104
wierzchnia jego górna wynosi trzy łokcie kwadratowe, spód łokieć kwadratowy, a wysokość, trzy łokcie.
Woda powinna być przeciekająca, czyli bieżąca, a ponieważ o taką trudno, więc urządza się basen w ten sposób, aby nieco wody wciekało i wyciekało. Jest to jednak tak nieznaczne, że zwykle raz na miesiąc trzeba wodę zmieniać, co się jednak czyni nieraz jeszcze rzadziej.
Dziewczyna schodzi po stopniach do mikwy, wedle przepisu zmącą wodę, odmawia pewną modlitwę i zanurza się w ten sposób, aby nie było widać nad głową ani jednego włoska. Zanurzenie trwa tak długo, dopóki inna wiedźma, zwana ,,tukerke“, nie zawoła: ,,Koszer!" Dziewczyna musi zanurzyć się trzy razy. Wreszcie winna w tej samej wodzie wypłukać usta.
Po niej zstępuje do mikwy druga, trzecia, dziesiąta, setna, wszystkie zanurzają się w tej samej wodzie i muszą w tej samej wodzie wypłukiwać usta.
Gdy nareszcie dziewczyna żydowska ubrała się i wraca do domu, biada jej, jeżeli natknie się na goja lub na jakieś zwierzę nieczyste. Znowu się strefniła, musi wracać do mikwy i ponownie się zanurzać, aby stać się ,,koszer‘‘.
Żydówki powinny trzymać w tajemnicy te wędrówki do mikwy i nikomu o nich nie wspominać, inaczej wedle nauki rabinów będą uważane za bydło. V
Warunki hygjeniczne tego wstrętnego rytuału, związanego z traktatem talmudycznym Nidda, pozostawiają naturalnie wszystko do życzenia (p. Brafman, Kniga kahała, str. LXXXI1—LXXXIV; Loeve, Schulchan-Aruch, wyd. 2-gie, t. 1, str. 233-234).
Postępowcy żydowscy, którzy natrząsają się ze zwyczaju maczania końca palców w kropielnicy i żegnania się, nie lubią rozmawiać o mikwie.
4. OFIARA KOGUTA I KURY.
Wskutek zburzenia świątyni jerozolimskiej w r. 70 naszej ery ustały z konieczności żydowskie ofiary ze zwierząt, gdyż Jahwe jako bóstwo lokalne mógł mieć świątynię tylko na swojej górze, zwanej Morija, czyli Zjawa Jahwy. Bóżnice nie są świątyniami, tylko domami modlitwy. Nazywa się je także „szkołami". Dziś Morija do żydów nie należy, gdyż stoi na niej meczet Omara.
Mimo to zachowała się dotąd ofiara koguta przez mężczyzn a kury przez kobiety. U babilończyków składano koguta na ofiarę bóstwu śmierci Nebo, a wedle profesora Winckle-ra żydowski kogut kapporesowy stoi w związku z tym kultem (Dr-Hugo Winckler, Himmels-und Weltenbild der Babylonier, wyd. 2-gie, str. 44).
Rano w wilję Dnia Sądnego żyd chwyta koguta za nogi i dokonywa obrządku „kappores“, czyli okręcania koguta nad głową. Czyni to trzy razy i odmawia przytym modlitwę treści następującej: „Kogut ten idzie na śmierć, a ja na żywot długi i błogosławiony". Wreszcie chwyta go za głowę i ciska o ziemię. To samo czyni żydówka z kurą.
W klinach babilońskich znajdujemy tekst liturgiczny prawie tej samej treści: „Męzka owca, żeńska owca, żywa owca, martwa owca ma umrzeć, a ja niech żyję" (Weber, Daemonen-beschwoerung bei den Babyloniern, str. 29).
Nad dziećmi zakręcają koguta lub kurę starsi. Nad kobietą ciężarną zakręca się koguta i kurę, ponieważ niewiadomo, czy urodzi chłopca, czy też dziewczynkę.
Potym zarzyna się ptaki. Zjadają je ci, których grzechy na nie przeszły.
Dawniej ładowano grzechy na kozła i wyprowadzano go na pustynię (Levit. XVI,21—22).