929
MIĘDZYNARODOWA ORGANIZACJA PRACY
legatów państw, uczestniczących w M. O. P. Każde państwo deleguje 4 przedstawicieli, a mianowicie 2 przedstawicieli rządu i po jednym z pracodawców i pracowników, których mianuje po porozumieniu się z mia-rodajnemi organizacjami zawodowemi obu grup. Każdy delegat może mieć doradców technicznych (rzeczoznawców), przyczem o ile na konferencji mają być omawiane sprawy dotyczące specjalnie kobiet, w liczbie doradców technicznych powinna być co najmniej jedna kobieta. Konferencje odbywają się w miarę potrzeby, nie rzadziej jednak niż raz do roku, przyczem zasadniczo w siedzibie Ligi Narodów (w 1926 i 1929 odbyły się po dwie, a w 1936 trzy konferencje).
Międzynarodowa Konferencja Pracy decyduje wszystkie sprawy zasadniczo zwykłą większością głosów obecnych delegatów z wyjątkiem spraw, wymagających zgodnie z traktatem pokoju większości kwalifikowa-nej */j głosów, jak np. uchwalenie projektów konwencyj i zaleceń, nie przyjęcie delegata, utrzymanie na porządku dziennym spraw zakwestjonowanych i t. p. Zaznaczyć należy, iż każdy z delegatów korzysta z całkowitej wolności głosowania. Zezwala to członkom tej samej delegacji głosować w sposób odmienny i bronić różnych stanowisk, niezależnie od otrzymanych instruk-cyj. Jedyną konsekwencją, jaką dany rząd lub organizacja zawodowa może wyciągnąć z niezastosowania się swego delegata do instrukcji — jest niewyznaczenie go na następną sesję.
Z mieszanego składu delegacyj oraz indywidualnego głosowania ich członków wynika, że delegaci nie są właściwie pełnomocnikami państw-członków M. O. P. w dyplo-matycznem znaczeniu tego słowa, lecz pełnoprawnymi członkami konferencji, posiadającymi niemal zupełną swobodę działania. Daje to możność tworzenia się w łonie konferencji odrębnych grup: rządowej, pracodawców i pracowników, których spoistość wyraża się między innemi w tern, że przemawiający na konferencji delegaci występują częstokroć nie tyle jako przedstawiciele pracodawców czy pracowników własnego kraju, lecz jako reprezentanci interesów ogółu pracodawców czy pracowników.
Poza tern należy podkreślić nietylko równe prawa, jakie zapewnia obu reprezentowanym grupom nie rządowym traktat pokoju, ale i równoważność ich reprezentacyj. Mianowicie art. 390 stanowi, że „w wypadku, gdyby który z członków nie wyznaczył jednego z delegatów nie rządowych, do których ma prawo, drugi delegat nie rządowy będzie mógł brać udział w dyskusjach konferencji, ale nie będzie miał prawa głosowania". To samo ma nastąpić, jeżeli konferencja odmówi przyjęcia jednego z delegatów.
Te właściwości nadają Międzynarodowym Konferencjom Pracy wyjątkowy charakter, odróżniający je wybitnie od innych konfe-rencyj dyplomatycznych. Niewątpliwie, iż rządy posiadają decydujący wpływ rozporządzając połową głosów, ale sam fakt, że delegaci nie rządowi posiadają te same prawa ma wielkie znaczenie. Uchwalone na konferencjach projekty konwencji nakładają na poszczególne państwa obowiązek przedłożenia ich w okresie rocznym, a w wyjątkowych wypadkach 18-miesięcznym do ratyfikacji. Rządom i parlamentom pozostawiona jest całkowita swoboda decyzji. Rządy mogą przedłożyć ciałom ustawodawczym projekt konwencji z opinją przychylną, nieprzychylną lub wogóle bez wyrażenia opinji. Niemniej jednak obowiązek ten wytwarza nieraz sytuację oryginalną, a mianowicie gdy rząd poszczególnego państwa nie uznając za wskazaną ratyfikację jakiegoś projektu konwencji musi jednak projekt ten przedłożyć do ratyfikacji; czyni to więc wówczas z wnioskiem negatywnym. Sprawa ta przedstawia się jeszcze gorzej w tych państwach, gdzie, jak naprzykład we Francji, przepisy lub zwyczaje parlamentarne nie pozwalają na przedłożenie parlamentowi projektu konwencji w innej formie jak tylko pod postacią projektu ustawy. W jakiż więc sposób obowiązek ten ma wypełnić rząd w tym wypadku, jeżeli zdaniem jego dany projekt konwencji nie powinien być wprowadzony w życie. Ta trudność procedury przeszkadzała przez dłuższy czas rządowi francuskiemu do przedłożenia Izbom Ustawodawczym projektów konwencyj, dotyczących pracy w rolnictwie, a uchwalonych przez III Konferencję w 1921. Trudność ta została wreszcie przezwyciężona przez przyjęcie przez rząd francuski pewnych sugestyj Międzynarodowego Biura Pracy dotyczących procedury w podobnych wypadkach. Zmierzały one do tego, aby projekty konwencyj były podawane do wiadomości Izbom pod postacią drukowanego komunikatu, zawierającego oprócz projektu ustawy.