mówimy, że coś zrobione jest z drzewa, Francuz użyje tu wyrazu nie arbre, ale bois, Niemiec nie Baum, ale Holz. Z drugiej strony francuskiemu bois i niemieckiemu Holz odpowiada w wielu kontekstach polski wyraz drewno, w duńskim - w jednych wypadkach lnie, w innych - skov. Ten sam wyraz francuski bois znaczy bardzo często tyle, co poi. las i niem. Wald. Jednak i tu nie odpowiedniości zupełnej, bo niem. Wald - to nie tylko franc. bois, ale i foret ‘puszcza’.
Jak różnie języki analizują rzeczywistość, widać szczególnie wyraźnie w dziedzinie nazw kolorów. Barwy tworzą, jak wiadomo, pewien ciąg, w widmie słonecznym przechodzą niepostrzeżenie jedne w drugie, bez żadnych ostrych granic. Języki jednak wyodrębniają z tego ciągu pewne pasy - i nadają im nazwy, każdy język w trochę inny sposób. I tak np. angielskiemu wyrazowi green ‘zielony’ odpowiada w języku walijskim wyraz gwyrrd. W niektórych jednak wypadkach ang. green oddałoby się walijskim wyrazem glass, który odnosi się jednak i do odcieni określanych w języku angielskim jako blue ‘niebieski’ lub grey ‘szary’. Ale niektóre rodzaje szarości oznacza się w języku walijskim nie wyrazem glass, lecz llwyd, który z kolei trzeba by czasem tłumaczyć na język angielski jako brown ‘brązowy’ (Nauka 2002: 405-407).
Również właściwe tematyczne związki jednostek słownika nie są realizowane poza tymi ramami, które wyznacza język, a odpowiednio w takim czy innym zakresie są określane przez ogólny charakter relacji semantycznych charakterystycznych dla konkretnego języka.
Podobnie jak dowolny system języka, również system Ieksykalno-semantyczny oparty jest na określonych stosunkach. Do najważniejszych z nich należą stosunki paradyg-matyczne, stosunki syntagmatyczne oraz związki asocjacyjno-derywacyjne. Podstawą ustalenia stosunków (relacji) paradygmatycznych i syntagmatycznych jest rozróżnienie wyrazów użytych w tekście od wyrazów należących do abstrakcyjnego systemu językowego (leksemów).
Stosunki paradygmatyczne to relacje między elementami w systemie języka, które mogą występować w tym lub podobnym kontekście, tj. należącymi do tej samej klasy. Stosunki paradygmatyczne określa się często jako relacje in absentia (łac. in absentia ‘w nieobecności’), ponieważ zachodzą między elementami, których w danym wyrażeniu językowym nie ma.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. 1. Rozróżnienie dwóch typów stosunków między elementami języka (tzn. stosunków paradygmatycznych i syntagmatycznych) wprowadził do językoznawstwa F. de Sa-ussure. Stosunki in absentia nazywał on jednak nie paradygmatycznymi, lecz asocjacyjnymi i rozumiał trochę inaczej, niż zdefiniowane to zostało wyżej, przede wszystkim bardziej psychologicznie. Stosunki asocjacyjne dla de Saussure’a to związki zachodzące między elementami systemu językowego, które na podstawie jakiejś wspólnej cechy (kategorialnej, formalnej, znaczeniowej) kojarzą się w świadomości mówiących. Na przykład w języku polskim forma czytanie kojarzy się z takimi formami, jak pisanie, malowanie, rysowanie, branie itp. (wspólny przyrostek -anie), dalej takimi, jak czytać, czytam, czytanka itd. (wspólny rdzeń), wreszcie z takimi, jak czytania, czytaniu, czytaniem itd. (formy fleksyjne tego wyrazu), a nawet sanie, tanie (tylko podobieństwo dźwiękowe).
2. W stosunki paradygmatyczne wchodzą też elementy fonologiczne, tj. fonemy, por. wymianę t: d: m : s w serii tama : dama : mama : sama itp.
Konkretną funkcję i znaczenie wyrazu w tekście wyznaczają reguły gramatycz-no-składniowe oraz znaczenie innych wyrazów z nim sąsiadujących. Można to prześledzić na przykładzie wyrazu odczyt w następującym zdaniu: Na odczycie autorskim poety zebrało się grono miłośników jego twórczości. Z punktu widzenia działania systemu składniowego jest oczywiste, że wyraz odczyt, by zachować swoją adekwatną do treści zdania funkcję znaczeniową, musi wystąpić w odpowiedniej formie gramatycznej - mor-femem relacyjnym będzie końcówka -e, charakterystyczna dla rzeczowników rodzaju męskiego w miejscowniku liczby pojedynczej. Funkcja semantyczno-składniowa rzeczownika odczyt zmusza też do „wybrania” odpowiedniego przyimka na, uwydatniającego cechę znaczeniową „miejsce dziania się czegoś”. Wymiana tego właśnie przyimka na inny, nawet o podobnej funkcji wobec rzeczowników, np. przyimka w, spowodowałaby niezrozumiałość tekstu. Obok form gramatycznych spełniających funkcje semantyczne, na znaczenie wyrazu w zdaniu rzutują także samodzielne wyrazy z nim sąsiadujące. Według słownika objaśniającego wyraz odczyt ma następujące znaczenia: 1. wykład o treści najczęściej popularnonaukowej, wygłaszany lub odczytywany przed publicznością; prelekcja; 2. odczytanie czegoś, zwłaszcza w wyniku obliczeń zarejestrowanych przez jakiś przyrząd. Jak widać, w powyższym zdaniu aktualizowane jest tylko jedno znaczenie słownikowe, a mianow icie znaczenie pierwsze. Dzieje się tak m.in. dzięki obecności wyrazów autorski i poeta, które redukują możliwość rozumienia wyrazu odczyt w znaczeniu drugim (jako ‘wynik pomiaru’). Jednakże obok związków syntagmatycznych (patrz niżej), które określają pozycję wyrazów w zdaniu, istnieje drugi rodzaj związków, które łączą dany wyraz z innymi. Związki te pozwalają na kojarzenie odczytu z referatem, wykładem, prelekcją czy zebraniem, wykluczają natomiast połączenia z wyrazami, które w żaden sposób semantycznie do niego się nie odnoszą (Nauka 2002: 398-390).
Tego typu związki skojarzeniowe, oparte na relacji nadrzędności, podrzędności, wspólnej funkcji i przeciwieństwa, można przedstawić w postaci osi (ze względów technicznych pokazujemy to w sposób uproszczony):
Wygląd [powierzchowność, obraz] starej [nobliwej, sędziwej, wiekowej - młodej,
niestarej] damy (kobiety, pani, matrony] sprawiał [wywierał, pozostawiał, czynił]
miłe [sympatyczne, przyjemne, dobre - złe, niemiłe, nieprzyjemne] wrażenie.
Oś pozioma (w druku wytłuszczona) to oś syntagmatyczna. Wyznacza ona związki istniejące realnie {in praesetia) w konkretnym tekście. Wszystkie elementy zgrupowane według osi pionowej natomiast tworzą zespoły alternatyw, wyrazów znaczeniowo powiązanych. Nie są one w tekście obecne (są więc in absentia), ale tkwią w naszej pamięci. Oś pionową można nazwać paradygmatyczną. Wyraz dama w definicji słownikowej traktuje się jako rzeczownik usytuowany w odpowiednim zbiorze form dekli-nacyjnych (dama, damy, damie, damę, damą itd.), a wyraz sprawiać - w odpowiednim zbiorze form koniugacyjnych (sprawiam, sprawiasz, sprawia itd.), z których użytkownik wybiera jedną, by zastosować ją w zdaniu. Takie zbiory form nazywamy paradygmatami. W podobny sposób można myśleć o grupie wyrazów związanych relacjami semantyczno-logicznymi. One również stanowią swego rodzaju paradygmaty, z których użytkownik, konstruując swoją wypowiedź, wybiera wyraz odpowiedni.
199