550
DODATKI; UZUPEŁNIENIA I SPROSTOWANIA.
z Bolesławem Wstydliwym, linię kujawską aż do Kazimierza W., linię mazowiecką aż do synów Bolesława II, t. j. Ziemowita II i Trojdena I. Druga mieści się na kartach 29r—33r.; obejmuje rodowód książąt polskich od Kraka i sięga w linii śląskiej aż do prawnuków Mieszka 1 raciborskiego i wnuków Henryka II wrocławskiego, w linii małopolskiej i kujawskiej aż do ich wygaśnięcia, w linii mazowieckiej aż do dzieci Bolesława IV i Włodzisława I; linia wielkopolska pominięta. Trzecia genealogia znajduje się bezpośrednio po tej drugiej, na kartach 33v—34v (znaczę ją Geneal. Lubiń. II). Podobna do poprzedniej, wszakże co do układu i stylu po części różna, zawiera nadto linię wielkopolską. Z rękopisu niniejszego ogłosił już Bielowski genealogią środkową p. t. Rodowód książąt polskich w Mon. Pol. III. 280 i n., w przedruku niezupełnie wiernym, jak miałem sposobność stwierdzić; pierwszą i trzecią (t. j. Geneal. Lubiń. I i II) pominął natomiast zupełnie. W tekście pracy niniejszej nie miałem możności korzystać z obu tych genealogij; tutaj, w uzupełnieniach, podaję z nich niektóre szczegóły, wszakże tylko ciekawsze i ważniejsze, pomijając wszystko to. co inne źródła wielokrotnie stwierdzają.
I. 2. Mieszka I żona Oda. Także Stasiński, De rationib. inter Polon, et imp. Rom.-Germ. 71 uw. 19 przyjmuje, że ślub Mieszka z Odą nastąpił r. 984 lub 985. Mniemanie to, z przyczyn w tekście przytoczonych, utrzymać się nie da.
I. 5. Proknj. W tekście przytoczyłem szereg powodów, przemawiających za tem, że Gyula młodszy, książę siedmiogrodzki, a wspomniany przez Thietmara Prokuj nie są osobami identycznemi, jak przyjmują wszyscy historycy. Najpoważniejszym argumentem, któryby na poparcie ich mniemania dał się przytoczyć, jest podana tamże wiadomość Cedrena. jakoby wyraz yukS; nie był imieniem własnem, ale pospolitem, i oznaczał tyle co księcia lub wojewodę; na tej też podstawie przyjmują oni, że imię tego księcia brzmiało Prokuj, a Gylas (Gyula) jest tylko oznaczeniem jego godności. Bliższe rozpatrzenie rzeczy umacnia mnie w przekonaniu, że zapatrywanie to jest błędnem. Współczesny Rocz. Hildesh. (przytoczony w tekście) nazywa go rex lulus, przez co wskazuje niewątpliwie, że wyraz Zulus uważał za imię własne, nie za nazwę godności, dla której określenia użył osobnego wyrazu rex; skoro zaś rocznik ten, i to współczesny, miał w ogóle wiadomości o osobie tego księcia i wypadkach z jego życia, to trudno przypuścić u niego tak dalece idącą nieznajomość rzeczy, iżby imię pospolite zamienił na imię własne; i słusznie zapytać można, dlaczego nie przytoczył go pod właściwem jego imieniem: Prokuj, gdyby ów książę imię to był nosił. Wszystkie źródła węgierskie (podane w tekście), licząc też najdawniejsze, znają go również tylko pod imieniem Gyuli; i co do nich należałoby w takim razie przyjąć, że nazwę godności zamieniły nieopatrznie na imię, co już byłoby rzeczą najmniej prawdopodobną. W Węgrzech już w dokumentach z XI wieku występują osoby, noszące imię Gyulów; znamy palatynów z owego czasu, którzy się tak nazywali (por. W ertner. Ungarns Palatine u. Bane im Zeitalter d. Arpaden, Ungar. Revue 1894, zesz 3). i w ogóle już wtedy, a tem bardziej później, imię to jest tu bardzo rozpowszechnionem (por. Czinar, lndex do Fejera Cod. dipl. Hung. 179.). U tych osób imię to z pewnością nie powstało z przekształcenia nazwy godności, której nie piastowały; nie ma tedy podstawy do przypuszczenia, jakoby się to stało tylko co do Gyulów siedmiogrodzkich. Podobieństwo nazwy yjXi; i imienia Gyula jest zatem tylko przypadkowem i jest rzeczą mylną i niekrytyczną, jeśli się jedne formę wyprowadza z drugiej lub w ogóle jakiegoś związku pomiędzy niemi dopatruje. Skoro tedy Gyula jest imieniem osobowein w ścisłem tego słowa znaczeniu , to nie można przypuścić, iżby ta sama osoba nosiła także imię Prokuj, nie mówiąc już o tem, na co w tekście zwróciłem uwagę, że Prokuj jest imieniem słowiańskiem. którego używanie przez księcia siedmiogrodzkiego nie dałoby się wytłomaczyć. Wobec tych uwag odpada jedyny argument, jaki mógł jeszcze przemawiać za identycznością Gyuli i Prokuja.
I. 6. Adelajda Biała Knegini. Prócz dowodów, podanych w tekście, że ona, a nie Sarolta była matką św. Stefana, przytaczam jeszcze ustęp z Rocz. Kamień. (Mon. Pol. II. 778). w którym Bolesław Chrobry nazwany jest consobrinus regis IZngarie (Stefana). Consobrinus znaczy brata stryjecznego lub ciotecznego (D u Cange. Glossar. wyd. Favre II. 519); z czego wynika, że matką Stefana była siostra Bole.sławowego ojca, Mieszka I. — Tejże mąż Gejza. 0 wiele dokładniejsze, niż podałem w tekście, zestawienie form imienia tego księcia, pod któremi w źródłach jest wspominany, znajduje się u Wertnera, Az Arpadok csaladi tortenete 24. Przyjęta przez tegoż autora data urodzin Gejzy 948,9 r. nie ma dostatecznego poparcia źródłowego.
I. 8. Bolesław I Chrobry Wielki. Zestawiając książąt polskich z czasu przed r. 1125, noszących imię Bolesław, pominąłem przez omyłkę Bolesława, syna Mieszka II, zmarłego przed r. 1038 {U. 10.). Ponieważ mało jest prawdopodobną rzeczą, iżby Nekr. Luneb. zajmował się tym ostatnim księciem, który w Polsce bardzo krótko tylko panował, i żadnej wybitniejszej roli w historyi nie odegrał, a w szczególności też, o ile wiadomo, w żadnym bliższym, czy to przyjaznym czy nieprzyjaznym stosunku do Niemiec nie zostawał, przeto zapiski rzeczonego nekrologu nie można, z największem prawdopodobieństwem, odnosić do niego; zaczem też wywód, w tekście podany, że zapiska ta dotyczy Bolesława Chrobrego, może być w całości utrzymany.