787
LUDNOŚĆ
wy dla niezliczonych rzesz drobnych rolników. Rozwijający się przemysł wchłaniał coprawda wielkie ilości robotników, lecz zapewniał im jedynie najnędzniejsze utrzymanie, a postęp techniczny w postaci stosowania maszyn część ich rugował z fabryk. Jednocześnie przyrost ludności był bardzo szybki, a zmienione warunki prawne i społeczne ułatwiały zawieranie wczesnych małżeństw właśnie przez osoby najgorzej sytuowane. Te warunki objektywne tłumaczą częściowo głęboki pesymizm, jakim tchnie praca Malthusa. •
Punktem wyjścia teorji ludnościowej Malthusa są dwa spostrzeżenia, które zdaniem autora są tak oczywiste, że samo ich sformułowanie wystarczy za dowód ich słuszności. Założenia te są: i) żywność jest potrzebną dla utrzymania człowieka; 2) namiętność w pożyciu pomiędzy osobami różnej płci jest konieczna i będzie trwała mniej więcej w obecnem napięciu. Przyjmując te założenia, autor twierdzi, że siła wzrostu ludności jest nieskończenie większa, aniżeli zdolność ziemi do produkowania środków utrzymania. Temu twierdzeniu Malthus nadaje sformułowanie matematyczne w słyn-nem powiedzeniu, że ludność w razie braku przeszkód wzrasta w postępie geometrycznym, środki utrzymania jedynie w postępie arytmetycznym. Pierwsze z tych sformułowań, o geometrycznym postępie ludności, jest naturalną konsekwencją założenia o nie-zmiennem natężeniu popędu płciowego, o ile przyjąć, że zaspokojenie popędu płciowego jest równoznaczne z płodzeniem dzieci. Trudniejsze do udowodnienia byłoby twierdzenie, że środki żywności rosną w postępie arytmetycznym. Ale dalsze wywody Malthusa nie wymagają wcale matematycznego sformułowania, wystarcza ogólne stwierdzenie, że ludność ma tendencję do szybszego wzrostu, aniżeli środki wyżywienia.
Skoro ludność wzrośnie ponad możliwości wyżywienia, zaczynają działać hamulce czy też przeszkody (checks) wzrostu ludności. Działają one w sposób konieczny, są prawem przyrodniczem. Należą tu wszystkie przyczyny, wyrastające bądź z występku, bądź z nędzy, które w jakikolwiek sposób przyczyniają się do skrócenia naturalnej długości życia ludzkiego. Autor wylicza zdrowiu szkodzące zajęcia, ciężką pracę i niekorzystne warunki przyrodnicze, skrajne ubóstwo, złe pielęgnowanie dzieci, wielkie miasta, występki wszelkiego rodzaju, choroby i ep.demje, wojny, cholerę i głód. Ponieważ chodzi tu o nieubłaganie działające prawa przyrodnicze, przeciwdziałanie im jest nie-tylko bezcelowe, ale wręcz szkodliwe. Malthus z wielką namiętnością występuje przeciwko poczynaniom, które wychodząc z założeń humanitarnych starają się poprawić położenie warstw ubogich, a tern samem zmniejszają działanie hamulców. Dotyczy to zwłaszcza ustaw o wspieraniu ubogich, które umożliwiając im płodzenie, pogarszają tylko sytuację. W szczególnie drastyczny, wręcz brutalny sposób konsekwencje tych poglądów zostały sformułowane w ustępie wydania drugiego „Prawa ludności", który został opuszczony w wydaniach późniejszych. Człowiek, który urodził się w święcie już zawłaszczonym... jeżeli społeczeństwo nie potrzebuje jego pracy wówczas nie przysługuje mu żadne roszczenie prawne do choćby najdrobniejszej cząstki pożywienia, wówczas nie ma co robić na świerie. Zabrakło dla niego nakrycia na wielkim stole, zastawionym przez naturę. Przyroda każe mu odejść i sprawnie wykona swe własne rozkazy, jeżeli nie uda mu się wzbudzić politowania gości, siedzących przy stole. A taka litość gości byłaby nierozumna i szkodliwa.
Hamulce tego typu, które regulują liczbę ludności przedewszystkiem przez wzmożenie umieralności, Malthus nazywa hamulcami pozytywnemi (represyjnemi). Dopuszcza jednak istnienie hamulców prewencyjnych, które mogą łagodzić okrucieństwo praw przyrody. Takim hamulcem prewencyjnym jest w rozumieniu autora powściągliwość moralna, polegająca na opóźnieniu zawarcia małżeństwa aż do czasu, gdy dana jednostka zdobędzie środki, wystarczające na utrzymanie rodziny. Autor przewiduje tu powściągliwość płciową w okresie przed zawarciem małżeństwa i nie przewiduje stosowania środków zapobiegających przyjściu na świat dzieci w czasie trwania małżeństwa. W późniejszych wydaniach, które w porównaniu z pierwszem zostały bardzo znacznie rozszerzone, Malthus nagromadził mnóstwo materjału faktycznego, który miał wykazać, jak prawa ludności przejawiają się w poszczególnych krajach współczesnych i jak się przejawiały w przeszłości, oraz rozprawia się szczegółowo z przeciwnikami.
Książka tego typu musiała wywołać wstrząs w opinji, przyczem pozyskała zarówno gorących zwolenników, jak i niemniej gorących przeciwników. Zwolennicy gro-