477
BOGACTWO
Nawet społeczeństwa biedne gromadzą zapasy pożywienia i jadła. Dopiero, gdy człowiek te potrzeby stosunkowo dostatnio zaspokoił, przystępuje do wydatniejszego powiększenia składów odzieży. Bogate społeczeństwa wznoszą dużo wysokich i szerokich oraz trwałych różnorakich budowli, dużo gmachów mieszkalnych, fabryk, muzeów, kościołów, szkół, szpitali, teatrów, koszar, fortec, budynków sądowych, więzień, domów poprawy. Bogate społeczeństwa zakładają drogi, budują mosty, koleje, gmachy pocztowe, regulują rzeki, wznoszą tamy celem ochrony przed powodziami, budują okręty, przystanie i okazałe grobowce. Wzrost bogactwa znamionuje posługiwanie się w budownictwie coraz to trwalszemi ma ter jatami, dzięki czemu człowiek odnosi nowe zwycięstwa w' uporczywej walce, którą stale toczy ze znikomością rzeczy doczesnych. Okręt żaglowy, który niemal całkowicie wyszedł z użycia, był przeważnie okrętem drewnianym, a okręty parowe budowane są głównie z żelaza. Ludzie nauczyli się zastępować drzewo żelazem, żelazo stalą. Wyrabiamy stal coraz odporniejszą. Cegłę zastępujemy żelazo-betonem. O Kazimierzu Wielkim mówili nasi przodkowie: „Odziedziczył Polskę drewnianą, zostawił murowaną". To powiedzenie zawiera w sobie trafne określenie istoty bogacenia się. Zmiany zachodzące w nasileniu ruchu budowlanego są ścisłym zewnętrznym wykładnikiem falowań zamożności ludzkiej.
Odpowiednikiem tego przeciwstawienia społeczeństw biednych i bogatych jest podobna różnica, która zachodzi w obrębie jednego i tego samego społeczeństwa między ludnością ubogą i zamożną. Ludzie ubodzy wydają połowę, nieraz a/„ swych dochodów na pożywienie. W miarę wzrostu zamożności wzrasta udział innych wydatków w ogólnej sumie rozchodów. Ludzie zamożniejsi wydają nietylko w cyfrach ogólnych, ale także procentowo więcej na ubranie i mieszkanie (prawo Engla). Ludność rolnicza bogatych społeczeństw wytwarza znacznie więcej środków pożywienia ponad ilości, które sama konsumuje. Sprzedaż wielkich nadwyżek płodów rolnych umożliwia wyżywienie licznej rzeszy urzędników, uczonych, artystów, linoskoczków i innych producentów dóbr niemate-rjalnych, zamieszkałych przeważnie w miastach. Wysoki procent ludności miejskiej jest znamieniem bogactwa.
Zamożność odpowiednio zużyta ułatwia zwalczanie śmiertelności. Społeczeństwa bogate są ludne. Przeciętny czas trwania życia ludzkiego jest wysoki, choć wytworzenie i zużycie bogactwa zwiększa aktywność oraz intensywność życia. — Dobrobyt przeważnie połączony jest z ilościowo i jakościowo lepszem odżywianiem. Zamożność przejawia się wyższym wzrostem i większą wagą ludzi, wychowanych w dobrobycie. Także konie, bydło i inne zwierzęta domowe społeczeństw bogatych są rosłe i ciężkie. Broń, narzędzia i maszyny społeczeństw bogatych są większe i bardziej różnorakie niż biednych.
2. Bogactwa naturalne. Warunki przyrodniczego otoczenia, wśród których człowiek gospodaruje, są bezsprzecznie współczynnikiem falowań zamożności ludzkiej. Na tej podstawie mówi i pisze się często o bogactwach naturalnych danego społeczeństwa. Złoża węgla obfite, płytkie, wysokokaloryczne, położone blisko morza lub spławnych rzek, blisko kopalń rudy żelaznej uważa się za bogactwa, a kamienistą glebę za ubóstwo społeczeństwa. Mylne przypisywanie znamion materjalnych bogactwu przyczyniło się do powstania tej termino-logji i co gorsze do przesadnej oceny wpływu bogaotw naturalnych na kształtowanie się bogactwa rzeczywistego. Ci, którzy tym wskaźnikiem chcą wyrażać zamożność społeczeństw, zapominają, że społeczeństwa wykorzystują gospodarczo bogactwa naturalne zdobyte przez przodków i strzeżone z bronią w ręku przez ich spadkobierców. Bogactwa naturalne są zjawiskiem równocześnie przyrodniczem i politycznem, zapewne w wyższej mierze politycznem, niż przyrodniczem. Zamożność ludzi uwidacznia się równocześnie w ich majątku i w dochodowości majątku. Bogactwa naturalne same przez się bez współdziałania człowieka dochodu nie dają, z czego wynika, że nazwanie ich majątkiem nie odpowiada istocie rzeczy, boć przecie majątkiem jest tylko to, co człowiekowi zapewnia dochody w formie bezpośredniego konsumowania na zaspokojenie osobistych potrzeb, lub pośrednio przez konsumcję i eprodukcyjną, równoznaczną z zużyciem wytwórczem. Bogactwa naturalne jako takie korzyści ludziom nie dają. Stanowią jedynie majątek