdefiniowany ma, dwie cechy bardzo ważne. Wymieniając je. ustalimy tym samym zasady wszelkich badań w tym zakresie.
Więź łącząca sigjiifiant i sign j f ie jest dowolna9, innymi, słowy, ponieważ przez znak rozumiemy całość wynikłą ze skojarzenia, s ign i I' i a u t z- U gn;ti.e, możemy powiedzieć prościej: znak językowy jest. dowolny.
'ten Irajjaimiii linom pokazuje, jak stosunkowo niewielkie poprawki redaktorów wprowadzone do notatek z wykładów tle Saussurc’;! mogą prowadzić do istotnych zmian w ujęciu, ł ylko dwa pierwsze rysunki pochodzą ze źródeł rękopiśmiennych, natomiast trzon, z obrazom drzewa, został dodany piv.cz wydawców (zoli. Knglor, s. 150, k. •J-ó, 1110). Również od re-dakmrow pochodzą strzałki na rysunku trzecim oraz zdanie, które jo wyjaśnia („Tc dwa oleuicjMy .są. soi śle ze sobą złączone i wywołują sio wzajoimiio"). W rezultacie czytelnik mu "i.eżttiic, /,(.. dla dc kiaiissurc, a sigiiilian!. jest. wyrazem, signifie obrazem rzeczy i ż<i jedno wywołuje drugie zgodnie z tym, co utrzymują ci, kiórzy jeżyk uważają, za nomenklaturę.
Zol*. <1.0 M
auro, s. 441, przyp. I32.
1 ż.oti. wyżej, przyp. 2 na s. K<).
,ł Imjt5<ńu dowolności (arbitralności) u de Śaiissurobi i jego reJi w Suiissurc owskiej teoii.- roli. trprorwiRtute do uin. wydania. s. .12---];!.
91