62 Jerzy Bartmiński
licporozumienie (Czermińska 2005:211). W gramatykach podmiot dc-iniowany krótko jako ‘nadrzędnik związku z orzeczeniem’, a w formie licco bardziej rozwiniętej jako ‘nadrzędna część zdania pozostająca / związku głównym z orzeczeniem, nazywająca osobę, rzecz lub zjawis-;o, o którym się w zdaniu orzeka; subiekt’1 2, został w ramach najnowszej kładni predykatowo-argumentowej zupełnie wyeliminowany*, doszło /ięc także do jego swoistego „uśmiercenia”.
Sam wyraz podmiot jest przez współczesnych słownikarzy3 uznawany a wyraz specjalistyczny, nicnależący do podstawowego (potocznego, (biegowego) zasobu słownictwa, opatruje się go specjalnymi kwalifikato-ami, jako termin „językoznawczy”, „filozoficzny” lub „prawniczy”. Za-azem tc rzekomo tylko specjalistyczne znaczenia są silnie semantycznie óżnicowanc, opisywane jako nieprzystawalne do siebie. Znaczenie wy-nieniane w pierwszej kolejności, określane (zbyt ogólnie, o czym dalej) ako „językoznawcze”, odnosi się do części zdania; dwa następne, okreś-anc jako „filozoficzne” i „prawnicze”, odnoszą się do osoby ludzkiej, izycznej lub prawnej. W efekcie rozumienie podmiotu kwalifikowane ako „językoznawcze” traci w zupełności związek z jego rozumieniem twalifikowanym jako „filozoficzne” i „prawne”, jest sytuowane w ślepym :aułku, bez powiązania z kluczowym dla nauk o literaturze pojęciem tzw. )odmiotu lirycznego.4
Ta niechęć do przyznania podmiotowi statusu pojęcia podstawowego, potocznego (w antropologicznym rozumieniu potoczności) jest dziś ) tyle nieuzasadniona, że pochodny wyraz podmiotowość jest już w nic-ctórych słownikach notowany bez ograniczających go kwalifikatorów i de-iniowany jako ‘cecha ludzi i społeczeństw świadomych swoich praw i dekujących o swym losie’.5 Przyczyna niechęci do podmiotu staje się jed-lak zrozumiała, jeśli zważyć, że przez długi czas podmiotowość była przedmiotem kontrowersji ideologicznych. Wedle opinii Jana Pawła II „«p< miotowość» społeczeństwa (...) wraz z podmiotowością jednostki zost unicestwiona przez ^socjalizm realny»”.6
Czy jest szansa na ponowne zintegrowanie rozbieżnych koncep podmiotu na gruncie językoznawstwa i znalezienie wspólnej płaszczy2 między rozumieniem podmiotu w literaturoznawstwie i językoznawstw Czy takich możliwości nie stwarza odwołanie się do ogólniejszego - k turowego i filozoficznego rozumienia podmiotu jako człowieka, osc ludzkiej, autora, skoro znaczenie to przenika już nawet - jak stwierc Urszula Majer-Baranowska (2003:244) - do języka potocznego, a wrz do łask także na gruncie badań literackich (Czermińska 2005)?
Wróćmy do ujęć językoznawczych. Stosowanie w słownikach kwal katora „językoznawczy” jest nietrafne dlatego, że utrwala tylko jcdi najwęższe, rozumienie podmiotu, odnoszące się do jednego tylko je aspektu, czysto gramatycznego. W istocie to rozumienie ma charak nie „językoznawczy”, lecz jedynie formalnoskładniowy, gdy tymczas< językoznawcy już od dłuższego czasu operują pojęciem podmiotu w zi czeniu szerszym niż przyjęte w składni (Gołąb 1958). Istotne zmiany w j zumieniu podmiotu na gruncie lingwistyki następują stopniowo, po pier szc - w wyniku rozwoju badań nad modalnością, po drugie - w rczultai wyjścia językoznawców poza granice zdania gramatycznego i objęcia2 interesowaniem jednostek ponadzdaniowych, wypowiedzi (tekstu)7; trzecie - w ramach koncepcji językowego obrazu i wizji świata, która 2 wsze jest wizją czyjąś, implikuje podmiot postrzegający.8
Powrót do tradycji semantycznego traktowania podmiotu w zdar nastąpił na gruncie lingwistyki kognitywnej. Dla Langackera podmiot j< „figurą prymarną” w zdaniu, którą cechuje najwyższy stopień aktualn ści dyskursywnej [topicality], jest „najbardziej uwypuklonym uczestnikic czynności i stanowi punkt wyjścia dla wszystkich ścieżek kognitywnyc Prototypowo jest agensem” (Kardela 1998: 82).9
Uniwersalny słownik języka polskiego 2003, pod red. Stanisława Dubisza.
} W składniowym tomie akademickiej Gramatyki współczesnego języka polskiego : roku 1984 pojęcie podmiotu nie pojawia się w ogóle.
SJP Dor t.6,1964; SJP Szymczaka 1979, SWJP Dunaja 1996, ISJP Bańki 2000, ?SWP Zgółkowej 2000, USJP Dubisza 2003.
Pierwsze sygnały zmian w definiowaniu podmiotu na gruncie współczesnej polsz-zyzny pojawiają się w USJP 2003 pod red. Dubisza w postaci informacji, że podmiot na też znaczenie (kwalifikowane przez redaktorów jako książkowe) ‘osoba aktywna, uczestniczka w czymś’; podano też nową, ogólniejszą definicję podmiotu filozoficznego: ‘umysł poznawczy, w przeciwieństwie do przedmiotu, który jest poznawany’.
Np. PSWP Zgółkowej, t. 29,2000.
Jan Paweł II 2005:638.
Słownik pojęć i tekstów kultury 2002 jako pierwszy obok haseł podmiot literac podmiot liryczny umieszcza także hasło podmiot wypowiedzi.
,Bartmiński 1990, Tokarski 1991.
W tej koncepcji podmiotu zostaje on - jak się zdaje - utożsamiony z pojęcie tematu, wprowadzonym przez szkolę praską w ramach funkcjonalnej perspekty zdania, co jest dyskusyjne.