215
KOLEKTYWIZM AGRARNY
W społeczeństwach t. zw. pierwotnych, myśliwskich i pasterskich, a późnie] rolniczych, plemiona posiadają swe oddzielne terytorja, dzielące się na części, będące w posiadaniu poszczególnych rodów; te zaś prowadzą początkowo zwykle gospodarkę wspólną, przeważnie komunistyczną — są to wielkie rodziny, tworzące pewną całość. Wiele ludów znajduje się jeszcze w tym stanie. Jednakże na wyższym stopniu rozwoju, duże rodziny, które zatraciły swój związek rodowy z innemi im podobnemi i same tworzą całość odrębną, uprawiają jeszcze ziemię razem, ale nie tworzą już gospodarki komunistycznej, lecz kolektywistyczną, gdyż plony dzielone są w tej wielkiej rodzinie pomiędzy poszczególne małe rodziny, a nawet niekiedy i jednostki, o ile te w gospodarce wspólnej biorą tylko częściowy udział, pracując także poza zbiorowością, do której należą, np. jeżeli dana jednostka, a czasem mała rodzina, wyrabia jakieś przedmioty, których inne jednostki, czy rodziny, nie produkują. Jest to kolektywizm rodzinny, przykładem takiego kolektywizmu służyć może poludniowo-sło-wiańska „zadruga“, w rozmaitych fazach swego rozwoju.
A teraz weźmiemy inny przykład: ziemia należy do pewnej jednostki terytorjal-nej — do gminy i ulega perjodycznie, za zgodą zamieszkujących ją rodzin, podziałowi, który dokonywa się w ten sposób, że każda z rodzin, zamieszkujących gminę, otrzymuje pewną ilość ziemi, w stosunku do ilości swych członków i zasobów gospodarczych, jakiemi rozporządza; każda też rodzina prowadzi gospodarstwo oddzielnie — jest to także k. a., ale gminny, a nie rodzinny, jak zadruga; typem takim było dawne gminne władanie ziemią w Wiel-korosji t. zw. „obszczina". Istnieje w naukowej literaturze rosyjskiej spór co do genezy gminnego władania ziemią: według jednych — jest to pozostałość prastarych form k. a., przystosowana do późniejszych warunków; podług innych — jest ona wytworem polityki finansowej państwa moskiewskiego, które utworzyło tę formę własności, z równoczesnem wprowadzeniem odpowiedzialności solidarnej całej gminy rolnej za prawidłowe uiszczanie podatków. Zarówno k. a. typu „zadrugi“, jak i typu „obszcziny" upada pod wpływem gospodarstwa pieniężnego, a zwłaszcza kapitalizmu. Dwa te typy znane były w rozmaitych miejscowościach, u różnych ludów, w nader licznych odmianach. Starogermańska „marka", w rozmaitych okresach swego rozwoju, należy także do typu k. a.
K. a. dotyczyć może nie ziemi, na której stoi dom z ogródkiem oraz ziemi ornej, lecz pastwisk, łąk i lasów. Ta forma kolektywizmu, jakby szczątkowego, stanowiła również pewną formę, spotykaną niemal wszędzie. Widzimy ją też u narodów historycznych: była ona pozostałością po kolek-tywiźmie typów poprzednich. Przetrwała je, bo mogła się łatwiej przystosować do nowych warunków, nie wymagając tyle pracy i starań osobistych, co uprawa roli; nie była więc tak ściśle związana z życiem pojedyńczych jednostek, i dlatego właśnie, opierała się dłużej rozwojowi indywidualizmu w społeczeństwie.
Jeżeli pominiemy powryższe formy dosyć prymitywnego k. a., to stwierdzić należy, że w późniejszych fazach rozwoju społecznego nie spotykamy go jako formy ustroju rolnego; natomiast w wieku XVIII i XIX, w pismach niektórych publicystów i reformatorów, spotykamy się z postulatem unarodowienia ziemi, który w latach 8o-tych wieku XIX był nawet dość energicznie propagowany, zwłaszcza w Anglji i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Idea ta, była wysunięta już przez Spence’a w końcu XVIII w Anglji, ale nie znalazła odgłosu. Unarodowienie ziemi propagowane było przez pisarza belgijsko-francuskiego Jana C o-1 i n s’a (1783—1859). Zdaniem jego,
w przyszłem społeczeństwie ziemia stać się powinna własnością zbiorową, gromadzką, czy kolektywną; właściwie chciał on, aby ziemia stała się własnością państwa i aby ono wydzierżawiało ją albo stowarzyszeniom, albo pojedyńczym rodzinom; w pierwszym wypadku na lat 30. Dzierżawcy opłacaliby państwom odpowiednie sumy za dzierżawę. Wówczas gdy to pisał, dochód z ziemi, wynosił jego zdaniem we Francji 1 700 000 000 fr.; podatek dzierżawczy mógłby być duży już wówczas, gdyby ziemia należała do państwa, a przecież mógłby być jeszcze znacznie większy, gdyby była lepiej uprawiana i całe gospodarstwo odpowiednio urządzone. Właściwie więc system Colins’a był rodzajem ułamkowego, czy częściowego k. a. z tego względu, że państwo, jako organizacja społeczeństwa, byłoby właścicielem ziemi, którąby wydzierża-