Magazyn62101

Magazyn62101



217


KOLEKTYWIZM AGRARNY

parcelacyjna, wedle której, w pewnych okolicznościach, określona .lość ziemi, należącej do wielkiej własności, może być nawet pod przymusem rozparcelowana za odpo-wiedniem wynagrodzeniem, w razie zaś nie-dojścia do zgody stron, cena jej ma być oznaczona przez organy samorządu (stosownie do okoliczności przez parafję, albo hrabstwo) i parcelacja ta może przekazywać ziemię tak dobrze poszczególnym osobom, jak ich związkom. Reforma ta, wychodzi już oczywiście poza granice kolektywizmu rolnego. Drugim skutkiem ruchu było wysokie opodatkowanie wielkiej własności jeszcze przed wojną światową, za premjerostwa Lloyd George’a.

Ruch wszczęty w Anglji przez Wallace’a, poparty został przez głośnego Amerykanina Henryka Georg e’a, który już przedtem w ojczyźnie swej działał w tym kierunku. W 1879 roku wydał on głośną pracę p. t. „Progress and Poverty“ (Postęp i nędza). Wychodząc z założenia, że właściciele ziemscy korzystają z dorobku całej kultury kraju, nie będącej wynikiem ich wkładów i pracy — wypowiedział się za takiem opodatkowaniem, które pochłonęłoby rentę gruntową; podatek ten powinien-by, zdaniem jego, uczynić zbędnym i inne, co miałoby skutki bardzo doniosłe. George w swym ataku na rentę gruntową, popadł w taką przesadę, że nędze i wielkie klęski społeczne jej tylko przypisał i sądził, że w razie przejęcia jej przez państwo, te niedomagania socjalne zostaną usunięte. Propaganda jego czas jakiś wywierała silny wpływ na umysły robotników i również w Anglji. Było to w tym czasie, kiedy par-tje socjalistyczne były tam nader słabe i obejmowały znikomą stosunkowo część klasy pracującej. Z teorji George’a wynikało, że wszystkie warstwy społeczne w stosunku do wielkiej własności ziemskiej powinny być między sobą solidarne i winny prowadzić z nią walkę.

Wywody George’a zarówno pod względem teoretycznym, jak i praktycznym, nie przedstawiają poważniejszej wartości. Uderza w nich przesada w przypisywaniu rencie gruntowej wszystkich ujemnych stron kapitalizmu.

Opieranie się ich wyłącznie na teorji Ricardo’a jest o tyle nieuzasadnione, że warunki gospodarcze współczesne Geor-ge’owi różniły się znacznie od tych, które istniały za życia znakomitego ekonomisty angielskiego; kryzysy, jakie przechodziło rolnictwo w drugiej połowie XIX wieku, a właściwie w jego końcu, spowodowane przeważnie przez zamorską konkurencję, stawiało rolnictwo europejskie w położenie trudne, z którego wyjść mogło tylko dzięki polityce celnej i rozwojowi techniki oraz nauce rolniczej. Pod względem praktycznym, reforma zalecana przez George’a, miała tę słabą stronę, że natrafiała na wielkie trudności, spowodowane niemożliwością dokładnego obliczenia, jaka część ogólnej renty gruntowej winna być pochłonięta przez podatek z powodu swego pochodzenia, nie związanego z działalnością właścicieli ziemskich, a obliczenia George’a, dotyczące wysokości podatków, osiągalnych z tej renty, robiły wrażenie fantastyczne. Zdawał się on nie doceniać tego faktu, że potrzeby państwa współczesnego rosną ciągle i to dość szybko; natomiast renta gruntowa ulega częstym wahaniom.

Ruch, wszczęty przez wystąpienie Geor-ge’a, nie doprowadził do reformy przez niego wskazanej; oprócz przyczyn, wynikających ze słabych stron jego teorji, wymienić należy jeszcze i tę okoliczność, że wraz z rozwojem ruchu socjalistycznego, reforma agrarna stawała się dla klasy robotniczej częścią tylko reformy socjalnej wogóle. O ile zaś chodzi o włościaństwo, to myślało ono raczej o parcelacji, o tanim kredycie, któryby ją umożliwiał, a nie o Wysokiem opodatkowaniu renty. Ci wszyscy zaś, co nie będąc włościanami, byli w niektórych państwach ideologami ruchu chłopskiego, rozumieli dobrze, że i średnio zamożni gospodarze wiejscy także czerpią dochód swój w pewnej części z renty gruntowej. Właściwie więc, prawie żadna liczna warstwa społeczna nie była zainteresowana w przeprowadzeniu tej reformy.

Wreszcie wspomnieć należy o pewnych próbach k. a., przedsiębranych w czasach ostatnich w Rosji i rewolucyjnej Hiszpanji. W Rosji próbą taką są tak zwane kołchozy. Kołchozy są karykaturą kolektywizmu, a wprowadzone zostały przez władzę sowiecką z dwóch powodów: 1) aby łatwiej ściągać produkty rolne dla państwa z włościan, gdyż, oczywiście, można to uskutecznić sprawniej biorąc je z większej jednostki terytorjalno-gospodarczej, jako pewnej całości, niż od poszczególnych wło-

16


Encyklopedja nauk politycznych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Magazyn61901 215 KOLEKTYWIZM AGRARNY W społeczeństwach t. zw. pierwotnych, myśliwskich i pasters
Magazyn62001 216 KOLEKTYWIZM AGRARNY wiało stowarzyszeniom, a także i osobom prywatnym. O ile za
Magazyn62201 218 KOLEKTYWIZM AGRARNY — KOLONJALNA POLITYKA MOCARSTW ścian, posiadających ziemię;
Magazyn61801 214 KOLEKTYWIZM — KOLEKTYWIZM AGRARNY się, że brak określonego programu kolektywist
img032 silkując się myślą Baumana, Baudrillarda i Briusowa) autor bronił tezy, wedle której kulturo
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (1) wykładnikiem koncepcji, wedle której powie
IMGV34 25 wykładnikiem koncepcji, wedle której powicSCnie je*td*‘ełenl „sztuki czystki". W tym
12 Mini-wykłady o maxi-sprawach Jeśli teoria, wedle której nic w nas nie ma oprócz żądzy władzy, jes
10 (66) 217 Formy różniczkowe (47jj> V* m ■    (O= Y;b,(Wx}, f w której sumowanie
Pozytywizm Przedstawiciele pozytywizmu, odrzucili koncepcję filozofii klasycznej, wedle której, filo
Magazyn63601 332 GEOGRAF JA w r. 1772, a do której pobudkę dało zadanie przewiezienia astronomów
Magazyn5801 djvu 180 Poprawa jakościowa ludności. bowiem znaleźć w pewnych okolicach całe kręgi
Magazyn5801 djvu 180 Poprawa jakościowa ludności. bowiem znaleźć w pewnych okolicach całe kręgi
Obraz066 gać się z nimi. Inną możliwością jest przyjęcie takiej opcji, wedle której pewną korzyścią
BANK ZIEMIAŃSKIWIYOZIAŁ AGRARNO-PARCELACYJNYPrzedstawicielstwo w Wilnie ULICA WILEŃSKA 30 m. 15, TEL

więcej podobnych podstron