Stopniowo różnica między liczbą podwójną i mnogą ulegała osłabieniu, zamiast jednej formy używano innej. Współczesne rosyjskie formy liczby mnogiej zwykle są kontynuacją starych form liczby mnogiej (o/wt/w, cmonu, kohu, stcenu, cena), lecz częste są również stare formy liczby podwójnej (zncaa, 6epeza, oh u, menu). W większości współczesnych języków indoeuropejskich liczba podwójna zanikła, zachowała się ona w dialektach litewskich i w języku słoweńskim. Liczba podwójna reprezentowana jest w językach innych rodzin, por. arabskie baitu (sg.), baitani (du.), bujiitu (pl.) ‘dom’.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. 1. Ślady liczby podwójnej we współczesnej polszczyźnie obserwujemy w specyficznych formach rzeczowników ręka. oko, ucho: w ręce oraz w ręku, te ręce - rękoma, oczy - oczu - oczyma, uszy - uszu - uszyma. W języku Mikołaja Reja jednakże spotykamy jeszcze np. dwa pieniądza, dwa wróbla, dwie osobie, dwie szacie, onymi dwiema rybkoma. U Jana Kochanowskiego: dwa króla, obie stronie, dwie wojszcze ‘dwa wojska’, dwie poli, dwie slońcy - dwu więźniu stawili, dwu kotu w jeden wór sadzać - w obu miejscu, w oczu twoich, w uszu pogańskich. Por. także przysłowia: Mądrej głowie dość dwie słowie. Cztery gęsi, dwie niewieście uczyniły jarmark w mieście. Lepszy wróbel w ręku nii gołąb na sęku.
2. W kategorii liczby typowe momenty gramatyczne ściśle wiążą się z leksykalnymi, dlatego też daną kategorię należy traktować jako kategorię leksykalno-gramatyczną. Wzajemne przeplatanie się leksyki i gramatyki przejawia się w pierwszym rzędzie w tym, że nie wszystkie rzeczowniki mogą posiadać obydwie formy liczby. Semantyka poszczególnych rzeczowników wyklucza możliwość policzenia, co w konsekwencji powoduje, że opozycja liczby pojedynczej i mnogiej nie ma sensu. Inaczej mówiąc, opozycja ta ulega neutralizacji. Rzeczowniki tego typu „wybierają” bądź liczbę pojedynczą (singularia tantum), bądź liczbę mnogą (pluralia tantum).
3. Rzeczowniki, u których opozycja liczby pojedynczej i mnogiej uległa neutralizacji semantycznej, w języku rosyjskim np. można odnieść do trzech podstawowych klas rzeczowników niepoliczalnych: l. rzeczowniki materiałowe singularia tantum {Kapmotpettb, eopox, Kanycma, mohoko, óapauuna) oraz pluralia tantum (dpoea, ManapoHbt, tąu, •repnwia); 2. rzeczowniki abstrakcyjne (i nazwy czynności) singularia tantum (ópyzrcóa, mutuma, eonoó, mocna) oraz pluralia tantum (cymnu. KanuKyjibi, noxopoubt, deóambi): 3. rzeczowniki zbiorowe singularia tantum (6ettbe, nucmea, óeÓHoma, Monodeztcb) oraz pluralia tantum (dertbiu, (jmiancbi. ópronu, cami, eopoma, outu).
4. Odniesienie rzeczowników do niepoliczalnych może zmieniać się w zależności od języka. Trudno np. wyjaśnić jakimiś racjonalnymi przesłankami, dlaczego w języku rosyjskim noMudopa i pnuebi należą do rzeczowników policzalnych, a Kapmotpejib i Kanycma - do niepoliczalnych (w języku angielskim polało i cabbage należą do rzeczowników policzalnych; podobnie zresztą jest w polszczyźnie: dwa kartojle, pięć kartofli, trzy kapusty - lecz także: trzy główki kapusty). Trudno także wyjaśnić, dlaczego rzeczownik zbiorowy napod może występować w liczbie mnogiej (por.: napodbi Eeponbt), a wyraz Mottodeorcb - nie może (por.: Monodeatcb cmpaH Eeponbt). Podobnie jest w polszczyźnie (narody świata, młodzież państw europejskich).
Inną stroną wzajemnego oddziaływania leksyki i gramatyki w ramach kategorii liczby jest tzw. leksykalizacja form gramatycznych. Proces ten polega na tym, że formy gramatyczne niektórych wyrazów (w tym wypadku formy liczby mnogiej) uzyskują swoiste znaczenie leksykalne. Na przykład ros. neca ‘lasy’ (por.; neca Cuóupu) i neca ‘rusztowania’; nacbi ‘godziny’ i nacbt ‘zegarek’. Zmiana znaczenia wiąże się niekiedy ze zmianą fleksji (i akcentu), np. nazepu ‘ugrupowania społeczno-polityczne, obozy’ i nazepu ‘obozy, np. wojskowe, harcerskie’; xne6u ‘upieczone bochenki chleba’ i xne6a ‘zboża’; ąeembt ‘kwiaty’ i ifeema ‘barwy’; nponycKu ‘nieobecności, np. w pracy’ i nportycm ‘przepustki (dokumenty)’.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Pojęciem leksykalizacji określane jest zazwyczaj zjawisko polegające na zacieraniu się przejrzystości budowy słowotwórczej wyrazu. Wyraz pochodny (derywat) mający początkowo wyrazistą formę słowotwórczą przekształca się w jednolity wyraz, który przestaje być odbierany jako podzielny słowotwórczo. Wyraz zleksykalizowany funkcjonuje tylko w znaczeniu słownikowym, np. słonina ‘tłuszcz pod skórą na bokach i na grzbiecie świni, używany jako produkt spożywczy’ nie kojarzy się dziś z przymiotnikiem słony, który’ był tu podstawą słowotwórczą. Podobnie czasownik przera--/ć, który w staropolszczyźnie oznaczał ‘przebić na wskroś’ (razić pierwotnie znaczyło ‘uderzać’), dziś funkcjonuje tylko w znaczeniu metaforycznym ‘przestraszyć’. Tak samo grzeczny, utworzone od pierwotnego wyrażenia k rzeczy ‘do rzeczy’, a więc ‘dorzeczny’ (przypomnijmy, że powyższe uwagi dotyczyły leksykalizacji niektórych form gramatycznych również w języku rosyjskim).
Wreszcie połączenie znaczeń leksykalnych i gramatycznych może przejawiać się w procesie przeciwstawnym leksykalizacji. Proces ten polega na stopniowym powstawaniu paradygmatu poprzez połączenie różnych wyrazów (zob. wyżej uwagi o wyrazach duma - demu i peóenoK - peónma).
3.4.2. Kategoria gramatyczna przypadka
Imiona odmieniają się przez przypadki. Ten typ odmiany nazywany jest deklinacją (łac. declinatio ‘odchylenie’). Deklinacja zatem to odmiana leksemów odmiennych przez przypadki, czyli mających różne formy wyrazowe narzucone przez element kontekstu (najczęściej przez czasownik, np. pisać piórem, czytać gazetę czy przyimek, np. w domu, nad rzeką, od roku). Wtórnie przypadek może wyrażać także funkcje znaczeniowe. Różnica między tymi dwiema funkcjami pełnionymi przez przypadek stała się podstawą ich klasyfikacji na przypadki gramatyczne (składniowe) i przypadki konkretne (wyrażające rozmaitego rodzaju okoliczniki, np. miejsce, czas, sposób itd.). Jednak większość przypadków występuje zarówno w funkcjach gramatycznych (wyrażając podmiot, dopełnienie, przydawkę), jak i konkretnych. Np. narzędnilc w języku polskim może być użyty w funkcji konkretnej (narzędzia: kosić kosą) i gramatycznej (np. w funkcji orzecznika: Piotr jest studentem czy też do sygnalizowania związku rządu, np. Piotr kieruje zespołem, Piotr cieszy się szacunkiem).
Specyfika gramatycznej kategorii przypadka polega na tym, że w niej środkami syntetycznymi (morfologicznymi) wyrażone są funkcje składniowe. Przypadek traktowany jest więc jako kategoria morfologiczno-składniowa. W semantyce form przypadkowych znajdują odzwierciedlenie różnorodne konstrukcje składniowe, stąd też tak trudno jest opisać znaczenia gramatyczne przypadka, a także przekazać istotę kategorii przypadka jako całości.
W wielu językach kategoria gramatyczna przypadka w ogóle nie występuje. Konstrukcje składniowe w tych językach są budowane bez pomocy syntetycznych środków gramatycznych. Przypadków nie znająjęzyki austronezyjskie [inaczej: malajsko-polinezyj-skie - wielka rodzina języków, ok. 800 języków, używanych na wyspach Oceanu Spokojnego i Indyjskiego], większość języków romańskich, liczne języki irańskie (np. tadżycki), abchaski i inne.
Teoretycznie minimalna liczba przypadków (dwa) spotykana jest rzadko. Z pewnymi zastrzeżeniami można przyjąć istnienie systemu składającego się z dwóch przypadków w języku angielskim. Zaimki angielskie mają dwa przypadki - mianownik i przypadek obiektu: He saw them ‘On zobaczył ich’, They saw him ‘Oni zobaczyli jego’. Przypadek obiektu jest w tym wypadku wyrażony fleksją -m. Na zasadzie analogii za formy przypadka uważa się supletywne I i me ‘ja’, she i her ‘ona’, we i us ‘my’ (Słownik 2002).
121