Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego 8

Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego 8



7-h należą m.in. Lew W. Szczerba, Lew P. Jakubinskij, Ewgenij D. Poliwanow i inni. '.entralną postacią szkoły petersburskiej był uczeń Baudouina - L. Szczerba, któremu .dało się m.in. skierować zainteresowania swego środowiska na dziedzinę badan fono-■/gicznych. Badania zapoczątkowane przez szkołę petersburską w czasach radzieckich v/ły kontynuowane przez szkolą leningradzką (L. Zinder, M. Matusewicz i inni). Z ko-ei moskiewski profesor gramatyki porównawczej Filip F. Fortunatów działał współcześnie z Baudouinem de Courtenay. Również jego poglądy językoznawcze były jak na owe .zasy postępowe, chociaż nie tak nowatorskie, jak kazańskie koncepcje Baudouina. rortunatow był przede wszystkim praktykiem: zajmował się głównie pracą ma-•■eriałową. Ale w jego sposobie podchodzenia do konkretnych zjawisk językowych przejawiało się wyjątkowe wyczucie perspektywy naukowej (oddzielanie synchronii od ńachronii) i adekwatnych kryteriów analizy (oddzielanie zjawisk językowych od psychologicznych). W historii językoznawstwa środowisko Fortunatowa znane jest jako :zkoła moskiewska.

UZUPEŁNIENIA. I KOMENTARZE. Koncepcje fonemu językoznawców skupionych w tzw. szkole moskiewskiej i petersburskiej różnią się zasadniczo. Petersburska szkolą fonologiczna rozpatruje fonem jako typ dźwięku. W centrum uwagi tej szkoły pozostaje rozróżnienie form (powłok, ros. oGojiomck) dźwiękowych morfemów i wyrazów, a nie ich tożsamość. Zgodnie z założeniami jej zwolenników dźwięki /o/ i /a/ w takich formach wyrazowych, jak sodu [boasi] i soda [bam] są fonemami różnymi, a dźwięk /t/ w wyrazach cad [caT] i moM [mo.u] to ten sam fonem. W wyrazach po; (poio] i poK (pok\, koi [koć] i koc [koc] skład fonemów jest identyczny, mamy tu do czynienia z brakiem rozróżnienia morfemów, a nie fonemów. W strukturze jednego i tego samego morfemu mogą być różne fonemy. Szkoła ta zatem stosuje zasadę powiązania językowej istoty fonemu z jego rolą w procesie mówienia. Moskiewska szkoła fonologiczna przy określeniu fonemu i fonemowej struktury mowy stosuje kryterium morfologiczne (w centrum uwagi pozostają tu nie dźwiękowe formy jednostek, a ich tożsamość). Fonemy rozpatrywane są jako zbiór cech dyferencjalnych, stąd też jednostki fonologiczne, które rozróżniając formy wyrazowe i zabezpieczając jedność wyrazu, należą do jednego fonemu. Dźwięki /o/, /a/ i hj eodbt [Bonu] i eoda [sana] iiih)miiou [bba/hoh] są wariantami jednego fonemu /o/, a ostatni dźwięk w wyrazie cad [caT] i pierwszy moM [most] są fonemami różnymi. A zatem, fonem jako jednostka abstrakcyjna nie może być utożsamiony z żadną konkretną jednostką dźwiękową. Fonem stanowi całość dźwięków wzajemnie się wymieniających (ultcmujących). Mogą tu wchodzić różne dźwięki - bliskie i dalekie, a nawet „zero” dźwięku (dźwięk zerowy). Moskiewska szkoła fonologiczna stworzyła teorię równoległych i przecinających się altemacyj-nych ciągów fonemów, wprowadziła pojęcie tzw. hiperfonemu.

Zasługa stworzenia fonologii przypada przedstawicielowi tzw. szkoły praskiej (Praskiego Koła Lingwistycznego), wielkiemu językoznawcy rosyjskiemu Nikołajowi Tru-Iricckicmu. Budując swoją teorię fonemu Trubieckoj wyszedł z założenia, że fonem jest znakiem językowym: służy do rozpoznawania znaczenia wyrazu i nie może być wobec (ego zastąpiony innym znakiem językowym bez konsekwencji dla znaczenia (p i b są w języku polskim dwoma różnymi fonemami; por. np. konsekwencję zastąpienia przez b w wypadku pory/bory).

Trubieckoj pierwszy ustalił inwariantne jednostki językowe i zestawił je z konkretnymi zmiennymi realizacjami dźwiękowymi. Za klasyczne uważa się do dziś następujące jego stwierdzenia:

l. Jeżeli dwa dźwięki tego samego języka nie są wzajemnie zastępowalne w tym samym kontekście fonetycznym bez zmiany znaczenia wyrazów, to mamy do czynienia z realizacjami dwóch różnych fonemów (np. opozycja p/b w wyrazach prom/brom).

2.    Jeśli dwa dźwięki mogą się wzajemnie zastępować we wszystkich pozycjach bez uszczerbku dla znaczenia wyrazu, to mamy do czynienia nie z dwoma różnymi fonemami, lecz z wariantami fakultatywnymi tego samego fonemu (np. łapa - yapa).

3.    Jeśli w danym języku dwa dźwięki bliskie pod względem artykulacyjno-akustycz-nym nie mogą nigdy pozostawać w tym samym kontekście fonetycznym, należy je uznać za warianty kombinatoryczne tego samego fonemu [warianty kombinatoryczne nazywane są dziś częściej, zgodnie z terminologią amerykańską, ałłofonami].

Jednym z pionierów fonologii był również Roman Jakobson, uważany obecnie za jednego z największych lingwistów świata. Jeżeli chodzi o jego zasadnicze przekonania lingwistyczne, jest „prażaninem” (jednym z organizatorów praskiej szkoły struktura-listycznej). Jakobson jest wielkim teoretykiem cech dystynktywnych. Pod tym pojęciem rozumieć należy tę właściwość pojedynczego dźwięku, dzięki której dźwięk ten pozostaje w opozycji fonologicznej w stosunku do innych głosek (np. stosunek obecnoś-ci/nieobecności dźwięczności w wymowie polskich spółgłosek). Fonem jest to, według definicji Jakobsona, wiązka takich cech dystynktywnych. Od prawidłowej ich analizy zależy prawidłowe ustalenie samej natury fonemu. Cechy dystynktywne mają swoje źródło w konkretnych, artykulacyjno-akustycznych właściwościach dźwięków. Te zaś poznajemy na podstawie badań fonetycznych przeprowadzonych za pomocą specjalnych przyrządów. Jedną z wielkich zasług Jakobsona stanowi niewątpliwie jego rola w skutecznym włączeniu fonetyki eksperymentalnej do badań fonologicznych.

Podstawę fonologicznej teorii Jakobsona stanowi zwrócenie uwagi na szczególną doniosłość binamości (łac. binarius ‘dwoisty, podwójny,) w strukturze opozycji dystynktywnych. Zasada binamości (dychotomii) polega na podziale dwuczłonowym na dwie części, kategorie, klasy, zwłaszcza na dwie przeciwstawne sobie albo wzajemnie się wyłączające grupy. W tym wypadku mamy do czynienia z ustawieniem jednostek językowych w pary, po dwa człony, między którymi zachodzi opozycja pod względem obec-ności/nieobecności cechy charakterystycznej (jeden człon posiada tę cechę, drugi jej nie ma; tak np. d posiada dźwięczność w przeciwieństwie do f, które jej nie posiada).

UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. 1. Uwagi powyższe udowadniają, że we współczesnej lingwistyce światowej brak jest jednoznacznego poglądu na istotę fonemu. Co więcej, istnieje problem realności fonemu. Jeśli D. Jones i L. Bloomtield są zwolennikami koncepcji fizycznej realności fonemu, J. Baudouin de Courtenay i E. Sapir - koncepcji psychologicznej realności fonemu, a L. Hjelmslev - koncepcji se-miotycznej realności fonemu (fonem jest pewną konfiguracją, która służy budowaniu znaków językowych), to np. W. F. Twaddell uznaje fonem za fikcję, która będąc konstroktem logicznym istnieje wyłącznie w metajęzyku językoznawcy w celu ułatwienia opisu.

2. Daniel Jones - językoznawca angielski, fonetyk, autor kilku prac traktujących o fonemie. Fonem według niego winien być traktowany jako klasa fizycznie bliskich dźwięków, zawierająca pewien istotny trzon dźwiękowy oraz pewną liczbę dźwięków pokrewnych, które mogą go reprezentować w tekście. Leonard Bloomfield - językoznawca amerykański, stworzył teorię językoznawstwa i metodologię badań zwaną amerykańską lingwistyką deskryptywną. Badania te charakteryzowały się tym, że główny nacisk był położony na wstępną fazę analizy języków, w której za podstawę uważano poziom fonologiczny, z którego jednostek (fonemów) utworzone są jednostki morfologiczne (morfemy), składające się z kolei na konstrukcje składniowe. Eduard Sapir - językoznawca amerykański, badacz języków indiańskich i twórca podstaw ich klasyfikacji. Głosił oryginalną teorię językoznawczą, nawiązującą do W. von Humboldta i F. de Saussure’a, wiążącą język z kulturą społeczeństwa i wskazującą na związek poznania z językiem. Twierdził, że człowiek nosi w sobie schematy sposobów organizowania wypowiedzi: „widzimy, słyszymy czy też inną drogą percypujemy rzeczywistość w określony sposób dlatego, że normy językowe naszych społeczności określają selekcję naszych interpretacji”, a także że „światy, w których żyją różne społeczeń-

99


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego4 tywność przejawia się w kategoriach gramatycznych modalności,
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego!0 Do podstawowych pojęć słowotwórstwa należą pojęcia motywacji
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego2 1 studentów istotną przeszkodą w ich percepcji jest specjalis
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego!0 Do podstawowych pojęć słowotwórstwa należą pojęcia motywacji
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego4 semantycznym języka i nie jest w stanie nazwać poprawnie prze
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego0 stwa, są oddzielnymi światami, a niejednym światem opatrzonym
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego6 sP°-‘r./.ii i,;,i-j/A ałiksacja, wymiany głoskowe w rdzeniu w
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego4 2.    Nie wydaje się możliwe, aby udało się od
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego6 Oprócz przedstawionego podziału na językoznawstwo szczegółowe
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego2 tycznie o systemach znaków, czyli o systemach semiotycznych (
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego6 UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Znak @ nazywany jest w Polsce małp
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego8 -ze jedno niebezpieczeństwo Internetu: traktowanie przekazów
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego2 zupełne, dopiero gdy wymówi się ich nazwę, nabierają one okre
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego6 Przetrwał jako język liturgii judaistycznej (i język literack

więcej podobnych podstron