330 JOZEF DUNIN BORKOWSKI
Chłonienie i przyswajanie węglowodanów.
Węglowodany, wchodzące w skład pożywienia ludzkiego, przeważnie polisacharydy, zostają rozczepione w przewodzie pokarmowym, jak widzieliśmy wyżej, na monosacharj^dy (manoza, fruktoza, glukoza i galaktoza).
Monosacharydy ulegają cliłonieniu nadzwyczajnie łatwo i szybko. W ciągu 25 minut zostaje wessane (jak wykazuje tablica II) z prze-
TAliLICA II.
2‘3°/0 cukru 55 cm3 o „ 48 „
5-5% „ 28 „
toki jelitowej psa 55 cm3 2'3°/0 cukru gronowego. Chłonienie natomiast cukru trzcinowego odbywa się w jelicie nadzwyczajnie wolno. Jeszcze wolniej ulega wessaniu cukier mlekowy; u zwierząt zaś dorosłych, które zazwyczaj nie posiadają laktazy, nie wsysa się on wcale. Jeżeli cukier trzcinowy lub mlekowy wprowadzimy do krwi, to zostają one całkowicie wydzielone w moczu. Cukier gronowy, wprowadzany śródżylnie małemi dawkami w ten sposób, ażeby ilość jego we krwi nie przekraczała 0'2%, zamienia się w całości na glykogen. Widzimy tedy, że organizm przyswaja i zużywa tylko zliydrolizowane cukr}7.
We krwi znajdujemy zawsze cukier (glukozę) w granicach 003Tg—O08°/0. Mehring spostrzegł, że po obfitem nakarmieniu zwierzęcia węglowodanami zawartość cukru w żyle wrotnej (p. rozdział „Inne funkcye wątroby“j nieco się zwiększa; na tej zasadzie twierdzimy, że cukier przedostaje się wprost do naczyń krwionośnych.
Jeżeli jednak oznaczymy dokładnie ilość wessanego cukru i oznaczymy zawartość cukru we krwi przed chłonieniem i po chło-nieniu, to okaże się, że zawartość cukru we krwi prawie nie ulega żadnej zmianie. Pozostaje tedy pytanie, gdzie się podziewa wessany cukier? Ze nie zostaje on odrazu spalony przez ustrój, świadczy
CO,
a
temperatura ustroju
wartość współczynnika oddechowego
(patrz rozdział „Przemiana materyiu), która podczas całego doświadczenia pozostaje bez zmiany.
Rzeczywiście widzieliśmy w fizyologii wątroby, że przyswajanie cukru zostaje w związku z powstawaniem polisacharydu zwie-