zupełne, dopiero gdy wymówi się ich nazwę, nabierają one określonej mocy; zależnie od nazwy, jaką się nada, moc ta może być rozmaita. Oto wyborny przykład ilustrujący takie myślenie. Na Rusi galicyjskiej Atropa Belladonna, wilcza jagoda, także pokrzykiem u nas zwana, nosi nazwy zależnie od tego, czy człowiek wykopujący ją pragnie jej użyć w dobrym czy złym zamiarze; użyta w złym zamiarze nazywa się matryguną lub nimycią, w dobrym zaś caryczką. [...] Rzecz jest bardzo wyraźna; o ile nie wypowie się prawdziwej nazwy, to przedmiot, w tym wypadku wilcza jagoda, nie będzie czymś zupełnym; zależnie zaś od tej czy tamtej nazwy, będzie ona miała raz taką, drugi raz inną właściwość” (J. Bystroń, Przeżytki wiary w magiczną moc słowa).
UZUPEŁNIENIA i KOMENTARZE. We współczesnej polszczyżnie znajduje się wiele śladów magicznego traktowania języka. Dawne przekonanie, że zjawiska pożądane można przywołać za pośrednictwem języka, znalazło w przeszłości odbicie w zwyczaju nadawania dzieciom imion życzących - miały one zapewnić noszącym je osobom pomyślność. Taki charakter np. mają imiona Bogumił (‘miły Bogu’), Wojciech (woj ‘wojownik’, ciech ‘pociecha, uciecha’), Wincenty (od łac. vincens ‘zwyciężający’), Wacław (dawniej: Więcesław, gdzie więce- ‘więcej’ a -sław ‘sława’), Stanisław, gdzie Siani- to tryb rozkazujący jak w stań ‘stań się’, a więc ‘stań się, bądź sławny') itd. Por. też dziecięcy wierszyk - zaklinanie skierowane do biedronki, mające przynieść słoneczna pogodę:
Biedroneczko, daj słonka.
Zaniosem ci do komórki,
Dam ci masła i kukiołki, ł powiedz ojcu i matce.
Żeby na jutro była pogoda!
2 funkcją magiczną wiąże się pojęcie tabu językowego (wyraz pochodzenia polinezyjskiego, oznaczający ‘święty, zakazany’) - działania odwrotnego od funkcji magicznej, polegającego na „obłaskawieniu” groźnych zjawisk za pomocą języka. Było ono powszechne w kulturach pierwotnych i ludowych, nie jest też obce człowiekowi XX i XXI wieku. Mówiący utożsamiają nazwę z rzeczą przez nią oznaczaną, niektóre wyrazy mające moc magiczną są więc zakazane. Unika się zatem niekiedy wypowiadania imienia Boga (bogów), złego ducha, groźnych zwierząt itd. ze względu na możliwe skutki ich wypowiedzenia. Tabu językowe jako społecznie usankcjonowane unikanie pewnych słów dotyczy także sfery obyczajowej (zakaz mówienia o niektórych częściach ciała, czynnościach fizjologicznych, odzieży).
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Tylko nieliczne nazwy części garderoby objęte są tabu. Jednak właśnie w tej grapie znajdujemy przykład, który najlepiej chyba oddaje sens zjawiska, jakim jest tabu. Zamiast wyrazu kalesony, którego z powodów obyczajowych wielu ludzi unika, stosowany bywa wyraz niewymowne (będący dosłownym tłumaczeniem franc. ineksprymable - wyrazu także używanego w tekstach polskich).
Tabuizacji podlegać mogą zarówno nazwy dotyczące istot i przedmiotów uznawanych za święte, jak i nazwy istot, przedmiotów czy zjawisk traktowanych jako straszne, potępieńcze. Pierwszych unika się, ażeby ich nie pospolitować, drugich - aby nie przynosiły nieszczęścia (por. polskie przysłowie Nie wywołuj wilka z lasu, tzn. pierwotnie ‘nie używaj nazwy wilk, bo na jej dźwięk wilk rzeczywiście może się pojawić’). W niektórych językach Oceanii tabuizacji ulega imię nieboszczyka i nazwy wszystkich przedmiotów, które miały z nim związek - w obawie przed przywołaniem jego upiora.
W niektórych kulturach słowo wyprzedzało tragiczny fakt (np. śmierci, choroby) po to, by zabezpieczyć przed jego skutkami. Jest to element myślenia magicznego: jeśli odprawi się nad kimś modły, tak jakby już zmarł, to może nie umrze. To oswojenie ze śmiercią przez słowo, gest i całą celebrację powoduje zmniejszenie się lęku przed ostatecznym zejściem ze świata.
W językach niektórych ludów pierwotnych tabu stanowiła nazwa niedźwiedzia. W języku prasłowiańskim pierwotna jego nazwa indoeuropejska została zastąpiona przez mechedb ‘miodojedźca, tzn. ten, który je miód’; w języku irlandzkim istnieje zaś aż kilkanaście nazw dla tego zwierzęcia.
Ślady funkcji magicznej widać jeszcze dziś w pewnych naszych zachowaniach, np. lęk przed nieuleczalną chorobą sprawia, że ludzie boją się nawet wymówić jej nazwę (por. adidas zamiast aids; len, co tyłem chodzi, ryba, nowotwór zamiast rak', ros. Hoeoo6pa3oeaHue zamiast onyxo.ib). Przykładem próby obłaskawienia niebezpiecznych działań za pomocą języka (i jednocześnie nie nazywania ich dosłownie) było stosowanie w latach okupacji hitlerowskiej wyrazów buda ‘kryty policyjny samochód niemiecki’, gołębiarz ‘o snajperze niemieckim strzelającym do Polaków (żołnierzy, cywilów) z wysokich pięter lub dachów budynków’, krowa ‘niemiecki miotacz min’, berta, szafa ‘w latach okupacji: rodzaje niemieckich pocisków artyleryjskich’.
Złamanie tabu językowego uważa się za postępek niewłaściwy, nieprzyzwoity, czasem jest karalne. W sytuacjach przewartościowań kulturowych łamanie tabu otrzymuje znak przeciwny: jest „wyzwoleniem”. Łamanie tabu jest środkiem gwałtu werbalnego, stosowanego np. w wojsku lub podczas przesłuchań śledczych.
Jak powiedziano, tabu otacza różne dziedziny: w językach austroazjatyckich - zjawiska śmierci i nazwy związane ze zmarłym, w językach skandynawskich (nordyjskich) -śmierć, diabła, piekło w mniejszym stopniu niż sferę seksualną - odwrotnie jak w słowiańszczyźnie. Skutkiem tabu jest dwu- lub trójwarstwowość słownictwa: sfera zakazana - neutralna - przyzwoita (eufemizmy), np. dupa - anus, odbytnica - tytek.
Istnienie tabu językowego nie powoduje zupełnego zaprzestania językowej komunikacji na tematy objęte tabu. Powszechnie stosuje się w językach eufemizmy, które mają na celu złagodzenie niebezpiecznej czy nieprzyzwoitej treści. Eufemizm - to wyraz (związek frazeologiczny, wyrażenie), którego dzięki neutralnej stylistycznie treści używa się zastępczo w miejsce innego, uznawanego ze względów estetycznych, obyczajowych, religijnych lub politycznych za zbyt dosadny (drastyczny, ordynarny, nieprzyzwoity), a więc stanowiący swego rodzaju tabu językowe. Na przykład przenieść się do wieczności zamiast umrzeć; niemądry zamiast głupi', pomoc domowa zamiast służąca; iść tam, gdzie król piechotą chodzi, iść poprawić makijaż zamiast iść do ubikacji; wypróżniać się, załatwiać naturalną potrzebę, oddawać kał zamiast srać itd.; w języku rosyjskim np. yKJionumbcn om ucmuubi zamiast coepamb; 3adepotcueaemca zamiast onct3dbteaem; nonpaemcn zamiast nomo.icmea; no3auMcmeoean zamiast yKpan; no-npocwiu (oTKyzta-jiHÓo) zamiast ebiznanu; franc. executer ‘stracić (= pozbawić życia’), dosł. ‘wykonać’ zamiast mettre a mort (‘uśmiercić’). Eufemizm może nie tylko zastępować inne wyrazy, ale i je zniekształcać, np. do diaska zamiast do diabła.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Eufemizmy pozwalają na powierzchowne złagodzenie wypowiedzi, mówi się o nich, że są słabe w formie, ale mocne w treści. Niekiedy zdarzają się eufemizmy będące
63