198 Księga druga. Przyczyny społeczne i typy społeczne
jak to czyni Mayr2, jedyny przypadek Norwegii i Szwecji, które sa krajami protestanckimi, a odnotowuje się w nich średnią liczbę samobójstw. Przede wszystkim, zgodnie z uwagą sformułowaną na początku tego rozdziału, porównania między różnymi narodami nie mają wartości dowodowej, chyba że odnoszą się do wy-starcząjącęj liczby krąjów. Nawet wtedy nie są decydującej Między ludnością z półwyspu skandynawskiego a ludnością I", u ropy środkowej występują na tyle duże różnice, że można zauważyć, iż protestantyzm nie oddziałuje dokładnie tak samo na te dwie grupy ludności. Mało lego, Jeśli w lycli krąjueli wskaźnik samobójstw nie jest bardzo duży, okaże się dość wysoki, gdy weźmie się pod uwagę stosunkowo niską pozycję, jaką ząjmgją one wśród cywilizowanych narodów europejskich, pile ma powoda, alty są dzić, że osiągnęły one wyższy poziom intelektualny niż Wiochy — wiele do tego brakuje — a przecież ludzie zabijają się tam dwa do trzech razy częściej (90 do 100 samobójstw na milion mieszkańców zamiast 40). Czy protestantyzm nie jest przyczyną tego zjawiska? Fakt ten zatem nic tylko nie zaprzecza prawu, które zostało ustalone na podstawie wielu obserwacji, lecz raczej je potwierdza 3. jj
[jeśli chodzi o Żydów, wykazują oni zawsze mniejszą skłonność do samobójstwa niż protestanci; ponadto jest ona również mniejsza — chociaż w dużo niższym stopniu — od skłonności katolików. Zdarza się wszakże, zwłaszcza ostatnio, że stosunek ten zostaje odwrócony. Do połowy wieku Żydzi popełniali mniej samobójstw niż katolicy we wszystkich krajach z wyjątkiem Bawarii4; dopiero około 1870 roku zaczęli tracić dawną uprzywilejowaną pozycję. Niemniej bardzo rzadko zdarza się, że liczba samobójstw wśród Żydów przekracza w znacznym stopniu liczbę samobójstw wśród katolików. Nie należy zresztą tracić z oczu tego, że częściej
Ilimdwoc.rlc.rbiicli Dodatek, I. I, u. 702.
3Pozostaje Anglia, krąj niekatolicki, w którym nic popełnia się wielu samobójstw. Zostanie to wyjaśnione dalej.
4Znowu BawariaJcstJcdynym wyjątkiem: Żydzi zabijają sic; tam dwa razy częściej niż katolicy. Czy sytuacja judaizmu w tym kraju jest wyjątkowa? Nie potrafimy odpowiedzieć na to pytanie.
Rozdział drugi. Samobójstwo egoistyczne 199
niż inne grupy wyznaniowe Żydzi mieszkają w miastach i wykonują zawody umysłowe. Z tego względu są oni bardziej skłonni do samobójstwa — i to z uwagi na przyczyny niemające związku z praktykowaną przez nich religią — niż wyznawcy innych religii. Jeżeli więc mimo wpływu innych czynników wskaźnik samobójstw w judaizmie jest tak niski, można sądzić, że w tych samych okolicznościach judaizm jest religią, która nąjmnicj sprzyja samobójstwom. |
Po ustaleniu faktów, jak można je wyjaśnić?
fjeżeli uważa się, że we wszyslkich rozpatrywanych krajach znajduje się bardzo mało Żydów i że w większości społeczeństw, gdzie dokonano wcześniejszych obserwacji, katolicy są w mniejszości, istnieje pokusa, aby widzieć w tym przyczynę wyjaśniąjącą względną rzadkość dobrowolnych śmierci w tych dwóch wyznaniachr>. Zakłada się, że najmniej liczne wyznania, które muszą walczyć z wrogością otaczającej ludności, aby przetrwać, muszą surowo się kontrolować, zobowiązując się do zachowania szczególnie ścisłej dyscypliny. Aby uzasadnić, że zasługują na tolerowanie, muszą postępować bardziej etycznie.} Abstrahąjąc od tych uwag, wydaje się, że niektóre fakty rzeczywiście.potwierdzają, że ten szczególny czynnik jest nie bez znaczenia.! W Prusach bardzo wyraźnie widać, że katolicy znąjdują się w mniejszości — stanowią oni tylko jedną trzecią całej ludności. Dlatego też popełniają trzykrotnie mniej samobójstw niż protestanci. W Bawarii, gdzie dwie trzecie mieszkańców to katolicy, różnica zmniejsza się; stosunek samobójstw katolików do samobójstw protestantów wynosi tylko 100 do 275, a nawet w pewnych okresach 100 do 250. Wreszcie w Cesarstwie Austro-Węglerskim,
5Legoyt, Alfred, Lesulcide ancien et moderne, 6tu.de historlque, philoso-phlc/ue, morale, et statlstlque, Drouln, Paris 1801, s. 205; Oettlngen, Ale-xander von, Die Moralslatlstlk In ihrer liedeutung fur eine Soclalethik, A. Deichert, Erlangen 1882, s. 654.