252
strony, jak to czyni np. księżyc, który sam przez się jest dziś ciałem ciemnem i wtedy tyTko nam przyświeca, kiedy blaskiem słońca oświeconą stronę swoją ma w części lub całkiem do nas obróconą. Ciała ciemne albo są przezroczyste, jeżeli światło łatwo przepuszczają, jak np. czysta woda, szkło, powietrze, przez które bardzo łatwo widzieć można otaczające nas przedmioty i nie tylko jeden od drugiego odróżniać, ale także ich kształty dokładnie rozpoznawać; albo przeświecające, jeśli tak mało ' światła przepuszczają, iż przez nie kształtu przedmiotów świecących lub oświeconyeh rozróżniać niepodobna, jak np. szkłj matowe lub papier tłustością napuszczony. Ciałami nareszcie nieprzezroczystemi nazywamy takie ciała, które wcale światła nieprzepuszczają, jak np. drzewo, metale, kamienie, przez które więc niczego wcale nie widzimy. Te ostatnie stają się jednak mnićj lub więcćj przeświecającemi, jeśli mają kształt bardzo cienkich blaszek. Tak np. cienki listek złota, umieszczony pomiędzy dwiema tafelkami szkła, przepuszcza niebieskawo zielone światło, patrząc przezeń na gorejącą świecę lub jaki inny bardzo jasny przedmiot. Lecz także ciała najprzezroczystsze zatrzymują w sobie pewną ilość promieni światła i stają się mnićj lub więcej barwnemi, jeśli znaczną grubość posiadają. Widzimy to na wodzie i powietrzu, które to ciała w małych ilościach bezbarwnemu się okazują, w masach zaś znacznych pewną barwę posiadają, woda w jeziorach i morzach barwę mnićj lub więcćj niebieskawo zieloną, powietrze zaś w atmosferze barwę niebieską lub błękitną, co dowodzi, że te ciała chłoną część światła, przechodzącego przez nie.
Światło rozchodzi się od każdego świecącego punktu liniami prostemi, póić przebiega przestrzeń, niezapełnioną materya-mi ważkiemi lub przestrzeń, zapełnioną ciałem na wskroś jednostajnie gęstem i sprężystem, t. j. pośrednikiem jednorodnym. Przekonywa nas o tern proste doświadczenie, że postawiwszy coś nieprzezroczystego na poprzek kierunku linii prostej, łą-czącćj oko z ciałem świecącem, nie widzi się tego ostatniego tudzież, że wpuszczając światło słoneczne do ciemnej izby przez mały otwór w okiennicy, widać prostolinijny ślad jasności, po-wstałćj przez oświetlenie lekkiego pyłku, zawieszonego w powietrzu, a na przeciwległćj ścianie odpowiedni świecący obraz