178 Jerzy Bartminski
rozmaitych autohistorii. Każda narracja jest dynamiczna, rozwija sic w czasie, to w niej fenomen polifonii Jasie ujawnia.21
Język ma wypracowane specjalne leksykalno-scman tyczne ś rodki dla interpretowania sytuacji współistnienia i krzyżowania podmiotowych punktów widzenia i stanów świadomości. Dwa różne stany świadomości są regularnie przypisywane jednemu podmiotowi empirycznemu. Zdawaniu sprawy z takiej konfiguracji poziomów wiedzy służą czasowniki epistemiczne typu wiedzieć, myśleć, sądzić, uważać, rozumieć, uświadamiać sobie itp. Budują one zdania z dopełnieniami zdarzeniowymi typu:
(14) a. Sędzia nic ma racji, sądząc, ie Kowalski jest niewinny.
b. Sądzę, że ja mam rację.
c. Przypuszczam, że się nic mylę, mówiąc to, co mówię.
d. Uważam, że mam prawo tak postąpić.
Autorka studiów poświęconych tej tematyce uważa, że,jedną z najbardziej charakterystycznych cech predykatów epistcmicznych z dopełnieniami zdaniowymi jest icty dwu podmiotowość”, ponieważ predykaty te „z jednej strony wprowadzają [...] informację o stanie cpistcmicznym pewnego podmiotu, którego charakterystykę stanowią, z drugiej zaś w sposób konieczny informują też o wiedzy na określony temat kontro-lera-nadawcy, to znaczy psoby używającej w swojej wypowiedzi danego czasow-nika” (Daniele wieżowa* 2004:187)fsC'-'~~ —.
Czy jednak dwa stany wiedzy to istotnie dwa różne podmioty? Jeśli przyjmiemy (inaczej niż przyjmuje autorka), że diagnostyczną formą jest użycie czasownika w formie nic trzecio-, lecz pierwszoosobowej (przykłady 14b-d), a więc zdania, w których mówiący orzeka coś o sobie, to bardziej zasadne jest stwierdzenie, że mamy do czynienia z dwiema rola-jni jednego podmiotu empirycznego: rolą nadawcy wypowiedzi i rolą nosiciela danego stanu epistemicznego. Tylko umownie (metonimicznie) można tu mówić o dwóch podmiotach, z których jeden (podmiot episte-miczny) podlega kontroli drugiego (podmiotu wypowiedzi). Lepiej sytuację tę interpretuje pojecie dwóch ról jednego podmiotu empirycznego, ról, które są zhierarchizowane. WTĆontekście naszych rozważań istotne jest to, że świadomość podmiotu empirycznego jest dwupiętrowa i samo-zwrotna. Mówiący może kontrolować sam siebie, orzekać o swojej wie-
21 Zob. Polifonia osobowości, 2005.
odkami, by
i, postaci, irzybliżając :znego”, ni
do w t. v-JŚ t
u. . HŁ • .i?siebie nut Srym wew
kicg.
cmpi
w/. H
enini \
riwniav:ii aioo w powiewny
Każdą podglądam osobno, ich tyłki i uda, zamyślony, kołysany n mi porno.
Stary lubieżny dziadu, pora tobie do grobu, nie na gry i zabawy r (Czesław Miłosz, To, Kraków 20
Tu dwa różne ujęcia własnego przeżycia - zmysłowe i moralii są obecne równocześnie w doświadczaniu jednego i tego same| miotu, .który* czuje się i stary, i młody, poddaje się apetytowi ero mu i bezinteresownej kontemplacji, pożąda „ekstatycznego obco i zarazem kontroluje sam siebie powodowany poczuciem przyzw Ale stale pozostaje sobą - mężczyzną i moralistą, osobą o podmi ści wielowarstwowej, różnorodnej^ aje bynajmniej nie cHorej, nii fliktówancjrzdolnej zarówno do przeżyć spontanicznych, jak i do syjnej samokontroli, do słuchania wewnętrznego „głosu sumienia” sie, jaki nadał temu pojęciu Ricoeur (Lubowicka 2000).
Literatura obfituje w świadectwa tego typu osobowości, prze: cych wewnętrzne rozterki, miotanych sprzecznymi uczuciami, stc przed dramatycznymi wyborami życiowymi:
(16) Nienawidzę i kocham. Jakże się to dzieje? -Spytasz. Nie wiem, lecz czuję, cierpię i szaleję.
(Caius Yalcrius Catullus, 87-54 p.n.c.)
22 Oczywiście tym bardziej może to robić w odniesieniu do innych, jak p jeden z żartobliwych „wymysłów” Jacka Wcjrocha: Wierzą, że wiedzą, ale nie że wierzą.
U:*.