Magazyn 588
182 WACŁAW SIEROSZEWSKI
my i na kozy nie zdążymy —rzekł Kolus.
Przyspieszyli więc kroku i tylko raz jeden zatrzymali się, gdy rozstąpiły się przed nimi góry, a w dali zamajaczyło morze. Pozostawało im jeszcze jedno przejście trudne, strome i ślizkie, a byli bardzo zmęczeni, bo słońce piekło niemiłosiernie; więc przechodząc przez dębowy gaj, zdjęli kapelusze z głów pałających. Dróżkę przecinał maleńki strumyczek, ale wody w nim było tak mało, że napić się nie było podobna, aż Koluś odszukał wgłębienie, gdzie zebrało się jej trochę. Nachylił się i chciał zaczerpnąć, ale w tejże chwili cofnął się, wydając okrzyk:
— Patrz, jakie caca!
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Magazyn 506 2Ó0 WACŁAW SIEROSZEWSKI cach, na twarzy kładły żywe rumieńce. Każdy z nich troskał sięMagazyn 588 282 WACŁAW SIEROSZEWSKI — A co? może pojedziemy, ojcze! — spytał odMagazyn 517 314 WACŁAW SIEROSZEWSKI my... Zresztą wiatr wolnieje. Może brzeg?... Uniósł głowę i krMagazyn 544 23« WACŁAW SIEROSZEWSKI — Myślisz, że ja nie tęsknię?... —Magazyn 598 294 WACŁAW SIEROSZEWSKI den za drugim, nie krzyczeć, bo to daremne... a patrzeć, oczuMagazyn 526 120 WACŁAW SIEROSZEWSKI nawidzę... — szeptał, gdy Wałek rwał na nim koszulę, aby go&nbMagazyn 594 188 WACŁAW SIEROSZEWSKI znego piecyka, a wejście zamykały nizkie drzwi na zardzewiałycMagazyn 512 200 WACŁAW SIEROSZEWSKI dy lekkich dotknięć, na ścieżce odciski niedużych, bosych nóg.Magazyn 534 228 WACŁAW SIEROSZEWSKI szedł — rzekł Koluś. — Kozice nie przyszły. Piotr mówi, że na&Magazyn 552 2:46 WACŁAW SIEROSZEWSKI cho się rzechotał, a Kituwja biegał bystrem spojrzeniem z przMagazyn 570 264 WACŁAW SIEROSZEWSKI Stefana gromada odświętnie wystrojonych Czukczów. Stefan wyszeMagazyn 582 276 WACŁAW SIEROSZEWSKI odemknęły. Wpadli do sionki. Stefan leżał piersią na piersiachMagazyn 501 298 WACŁAW SIEROSZEWSKI że trzeba będzie wstać, popędzać je i nawracać. Józef tulił siMagazyn 500 94 WACŁAW SIEROSZEWSKI niu, w wielkich karmazynowych kapeluszach, stały śliczne »mu-chMagazyn 502 96 WACŁAW SIEROSZEWSKI skrzeczało tak przejmująco, że Mieczyś schwycił brata za rękę.&Magazyn 506 100 WACŁAW SIEROSZEWSKI jąc kompas i pnie drzew, jak to radzą podróżni. Nic mu one nieMagazyn 508 102 WACŁAW SIEROSZEWSKI blado-zielonem sitowiem, wysoką trawą, krzewami olszyny i po-cMagazyn 510 104 WACŁAW SIEROSZEWSKI wpatrując się w jej głąb ciekawie, gdyż w teMagazyn 512 IOÓ WACŁAW SIEROSZEWSKI wniany, w ziemię wetknięty, a dalej dymiące jeszcze ognisko?..więcej podobnych podstron