II. 14.
BOLESŁAW II SZCZODRY.
95
że taką omyłką jest, wynika wprost z układu obu roczników. Bezpośrednio bowiem poprzednia zapiska ma już datę roczną 1058, niniejsza zaś o Bolesławie ma na czele nową osobną datę, którą jest znowu rok 1088. Jest to rzecz nieprawidłowa, gdyż w rocznikach fakta odnoszące się do tego samego roku umieszczano pod jedna wspólną datą: jeśli tedy na czele zapiski o Bolesławie znalazła się osobna data. to widocznie miała być odmienną od poprzedniej, a zatem me mogła brzmieć 1088, tylko 1089. Bez wartości jest data urodzin Bolesława 1088 r. zawarta w Bod. książ. poi.1;.
Dato koronacyi Bolesława podają najstarsze roczniki, jak Rocz. Śkrzys.2) i Bocz, kap. krak.3 4). a za nimi inne późniejsze, pod. r. 1077. Z tym przekazem zgadza się Lambert1), który o koronacyi opowiada pod tymże samym rokiem, dodając, że się odbyła w sam dzień Narodzenia Pańskiego (25 grudnia). Ponieważ rok liczono podówczas od Bożego Narodzenia, przeto redukując powyższą cyfrę do dzisiejszej rachuby czasu, przyjąć trzeba jako datę koronacyi dzień 25 grudnia 1076 r. Wiadomość Długosza5 6), jakoby koronaeya nastąpiła już w r. 1058, zaraz po śmierci Kazimierza, jest oczywiście bezzasadną kombinacyą.
Datę wygnania Bolesława z kraju nie podaje wyraźnie żadne źródło dawniejsze; łączą one jednak fakt ten bezpośrednio z zabójstwem św. Stanisława, które według Rocz. kap. krak.'() i Kai. Krak.7 8) tudzież innych źródeł późniejszych nastąpiło 11 kwietnia 1079 r. Nie jest niemożliwą data podana w Rod. król. poi.s), że wygnanie nastąpiło r. 1080, choć źródło samo nie może pod tym względem uchodzić za wiarogodne. Nie-popartą niezem i nieprawdopodobną jest data Długosza9) 1081 r. Wreszcie wersye bardzo późnych źródeł, jak n. p. Rocz Ossyae. z r. 1587 !0> jakoby Bolesław wygnany został dopiero r. 1084, nie zasługują na uwagę.
Dalsze losy Bolesława przedstawiają sio w bardzo niejasnem świetle, zwłaszcza z powodu zaciemnienia sprawy legendą o pobycie jego w klasztorze ossyackim, w Karyntyi, w charakterze braciszka zakonnego (concersus), pełniącego najniższe posługi w klasztorze i dopiero na łożu śmiertelnem wyjawiającego wielką tajemnice swojego pochodzenia. Najwalniejszym dowodem tego pobytu ma być grobowiec Bolesława w Ossyaku z napisem: 11 ex Boleslam Polonie, occisor sancfi Stanislai episcopi Cracockmisu), przy którego otworzeniu w r. 1889 znaleziono szczątki szkieletu wraz z metalową, niegdyś pozłacaną spinką, służącą do spinania płaszcza pod szyją 12j. Zabytek ten archeologiczny nie da się jednakowoż zdeterminować ani jako należący do Bolesława, ani jako wyrób XI wieku, zaezem odkrycie szkieletu i spinki w rzekomym grobowcu niczego nie dowodzi, mogą sic tam bowiem znajdować szczał ki jakiejkolwiek innej osoby 13). Go do grobowca samego, napis jego świadczy, że nie mógł powstać wcześniej, jak dopiero w drugiej połowie stulecia XIII, a więc w przeszło półtora wieku po śmierci Bolesława, zawiera już bowiem wzmiankę o świętym Stanisławie (saiwti StanislaiJ, która mogła mieć racyą dopiero po jego kanonizacyi 1258 roku. Charakter pisma, użytego w napisie, wskazuje jednak na koniec wieku XIV5 lub początek XV14), w 1ym zatem czasie mógł dopiero powstać grobowiec. Okoliczność ta nie rozstrzyga jeszcze sprawy, albowiem grobowiec ten mógł być ustawiony na miejscu dawniejszego, dziś zatraconego, albo też, jeśli takiego grobowca nie było poprzednio, lam, gdzie dochowana tradyeya klasztorna wskazywała miejsce wiecznego odpoczynku Bolesława. Chodziłoby żalem o odszukanie siadów tej Iradycyi o pobycie jego w Ossyaku, przechowującej się czy to w Polsce, czy w Karyntyi i Ossyaku samym, czy wreszcie gdziekolwiek indziej. Otóż w Polsce tradyeya ta nie jest znaną całej niemal liistoryografii średniowiecznej. Najstarsze nasze roczniki, t. j. Rocz. kap. krak.15) i Rocz. Śkrzys.19) podają zapiski o śmierci Bolesława, miały zatem widocznie inforinacyą o tym fakcie, ale nie wspominają ani słowem o jego pobycie i pokucie w klasztorze, co zapewne w oczach annalistów byłoby zasługiwało na zaznaczenie, gdyby w istocie było się zdarzyło. Cali, który w trzydzieści lat po śmierci Bolesława pisał swą kronikę, powołując
Mon. Pol. III. 281. — -) Ibid. ii. 778. — '&) Ibid. II. 795. — 4_i Mon. 6crm. SS. V. 255. — 5) Uist. Pol. I.
815. — #) Mon. Pol. 11. 795.— ~) Ibid II. 919. — 8) Ibid. III. 282. — 9) Hist. Pol. I. 379.— 10) Archiv f. oest. Geseh.
VII. 209 — 11) Rycina togo grobowca u Lelewela, Polska wiek. śred. II. w dod. i u Przeździeckiego, Ślady Bolesławów
po sir. 16. — 12) Pr z e ź d z i e c k i, ibid. 28 i n. — Li) Por. Picliler, Bolesław H. v. Polen. 63. W dziwacznej tej rozprawie,
która do dziejów Bolesława przed wygnaniem nic nowego nie przynosi, część traktująca o legendzie osyackiej ma jednakowoż
istotną wartość naukową, jest bowiem — jak dotąd — najdokladniejszem zestawieniem całej literatury legendowej i zawiera
w wielu (nie wszystkich) względach trafną krytykę podania. — H) Ibid. 58. 61. Lelewel. Grób. napisy Boi. Polska wiek.
śred. II. 295 odnosił pismo do końca XIII lub XIV w. — 15) Mon Pol. II. 796. — 16) Ibid. II. 773,