106
tegoż uniwersytetu) pracował z niezmordowaną gorliwością nad udoskonaleniem i nauczaniem umiejętności, której całe życie swoje poświęcił, i rzetelnie powiedzieć można, oddał w ofierze. Zawód nauczycielski nie we wszystkich gałęziach wiadomości ludzkich, równe nastręcza trudności. Łatwiej nauczać tam gdzie erudycja, szczęśliwa pamięć i zdrowe zdanie, raz na zawsze ustalone zasady naukowe, wykładać pozwalają; trudniej daleko tam, gdzie mamy do czynienia z umiejętnością postępującą krok w krok za każdem udoskonaleniem, i rozszerzeniem pojęcia i wiadomości ludzkich; gdzie nieraz trzeba się wyrzec już nabytych wyobrażeń, a nowych ciągle się uczyć, gdzie nie można wierzyć na słowo mistrzom, lecz każde nowe ich doświadczenie, każdą naukową prawdę, własnej rozwadze poddać, i należycie zgłębić potrzeba, nim się ją uczniom, jako wyraz własnego przekonania udzieli. Mało cenią w pospolitem pożyciu umysłową pracę, zwłaszcza, gdy nie widzą dzieł drukiem ogłoszonych, któreby o niej świadczyły. Wielu jest takich, co nie chcą wierzyć umysłowemu znużeniu i wątleniu sił organicznych człowieka, przez zbyteczne natężenie władzy pojęcia, dla tego mało jest takich, co poświęcenie się i mozół wyższego nauczyciela, należycie ocenić umieją. Skrodzki należał do rzędu tych nauczycieli , którzy nie tylko gorliwie, lecz nawet z narażeniem zdrowia własnego, obowiązkom powołania swego się poświęcają. Fizyczne siły jego nie wydołały dzielności umysłu; i jeżeli szlachetne chęci namiętnością zwaćby można, powiedziałbym, że namiętne oddanie się badaniom w naukach przyrodzonych, i chęć przelania w licznych uczniów swoich, wiadomości przez siebie zgłębionych, stały się przyczyną przedwczesnej jego śmierci. Był on razem nauczycielem fizyki w trzech wyższych instytutach publicznych, a czas wolny od prelekcyi pozostały, przepędzał bądź sam, bądź z uczniami w gabinecie fizycznym, na czynieniu doświadczeń i badań, nieraz dla osłabionego zdrowia jego szkodliwych. Prócz tego śledząc pilnie w dziełach i pismach zagranicznych postępy nauki swojej, łicznemi rozprawami peryjodyczne pisma krajowe i zbiory prac uczonych towarzystwa przyjaciół nauk, zbogacał. Prócz takich rozpraw pojedynczych, nie wydał za życia żadnego większego dzieła, lecz pracował nad obszernym wykładem fizyki, której tom pierwszy zupełnie wykończony, w pozostałych po nim rękopismach się znajduje.
„Wspomniawszy o zasługach Skrodzkiego w zawodzie naukowym i nauczycielskim, jużeśmy go przez to polecili dostatecznie wdzięcznej pamięci narodu, dla którego pracował. Miło jest do wspomnienia zasług publicznych, dołączać obraz pięknych przymiotów serca, dobrze jest dla pociechy i wzoru pozostałych, okazać w zmarłym nietylko użytecznego dla kraju męża, lecz uczciwego i dobrego człowieka w pożyciu z rodziną, z przyjaciółmi i współzawodnikami swoimi; byleby rysy obrazu naszego, piętno prawdy na sobie nosiły. Liczna drużyna przyjaciół, która zwłoki Skrodzkiego do zaciszy grobu odprowadzała, powtarzała w ciągu tego smutnego obrzędu, że to był człowiek od wszystkich kochany: proste a wymowne świadectwo, na które sobie każdy uczciwy przy rozstaniu się z tym światem, zasłużyć pragnie; a które się tak słusznie Skrodzkie-mu należało. Znamionującą cechą charakteru jego, była usilność wykazywania zalet każdego, jakiekolwiek zasługi lub zdolności mającego człowieka, i stawania w obronie tych, których przed nim potępiano. Nigdy go nie słyszano obmawiającego innych, a nawet mniój życzliwych sobie, i trzeba było wielkich dowodów złości, lub nieprawości, aby go skłonić do tego, iżby potępia-