Magazyn 572
i66 WACŁAW SIEROSZEWSKI
lecz czy to była droga ludzka, czy kozia, Bóg jeden tylko wiedział. Niteczką przerywaną, ledwie zauważyć się dającą, wiła się wśród skalnych rumowisk, porosłych cierniem i nędzną trawą, a przywiodła ich do jakichś płyt poszczerbionych, ułożonych w naturalne stopnie.
— Czekaj!
Koluś przykucnął i zapalił zapałkę. Z ciemności wypłynęły omszone głazy i kępy pożółkłych traw. Zapalił więc jeszcze jedną zapałkę.
— Ot, dróżka!... Zanadto zboczyliśmy na prawo.
Więc zawrócili i, czepiając się rękami za wystające krawędzie głazów — pełzli ku górze.
— Nigdy nie uwierzę, żeby tę-
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Magazyn 588 182 WACŁAW SIEROSZEWSKI my i na kozy nie zdążymy —rzekł Kolus. Przyspieszyli więc krokMagazyn 594 29O WACŁAW SIEROSZEWSKI Wysoko bije... To wszystko są »byki« — uczył ich Buza. IstotniMagazyn 528 222 WACŁAW SIEROSZEWSKI ludzi są dusze nadczułe, czy za mało litościwe, które uchodząMagazyn 540 *34 WACŁAW SIEROSZEWSKI głową i rękoma głęboko zasu-niętemi w kieszenie. Bezmyślnym, lMagazyn 596 202 WACŁAW SIEROSZEWSKI Pawal i Peweka; między nimi trzeba przeciąć morze... tam Magazyn 507 3°4 WACŁAW SIEROSZEWSKI barwę koralową, ciało blask marmuru, a brzegi ran były szerokoMagazyn 500 94 WACŁAW SIEROSZEWSKI niu, w wielkich karmazynowych kapeluszach, stały śliczne »mu-chMagazyn 502 96 WACŁAW SIEROSZEWSKI skrzeczało tak przejmująco, że Mieczyś schwycił brata za rękę.&Magazyn 506 100 WACŁAW SIEROSZEWSKI jąc kompas i pnie drzew, jak to radzą podróżni. Nic mu one nieMagazyn 508 102 WACŁAW SIEROSZEWSKI blado-zielonem sitowiem, wysoką trawą, krzewami olszyny i po-cMagazyn 510 104 WACŁAW SIEROSZEWSKI wpatrując się w jej głąb ciekawie, gdyż w teMagazyn 512 IOÓ WACŁAW SIEROSZEWSKI wniany, w ziemię wetknięty, a dalej dymiące jeszcze ognisko?..Magazyn 514 Io8 WACŁAW SIEROSZEWSKI Nie był jednak cyganem, gdyż miał brodę rudąMagazyn 516 IIO WACŁAW SIEROSZEWSKI pytał po chwili. — Szkoda, dawno soli nie jadłem. Czyje wy dziMagazyn 518 12 WACŁAW SIEROSZEWSKI Pany też takie zaciekłe, żeby mię za jedną marchewkę zabili...&Magazyn 526 120 WACŁAW SIEROSZEWSKI nawidzę... — szeptał, gdy Wałek rwał na nim koszulę, aby go&nbMagazyn 528 122 WACŁAW SIEROSZEWSKI rzekł nagle, wstał, przetrząsnął kieszenie chłopców, zabrał scMagazyn 530 124 WACŁAW SIEROSZEWSKI — O Boże!... Ratunku!... Mamo!... Uduszę sięMagazyn 532 I2Ó WACŁAW SIEROSZEWSKI — Popłyniesz? — Popłynę...więcej podobnych podstron