478
BOGACTWO
potencjalny, który nabiera znamion majątku rzeczywistego z chwilą, gjy człowiek odkryje jego użyteczność. Bogactwa naturalne stają się majątkiem dopiero z chwilą poznania ich dochodowości przez ludzi.
Pewnem jest, że zależność rozwoju ekonomicznego od sił przyrody zmalała wydatnie w ostatnich dwóch stuleciach dzięki wynalazczości ludzkiej. Zachodzi pytanie, czy objaw ten nie jest przejściowym? Silny wzrost bogactwa w ciągu ostatnich dwustu lat zawdzięczamy w pewnej mierze gospodarce rabunkowej, umożliwionej nowoczesnym postępem. Rolnik zwraca ziemi mniej więcej to, co z niej pobiera w formie plonów, skutkiem czego nie następuje wyczerpanie ziemi. Atoli wytwórczość rolnicza i wytwórczość innych zawodów polega na wyzyskiwaniu bezzwrotnem węgla, rudy żelaznej, nafty i innych minerałów. Bogactwa mineralne świata topnieją szybko.
Człowiek dba o losy dzieci i wnuków, co najwyżej prawnuków. Pozostawia troskę o dobrobyt dalszych pokoleń ich własnej zapobiegliwości. Zabezpiecza jednak poniekąd ich dobrobyt, przekazując im skarby wiedzy ludzkiej, odziedziczone po przodkach, a przez każde pokolenie pomnażane. Prawdopodobnie skarb ten przeważać będzie ujemne skutki wyczerpywania bogactw naturalnych jeszcze przez długi przeciąg czasu. Trwałość współczesnego bogactwa wydaje się skądinąd bardziej zagrożona. Człowiek opanował w wysokim stopniu przyrodę, ale kosztem uzależnienia się ludzi jednych od drugich. Bogactwo nowoczesne jest wynikiem daleko posuniętego podziału pracy i rozpowszechnienia się gospodarki wymiennej. Trwałość tego procesu jest uwarunkowana pokojowo-ścią współżycia ludzkiego. Stanowi problem polityczny, którego pomyślne rozwiązanie wydaje się wątpliwe.
3. Czy ludność jest bogactwem? Wzrost ludności pobudza uśpione energje, zmusza ludzi do przedsiębiorczości i wynalazczości, sprzyja podziałowi pracy. Stąd wyciągnięto wniosek, że ilość ludzi jest właściwem bogactwem społeczeństw. Zachodzą podobne wypadki. Bywa jednak inaczej. Niejednokrotnie szybki przyrost ludności doprowadza do dekapitalizacji. Społeczeństwa czynne idą pierwszą z tych dwóch dróg dostosowania się do zmienionych warunków życia, bierne drugą. Silne zagęszczenie ludności w Chinach nie wywołało uchwytnego wzrostu wynalazczości. Ludzie od dawien dawna odczuwali potrzebę zaopatrzenia się w jak najlepszą broń. Atoli techniczne udoskonalenia sztuki wojowania niezawsze przi padają na okresy wojen długich i zażartych. Angielska marynarka wojenna poczyniła największe postępy w zeszłem stuleciu, choć w tym czasie wojowała mniej, niż w poprzednich wiekach. Teorji, że potrzeba jest matką wynalazków można przeciwstawić z pomyślnym skutkiem teorję, że wynalazki rodzą nowe potrzeby. Uzdolnienia ludzkie są źródłem bogać :wa, ludność jest producentem i konsumentem bogactwa. Bogactwo jest ustosunkowaniem się ludzi do t. zw. bogactw naturalnych, przyczem jakość, a nie ilość jest czynnikiem przeważającym szalę wypadków. Twierdzenie, że ludność jako taka jest bogactwem zaciemnia, zamiast wyjaśnić, zagadnienie.
4. Bogactwo indywidualne i społeczne. Na majątek jednostki składają się uprawnienia rzeczowe, gotówka pieniężna oraz uprawnienia obligatoryjne czynne i bierne. Jeżeli chodzi o oszacowanie majątku spo-łeczeństwa, to znaczy ogółu ludności, zamieszkującej granice danego państwa, na podstawie zesumowania majątku jednostek, wówczas wierzytelności i długi znoszą się wzajemnie, o ile obie strony mieszkają w granicach p>aństwa. Inaczej przedstawia się sprawa zobowiązań międzynarodowych, wynikających stąd, że albo wierzyciel, albo dłużnik mieszkają zagranicą. Z tego tytułu majątek sp>ołeezeństwa może być czynnym albo biernym, zależnie od tego, czy suma wierzytelności przewyższa, czy też po-zostaje w tyle poza sumą długów.
Gotówka pieniężna jest niewątpliwie częścią majątku jednostki, boć przecie zwiększa jej możność zaspakajania potrzeb. Niektórzy są zdania, że pieniędzy nie należy doliczać do majątku społeczeństwa, ponieważ są przekazem na dobra czynne w procesie produkcji, lub konsumowane. Są kluczem rozdziału dochodu i majątku społeczeństwa, niczem więcej. Przechodzą tylko z ręki do ręki. Jako takie dobrami nie są. W tern ujmowaniu zjawisk odnajdujemy raz jeszcze odblask mylnej teorji o ma-terjalnej istocie bogactwa. Pług jest ma-terjalnie czynny w akcie produkcji zboża. Pieniądz, którym rolnik zapłacił za pług, jest środkiem wymiany, ani fizycznie, ani