NAUKA O ODPORNOŚCI I SEROLOGIA DOŚWIADCZALNA 579
pornienia aż do momentu, gdy surowica stanie się zdolną do odpowiednich reakcyi. Wreszcie wspólna dla wszystkich jest niewspół-mierność pomiędzy ilością wprowadzonej substancyi uodporniającej a efektem, wyrażają się najdobitniej w różnicy pomiędzy ilością wprowadzonej do ustroju toksyny a siłą antytoksyczną surowicy. Nie mamy żadnych dowodów tworzenia się jakichkolwiek ciał spe-cyalnych odpornościowych w ustroju. Mówić jed3Tnie możemy o odporności, przejawiającej się w różnorodnych odnośnych reakcyach. Terminów takich, jak aglutyniny, hemolizyny i t. p. używać nam wolno jedynie w znaczeniu symbolicznem.
Właściwie surowica pod wpływem uodpornienia staje się zdolną do wszystkich odczynów naraz. Nie należy sobie bynajmniej wyobrażać, że uodpornienie zawiesiną prątków warunkuje w pewnych przypadkach tylko zjawienie się zdolności aglutynacyjnej, a w innych tylko bakteryolitycznej. Przez odpowiednie urządzenie doświadczenia stwierdzić możemy obie własności na jednej i tej samej surowicy. Precypitacya również podlega tej samej zasadzie ogólnej. Jeżeli przyrządzimy wyciąg zupełnie przeźroczysty z prątków tyfusowych w rozczynie fizyologicznym soli kuchennej i zmieszamy go z surowicą królika uodpornionego prątkami tyfusowemi, to otrzymamy zupełnie swoistą precypitacyę. Jednem słowem pod wpływem uodpornienia surowica staje się zdolna do wszystkich odczynów odpornościowych, możliwych względem danej substancyi uodparniającej. To znaczy, że proces uodpornienia musi być jednolity i tylko przejawy jego są różne.
Wszystko to, co opisywaliśmy dotąd, stanowi niejako ostateczny produkt, rezultat procesu uodpornienia i w dodatku rezultat, obserwowany wyłącznie na zmianach, jakie wystąpiły w surowicy. O ile znajomość tej kategoryi zjawisk, stanowiących przedmiot serologii doświadczalnej, jest już dziś stosunkowo daleko posunięta, o tyle szczupłe są wiadomości co do spraw, zachodzących podczas samego procesu uodpornienia. Nawet tak zasadnicze kwestye, jak to, jakie narządy ciała w tym procesie biorą udział; czy grają tu rolę przeważającą komórki, czy soki ciała; czy osocze, względnie surowica jest źródłem odporności, czy tylko zbiornikiem; jaka wreszcie jest istotna podstawa swoistości biologicznej odczynów odpornioś-ciowych — są dotąd nietylko nierozstrzygnięte, lecz częstokroć ledwo zapoczątkowane w badaniu. Podnieść należy w tern miejscu niezmierną szerokość koncepcyi teoryi Ehrlicha, która wprawdzie
37’