utrzymywać po 7 koni wierzchowych miary 14. piędzi (paumes) przynajmniej. Każdy duchowny, którego dochód do 100 liwrów szterlingów dochodził, każdy człowiek prywatny, którego żona nosiła kapiuszon na fason francuzki i mantylkę aksamitną był obowiązany pod karą, dwudziestu funtów sterlingów mieć przynajmniej jednego dobrego wierzchowca (hack). Zdaje się, że panowanie królowej Elżbiety nie było dla konia pomyślnem, jużto w skutku rozruchów tej epoki, już to z przyczyny niewielkiej zachęty, którą ta skąpa pani przemysłowi hippicznemu w Anglii udzielała. Mówią,, że kiedy się gotowano do oporu przeciw wylądowaniu olbrzymiej armady hiszpańskiej, więcej nie można było w całej W. Brytanii zebrać jazdy jak 3,000 koni.
Henryk IV. udarował Elżbietę końmi francuzkiemi, które na jej dworze wielkie sprawiły wrażenie. W tejże epoce hrabia Arundel wprowadza karety do Anglii w użycie. Królowa podróżowała dotychczas zwykle konno, albo w lektyce. Do kościoła zaś udawała się zwyczajnie na krupie konia, kierowanego przez pierwszego jej koniuszego.
We Francyi reforma staje się sztandarem, pod który zbierają, się wszystkie niedotarte dotąd żywioły opo-zycyi; a które osłabione przez noc św. Bartłomieja za Karola IX. przez Świętą Ligę za Henryka III. i ujęte nareszcie przez edykt nanteński za Henryka IV. ucichają pomału.
Zagasły w tym stuleciu dom Walezyuszów odznacza się zamiłowaniem konia, elegancyi i sztuk pięknych. Fran-cya przejęta wówczas była włoskim duchem, ówczesnej przyświecającym cywilizacyi (renaissance). Wśród przebu-
25*
387